Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Nowy tu jestem.
Wybaczcie więc, że może forma taka toporna.
No ale jak się ma dłubać w drewnie, to chyba powinna być norma;)

O sobie powiem, że nie jestem nowy w te klocki.
Aczkolwiek do tej pory byłem raczej jak rozbitek na bezludnej wyspie.

Trochę robiłem z MM, trochę w plastikach (wszystko waloryzowane na max), ponadto troszkę w drewnie i laminacie (pływające).
Od zawsze zaś, moim pragnieniem było zrobienie absolutnie perfekcyjnego modelu w drewnie.

Przez ostatnie kilka lat przygotowuję się do tego wyzwania.
Zbieram dokumentację, odpowiedni materiał i co tam jeszcze wpadnie do łba.
Przy tej okazji poczyniłem już kilka spostrzeżeń (jak myślę istotnych).
Chciałbym się z Wami jakoś nimi podzielić.
Nie wiem bowiem, czy przypadkiem tok moich przygotowań nie jest aby przesadny (nieopłacalny).
Proszę więc o wskazanie odpowiedniego miejsca.

Ar2r (troche dziwna ksywa :blink: :) ) witamy serdecznie,

wszyscy Tu mamy troche "zakrecone" (czyt. normalne) podejscie do otaczajacego Swiata.
Dlubanie w drewnie wlasnie to poteguje,
i mysle ze jest to Wlasciwe Miejsce
w ktorym
mozna zwlaszcza ...
podzielic sie spostrzezeniami wszelkiej masci i asortymentu
A wierz mi
zostana one poczytane jako wielce istotne,
zwlaszcza, ze forma naszych dzailan to faktycznie "bezludna wyspa"...

zatem "wal smialo spostrzezenia" i
wszelkiego rodzaju przemyslenia,
tudziez, doswiadczenia...

Jako ze niewielu Nas w tej chwili zlogowanych jes "pozytywnie " na forum
witam jeszce raz,
troszke browarowo...:silly: :silly:

za co mniemam, ze sie nie pogniewasz...

:) :) :)

Witam równiż bardzo serdecznie na naszym forum . Jak sam piszesz jesteś doświadczonym modelarzem i jak to się mowi z "nie jednego pieca chleb jadleś" . Wydaje mi się , że swoje spostrzeżenia i refleksje na temat przygotowań do budowy modelu możesz śmiało unieszczac w "modelarni" gdzie opisujemy różnego rodzaju techniki , maszynki czy inne przydatne ifnormacje na temat budowy modeli . Natomiast jeżeli już masz rozpoczętą budowę modelu to załóż sobie atek w stoczni i tu ciągnij opis budowy modelu . ZAapewne i w jednym i drugim przypadku koledzy będą zadawac pytania lub dyskutowac na temat ktory poruszysz.
Myślę , że Twoja wiedza i doświadczenie będzie pomocna wielu kolegą a i my również chętnie podzielimy się z Tobą własnymi doświadczeniami.
Jeszcze raz witam i z niecierpliwościa oczekuję jak i inni koledzy pierwszych relacji i opisow :) :) :)

Ar2r, to taki mały rebus.
Wystarczy cyfrę przeczytać po angielsku i wszystko jasne.
Artur

Nie za bardzo rozumien dlaczego określasz swój tok przygotowań do realizacji marzeń jako nieopłacalny. Dla niezakręconego w NASZM FORMACIE WSZYSTKO JEST NIEOPłACALNE., A DLA NAS BEZCENNE.
Czekam, tak jak Mirek napisał na twoją relację z budowy, lub na spostrzeżenia i uwagi dotyczace modelarsta. tTk w ogóle witaj na pokładzie KOGI.

witam!

Ar2r napisał:

Od zawsze zaś, moim pragnieniem było zrobienie absolutnie perfekcyjnego modelu w drewnie.

cóż, podejrzewam, że tak postawione zadanie skazane jest raczej z góry na porażkę ;) ale wolałbym się mylić, więc trzymam kciuki.

