Po kilku raczej nieudanych probach uzywania mego budowanego ropewalka planetarnego (brak przewidywalnosci w jednolitym naprezeniu skrecanych nitek) wrocilem do mego wczesniejszego projektu jeszcze innego ropewalka - z obiema czesciami skrecajacymi, tj. pierwsza polowa - ta z silniczkiem i trybikami skrecajaca wszystkie oski niezaleznie, i druga polowa skrecajaca nitki razem, tj. bez osiek ale na haczykach zamocowanych na tarczy obracajacej sie i napedzanej drugim silniczkiem pradu DC. Ten ropewalk nie wymaga podwieszonego na prowadnicach stozka.
Wstepne proby wypadly zachecajaco, tj. linka skladajaca sie z trzech nitek wzrokowo nie rozni sie od analogicznej skreconej na ropewalku ze stozkiem. Ale linka skladajaca sie z czterech nitek skreca sie znacznie lepiej na tym drugim ropewalku bez stozka! Nitki sie nie zapadaja, gruzelkuja i linka jest bardziej rowna, jednolita. Dodatkowo, linka ta wydaje sie mniej sprezynowac od analogicznej skreconej na ropewalku ze stozkiem.
W dalszej kolejnosci bede probowal skrecac na nim linke z czterech nitek ale z rdzeniem w srodku (piata nitka).
Dam znac o wynikach.
W zalaczniku zdjecie (skan) linki czteronitkowej skreconej z zupelnie przecietnych, tanich nici do szydelkowania zakupionych przed laty w sklepie z pasmanteria. Lepsze nici dalyby bez watpienia lepszy wynik, mysle.
Grubosc skreconej linki to 1,2 mm.
Tak wlasnie, recznie, przed era elektrycznosci czy pary, mozolnie skrecano liny.
Dzieki za link!
Re: Ropewalk
: 29 kwie 2025, 23:47
autor: TomekA
"W dalszej kolejnosci bede probowal skrecac na nim linke z czterech nitek ale z rdzeniem w srodku (piata nitka).
Dam znac o wynikach."
Zgodnie z obietnica (choc nie jestem pewien, czy to dzis w ogole interesuje kogokolwiek na tym forum), dziele sie swymi doswiadczeniami nad skrecaniem linek na tym drugim ropewalku z obiema polowkami skrecajacymi (zamiast stozka).
W przeciwienstwie do ropewalka ze stozkiem na prowadnicach, na tym drugim skrecanie linek z rdzeniem w srodku nie przedstawia wiekszego problemu. Takze i linek czteronitkowych.
Najpierw wstepnie skrecamy dosc ciasno te cztery rozpiete na ropewalku nitki, niejako dokrecajac jeszcze do skretu fabrycznego, uruchamiajac polowke maszynki z oskami obracajacymi sie indywidualnie. Wtenczas zatrzymujemy oski, montujemy miedzy nitkami rdzen i dalej skrecamy w kierunku przeciwnym, ale juz z uzyciem drugiej polowki ropewalka - tej z tarcza obrotowa, na ktorej zamocowane sa haczyki.
Skrecanie nitek w linke zaczyna sie w srodkowej czesci rozpietych na ropewalku nitek i stopniowo postepuje ku ich koncom, az do momentu gdy skrecona linka prawie dotyka obu polowek ropewalka. Skrecajace sie nitki ladnie przykryja centralny rdzen - piata nitke, ktorej potem juz nie bedzie widac na gotowej lince.
Lepiej uzyc na rdzen nitki nieco cienszej od nitek skladowych na linke - przykrywanie jej przez skrecajace sie nitki jest wtedy latwiejsze - z kolei grubsza nitka na rdzen powoduje trudniejsze jej przykrywanie przez skrecajace sie wokol niej nitki skladowe na linke.
W zalaczniku trzy przyklady skreconej linki na tym drugim typie ropewalka.
Nr. 1 - linka czteronitkowa bez rdzenia - grubosc 1,2 mm.
Nr. 2 - linka czteronitkowa z tych samych nici, ale z rdzeniem - ciensza nitka o kolorze bialym - dla uwidocznienia jej od pozostalych,
nr. 3 - linka czteronitkowa z tych samych nici, ale z rdzeniem z nitki grubszej - tu brazowej.
Widac, ze linka bez rdzenia - nr. 1, jest odrobinke ciensza od linki nr. 2 z rdzeniem, a ta znow odrobinke ciensza od linki nr. 3 z grubszym rdzeniem. Poza tym, na oko wszystkie linki nie roznia sie od siebie.
Na ropewalku ze stozkiem taka operacja bylaby b. trudna, obawiam sie wrecz niemozliwa.
Wniosek wiec taki, ze ropewalk bez stozka, z obiema polowkami skrecajacymi, jest maszynka bardziej uniwersalna od tej pierwszej.
Nie znaczy to wcale, ze ropewalk ze stozkiem jest maszynka gorsza, smialo mozna na niej skrecac linki trzynitkowe o roznych grubosciach, ktore swym wygladem nie beda sie roznic od analogicznych zrobionych na ropewalku bezstozkowym.
Dla zobrazowania calosci procesu, zalaczam link do wideo z budowy i uzywania tego typu ropewalka (moj ropewalk jest ciut inny, ale oparty na tej samej zasadzie).
Re: Ropewalk
: 30 kwie 2025, 07:17
autor: sferoida
TomekA pisze: ↑29 kwie 2025, 23:47
choc nie jestem pewien, czy to dzis w ogole interesuje kogokolwiek na tym forum
I tutaj się grubo mylisz, bo wykłady Profesora TomkaA, są bezcenne. Myślę, że większość to tacy cichoczytacze, co nie dorastają do pięt i dlatego się nie wypowiadają.
W tym ja, stojący w pierwszym rzędzie oczywiście.