Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

W piwnicach TBO w klasie od strony nie ul. Piramowicza tylko tej dwupasmówki z tramwajami był super przekrój maszynowni. Gdzieś tam w czeluściach leży moja praca dyplomowa z tematu: Wodzik silnika Burmeister und Wain. ale to już było dawno temu...

Zapomniałem się pochwalić:-) Kazik (Kagra) meldował niedawno, że zakończył sezon wiosenno- letni. Ja też mam zakończenie. Ostatnie dni wytwarzałem wspomagacze: 4x50litrów: aronia x 1, czerwone winogrono x 1, białe winogrono x 2 => 200litrów Po raz pierwszy przekroczyłem 150 litrów:)



Druga samochwałka to: po 5 letnim okresie prac chałupniczych (we dwóch razem z ojcem) w okresach kwiecień- wrzesień. Po całkowitej demolce stajni od fundamentów po nowe krokwie, spadaniu z nimi, fruwaniu z arkuszem blachodachówki, itp. itd . mam modelarnię. Owszem brakuje mi jeszcze dużo do warsztatu Artura (Awasa), Kazika (Kagry), RyszardaW, Romanowa, Zdziszka. Ich warsztaty widziałem i zazdrościłem. Teraz awansowałem z 2m^2 na 25m^2. W tym stół 1.25m x 2.5m oraz 0,6m x 5m wzdłuż ściany. Do żonki mam ~20m w innym budynku;) co oznacza koniec mruczenia na temat stuków, piłowania, pylenia. Brakuje internetu, szafek, tablicy... zbiegiem czasu będzie:)

Z takiej modelarni można nie wychodzić całą zimę

No Adam, gratuluję pracowni, umówiliśmy się na to, że Cię odwiedzę 07.10.2017 ale tyle masz picia, że chyba trzeba będzie zostać trochę dłużej do 08.10. 2018

Modelarnia pierwsza klasa - gratulacje

Wracając do wywołanego tematu TBO.
Jako absolwent pamiętam model maszyny parowej - bodajże na korytarzu parteru - łącznik starego budynku z nowym.
No i nigdy nie mogłem się napatrzeć na świetnie sklejone modele MM w gablotkach gabinetu historycznego drugim piętrze.
Moja wychowawczyni była historyczką - więc sala była niejako pod opieką naszej klasy aż do matury.
Taaaa.... Grubo ponad pół życia temu....

Wracając do wywołanego tematu TBO.

Witam Conradinowców. Zapraszam do odwiedzenia starych murów.
"xewis" pewnie twą wychowawczynią była prof. Rozkwitalska. Była w zeszłym tygodniu w szkole na zjeździe absolwntów rocznika 1967. "Babcia" jest w pełni formy. Maszyna parowa jeszcze jest stoi u mojego kolegi maszynowca.
Adaś twego modelu poszukam. Mojej pracy już niestety nie ma , robiłem model i obliczenia trapu burtowego. Działał !!!
Pozdrowienia Rysiek rocznik 1969.

OKSAL modelarni tylko pozazdrościć. Teraz powstaną tam cudeńka !!!

Rysiek - jesteśmy rocznikowo zbliżeni, więc walę na Ty....
Conradinum - rocznik 1968, Elektrotechnika Okrętowa.
Wychowawczyni prof Elżbieta Ochman - nasza "Niania".
Musieliśmy niejednokrotnie mijać się na korytarzach podczas przerw.

Modelarnia Oksala - pewnie kosztowało sporo pracy - ale efekt taki, że zżera mnie zazdrość.
Śledząc z rozdziawioną gębą relacje z budowy - modelarnia godnie dogania modelarza...
No i te baniaki, eeech... -Jaka to skala?...

Sukcesywnie w miarę wolnego czasu odgruzowuję piwnicę i w przeciągu najbliższych tygodni ruszam z budową...
Podziwiając relacje Witka - myślę że będzie to flota Kolumba.
Na początek Nina.

Witam.Początek Conradinum 1965r.Wychowawca Wiktor Woronowicz.Klasa mechaniczna.Praca maturalna "Zbiorniki doładowania silnika Burmeister-Wein" .Chłopy nie sądziłem,że nas tu tak dużo.Serdecznie pozdrawiam.

Ja też uczyłem się w Conradinum, ale jestem przy Was młodziakiem. Rocznik 71, matura 1991.
Pozdrawiam Serdecznie.

Krzysztof Z.