Ale żeś się czepił...
Po pierwsze, dla przypomnienia to tak te silniki "hałasują" na wodzie:
https://www.youtube.com/watch?v=0o9jBfDETt0Po drugie, ptaszki w tle ćwierkają więc dla środowiska raczej dramatu nie ma

Po trzecie, w ogóle sprawdzałeś czy te Twoje dźwięki mają coś wspólnego z rzeczywistością? Mi przypominają coś a'la sygnał ostrzegawczy/zwrócenia na siebie uwagi

Rozumiem, na bezrybiu i rak ryba, zwłaszcza w Polsce środkowej

Zaznaczam, wcale nie gorszej

Ale skoro ruszyłeś "dźwięków" to teraz ja się trochę powymądrzam

Jak już to nie sygnały alarmowe a sygnały dźwiękowe. A te o ile jeszcze dobrze pamiętam to zgodnie z prawidłami MPZZM dzielą się na krótkie, długie, manewrowe, ostrzegawcze, podczas ograniczonej widzialności itp. Używa się do tego tyfonu, dzwonka, gwizdka itp. Np. tyfonem, zmieniam mój kurs w lewo (dwa krótkie), w prawo (jeden krótki), wstecz (trzy krótkie) i tp. Ale, że mamy tu okręt i jak już byłoby to konieczne to zrobiłbym coś raczej po linii wojskowej (patrz RSO) i ogłosiłbym to dzwonkiem - np. przygotowanie okrętu do wyjścia na morze i do walki (dzwonek trwający 30 sek.), ewentualnie z tych krótszych np. alarm bojowy (trzy długie), powietrzny(3xdługi i dwa krótkie), manewrowy (3xkrótki i długi) itepe itede.
A po czwarte, patrz po drugie, dzięki za propozycję ale nie widzę takiej konieczności

Pozdr
Piotr