Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C - Strona 21
Strona 21 z 27

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

: 07 sie 2016, 01:27
autor: Piotr80
Mała aktualizacja.
Zrobiłem silikonową formę i odlałem szperacze:
395.JPG

a potem zabrałem się za celownik przeziernikowy:
396.JPG

397.JPG

398.JPG

399.JPG

400.JPG

Teraz wykończę szperacze i będę posuwał się dalej w kierunku rufy (po nadbudówce) :)
Pozdr
Piotr

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

: 11 sie 2016, 00:23
autor: Piotr80
Dorobiłem szperacze i właz na mostek:
401.JPG

402.JPG

403.JPG

404.JPG

Pozdr
Piotr

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

: 11 sie 2016, 23:29
autor: rychenko
Piotr super to wygląda !!!
Ps . w Tczewie może będzie można zobaczyć Twoje "dzieło"?

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

: 11 sie 2016, 23:49
autor: Piotr80
A wiesz, że właśnie się zastanawiam? :) Tylko nie wiem czy warto z modelem w takim stanie :?: Jeżeli już bym się pojawił to w piątek (przywiózł) i w niedzielę (odebrał) ale jeszcze muszę to obgadać z towarzyszką małżonką ;)
Pozdr
Piotr

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

: 12 sie 2016, 07:21
autor: Jarcio
Piotrze. Twój model jest w stanie zdecydowanie nadającym sie do ogladądania, a do tego wartym obejrzenia, zatem nie ma się nad czym zastanawiać, należy go przywieźć. Na zlocie bywają modele bardziej niedokończone jak np. mój :lol: Oczywiście autor modelu też będzie na zlocie mile widziany :) Może być nawet z małżonką, regulamin zlotu tego nie zabrania.

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

: 13 sie 2016, 11:54
autor: mati
Zdecydowanie jestem za :)
Warto przyjechać z niedokończonym modelem... co sam czynie od kilku lat :lol:
Twój model jest wykonany z niebywałą precyzją, więc na prawdę z przyjemnością każdy by go obejrzał ;)

Pozdrawiam
Mateusz

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

: 18 sie 2016, 01:19
autor: Piotr80
Dobry wieczór a może dzień dobry?
Zacznę od odpowiedzi na pytanie chłopaków, otóż wszystko wskazuje, że się pojawię w Tczewie z Groźnym :)
A tymczasem, nie ukrywam, że motywowany powyższym iwentem, przyśpieszyłem tempa i detali ciąg dalszy:
Wymęczyłem owiewkę:
405.JPG

406.JPG

407.JPG

Tutaj może warto kilka zdań się rozpisać, bo trochę eksperymentowałem
408.JPG

Jako, że pleksa na ścigaczu była dość żółta ze starości to trzeba było te pięknie przezroczyste plasticzki nieco urealnić. I znowu, po konsultacji z TYM Grześkiem, stworzyłem miksturę składającą się z mieszaniny rozcieńczalnika Mr. Color, kilku kropel lakieru błyszczącego Mr. Color i dosłowni kropelki żołtego błyszczącego także od Gunze :) Taką breją prysnąłem delikatnie każdą z szybek - jedną mniej inną ciut bardziej - i efekt poniżej:
409.JPG

410.JPG

411.JPG

412.JPG

413.JPG

Tu w całości, w ciemnym klimacie deski do prasowania, no i zapomniałem wcześniej dodać, uroczym bosakiem ;)
414.JPG

No i belki i kołki OPA:
417.JPG

416.JPG

415.JPG

wiem, nie są zasztormowane, ale tak chciałem ;)
Pozdr
Piotr

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

: 15 wrz 2016, 14:28
autor: Piotr80
Witam w przedostatniej odsłonie tej ciągnącej się jak Moda na sukces epopei modelarskiej :)
Skończyłem maszt i parę innych pierdół w okolicach mostka:
418.JPG

419.JPG

420.JPG

421.JPG

422.JPG

Pozostały relingi na pokładzie, nawinięcie kabla zasilania z lądem, kilka gniazdek z kablami i delikatne brudzenie.
Następna będzie już galeria końcowa, nie wiem jeszcze kiedy ale z pewnością w nieodległym jak na moje standardy czasie ;)
Pozdr
Piotr

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

: 15 wrz 2016, 17:14
autor: Andrzej1
Piotr80 pisze:...
Skończyłem maszt i parę innych pierdół w okolicach mostka:
...
Pozdr
Piotr

Bardzo piękne te pierdoły, że tak powiem.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

: 01 gru 2016, 20:41
autor: Piotr80
KONIEC!
Mam nadzieję, że podobał się Wam ten ponad pięcioletni poligon doświadczalny. Sporo tutaj eksperymentowałem, raz z powodzeniem a raz nie. Jak zresztą widzieliście. Ogólnie model uważam za udany a zebrane doświadczenie za nieocenione.
W statystyki się nie bawię, bo relacja trwała tak długo, że już nawet nie pamiętam ile godzin go budowałem, ile materiału zużyłem i ile co kosztowało. Za to pamiętam, że w międzyczasie, spadł mi raz konkretnie z biurka tracąc dziób, 3 razy się przeprowadziłem, ożeniłem się i urodził mi się syn (kolejność chronologiczna) :) Stąd właśnie te luki czasowe w relacji ;)
Teraz "kilka" fotek, "bez makijażu" a na koniec wnioski.
Miłego oglądania i czytania:
Galeria cz. 1/3
423.jpg

424.jpg

425.jpg

426.jpg

427.jpg

428.jpg

429.jpg

430.jpg

431.jpg

432.jpg

433.jpg

434.jpg

435.jpg

436.jpg

437.jpg

438.jpg

439.jpg

440.jpg

441.jpg

442.jpg