Proszę więc o wskazanie odpowiedniego miejsca.

proponuję T U T A J


o opłacalności uprawiania hobby pisał Krzysiek, nic dodać, nic ująć. również czekam na relacje, obrazki, mam nadzieję, że po takim wstępie mozemy liczyć na Twój aktywny udział w forum. delikatnie przypominam (nie tylko Tobie ;)) o wolnych tematach konkursowych.

Jerry Ty nie przypominaj delikatnie tylko wal z culverin a na dodatek z popraw z basiliska.

krzysztof napisał:

Jerry Ty nie przypominaj delikatnie tylko wal z culverin a na dodatek z popraw z basiliska.

tylko, widzisz, ja to bardziej taki pacyfista jestem. producenci armat i luf nie zarobią za dużo na mnie... trochę to zawęża możliwości wyboru modelu do budowy B) może przerzucę się na szalupy i łodzie ratunkowe? mają tę zaletę, że da się je w 1 tydzień zbudować :P

Dziękuję za ciepłe przyjęcie.

Krypa będzie full wypas. To jest tak samo pewne jak koniec świata.
Tylko jak do tej pory nie znalazłem jeszcze orginału który by mnie porwał (choć jestem już na tropie).
Jeśli napomniałem o opłacalności, to miałem tylko na myśli czy aby nie przekraczam ogólnie przyjętych norm. Czy nie przeginam z tą perfekcją (jeśli coś jest niezauważalne, to po co się trudzić).
To tyle.

Temat poradnika raczej mnie nie interesuje.
Nie żebym był jakiś sobek. Obawiam się tylko kwestii dotyczącej praw własności.
Każdy bowiem "autor" będzie w jakimś stopniu cytować wypowiedzi innych (np. na podstawie jakichś starych pism).
Kto wobec tego będzie mógł się mienić autorem?
Wychodzi na to, że tylko ci, którzy pisali na dany temat jako pierwsi.
Widzę tu puszkę pandory.

Ar2r napisał:

Kto wobec tego będzie mógł się mienić autorem?
Wychodzi na to, że tylko ci, którzy pisali na dany temat jako pierwsi.

bo widzisz, nam chodziło o pewne zebranie tzw. wiedzy do kupy. nie liczymy na jakieś odkrywanie ameryk, raczej na rzetelne kompilacje wiedzy gdzieś już w wielu źródłach opisanej. jest tu (i na PWM oczywiście też) kilka osób, które mają całkiem sporo do powiedzenia. ich doświadczenia nawarstwiają się, ulegają ciągłym ulepszeniom. to są rzeczy, które bez jakiegoś zebrania w jeden artykuł mogą za jakiś czas zniknąć. a my chcemy, żeby to zostało dla innych.

cóż, trudno dyskutować z Twoim podejściem. można oczywiście korzystać z "klasyków" literatury, ale pytania mam takie: ilu z nich wydano w Polsce? czy wiedza nie posuwa się caly czas naprzód? czy rzeczywiscie opisano już wszystko? ktoś wymyśli jak szybko i bezboleśnie wystrugać gwoździe do pokładu, inny opisze jak sprawnie zrobić szalupkę, ktoś ma smykałkę do wymyślania drobnych narzędzi ułatwiających pracę. czy rzeczywiście te tematy zostały już dawno opisane? czy nie ma setki innych podobnych, jeszcze nieopisanych?

na koniec przypominam, że praca nad poradnikiem to również nasza zabawa. nie mamy żadnych instrumentów, żeby kogokolwiek zmusić do udziału w pracach (a szkoda ;), kilku delikwentów wyraźnie się ociąga). wiem też, że pora roku nieszczególnie sprzyja pisaniu. na szczęście temat jest otwarty i jeśli ktoś chce, zawsze w każdej chwili może się włączyć.