Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Podałeś dwie linki (juzingu nie liczę), więc się wypowiem:
50% odpowiedzi trafione, właśnie chodziło mi o reflinkę.


Doprecyzuję drugą linkę - taką nazwę nosi węzeł wykonany z liny i jest to najkrótsza lina na jachcie (wg źródła, z którego korzystałem).
Dodam, że na innych jednostkach pływających (np. żaglowce ;)) też jest.

Z tą linką (lub węzłem) to jest jakaś ściema ;), faktycznie nie jest zbyt długa od kilkunastu do 25 - 35 cm.
Na obozie żeglarskim (x lat temu ;)) robiłem podobne cóś i szermuli poszło 10 razy tyle (jak nie więcej :P) .

Witam
Może chodzi o ringabulinę służącą do dzwonienia:evil: dzwonem okrętowym:whistle:

Dokładnie tak. Chodziło mi o ringabulinę.
Raczej wybija się tzw. szklanki oraz sygnały mgłowe, poruszając serce dzwonu za pomocą ringabuliny.
<
Ringabulina zakończona gałką bosmańską.

Pytanie dogrywkowe dla Krzysztofa i Piotra.

Co wedle tradycji jest ściągane na samym końcu służby statku, chodzi mi o dwa przedmioty, których zdjęcie to ostatnie czynności, które kończą życie statku?

Zdjęcie bandery oraz dzwonu to ostatnie czynności, które kończą życie statku.

Pytanie zadaje Piotr (korasonek).

Dziękuję Krzysztofowi za wzbogacenie słownika Kogowego o sejzing.

Sejzing, (ang. gasket) – na żaglowcu krótka, podręczna linka, zwykle około pół do półtora metra długości, 6-8mm średnicy.
Na mniejszych jednostkach te same linki nazywać się zwykło krawatami, z tym że sejzingi najczęściej mają na końcu zaplecione ucho, a krawaty nie.

Sejzingi wykorzystuje się np. przy sejzingowaniu (związywaniu) sprzątniętych (zrzuconych) żagli, które mają pozostać przy drzewcach (bom, reja). Obwiązuje się taką linką żagiel razem z drzewcem. Stąd w ożaglowaniu rejowym sejzingi są na stałe przymocowane jednym końcem do jaksztagów (prętów biegnących wzdłuż rei). Inną odmianą sejzingu jest reflinka (refsejzing) – linka umocowana w żaglu, a służąca do obwiązywania jego zrefowanej części.

Sejzingi używa się nie tylko przy żaglach, ale także do mocowania innych elementów osprzętu, wiązaniu dużych bucht z grubej liny itp. Stosuje się je też jako stopery przy przenoszeniu pracującej pod dużym obciążeniem liny np. z kabestanu na poler, nagiel czy knagę.

Witam
Moje pytanie:
Co to i do czego służył tzw. "wielbłąd" (Cameel of Ships)?

Podpowiedz: Jak mówi moje źródło wynaleziony w Holandii.
Powodzenia.
Piotr

Cześć

Wielbłąd (Seacamel), to ciekawe urządzenie służące do "podnoszenia" statku w celu przeprawienia go przez mielizny i płytkie wody. Wyglądało ono tak:



Źródło obrazka

Za pomocą licznych pomp ręcznych (doskonale widoczne na powyższej ilustracji) regulowano poziom wody/powietrza w zbiornikach, dzięki czemu utrzymywano odpowiedni poziom względem lustra akwenu.

Pozdrawiam
Bartek

Witam
Bartek_W zadaje następne pytanie.
W kwestii wyjaśnienia:
Cytuję z książki Przemysława Smolarka "Dawne żaglowce" strona 112:

Ze względu na płytkość wód przybrzeżnych Holandii jednostki o większym zanurzeniu nie mogły wchodzić do portu. Został więc wynaleziony w związku z tym rodzaj doku pływającego tzw. "wielbłąd", służący do przeciągania okrętów przez płycizny. "Wielbłądy"mogły również oddawać usługo przy pracach remontowych stoczni.

Rycinę w większej rozdzielczosci można znaleźć Tutaj

Cześć...

Zanim zadam pytanie, na prośbę Karola uzupełniam informacje o wielbłądach:

Seacamels (można by je nazwać "morskimi wielbłądami") były urządzeniami, które mocowane do burt statków służyły zmniejszaniu ich zanurzenia. Wielbłądy były skonstruowane w ten sposób, że do burt mocowano je z pełnymi zbiornikami balastowymi, po czym poprzez wypompowywanie wody zwiększano ogólną wyporność, czego wynikiem było uniesienie statku do góry. Wynalazek ten służył głownie do ułatwiania przechodzenia statkom przez płycizny, a także do usprawniania wejścia dużych statków do portu w dawnym Amsterdamie. Wynalazek zawdzięczamy niejakiemu Meeuwis'owi Meindertsz'owi Bakker'owi, który zbudował urządzenie w kwietniu 1690, podnosząc statek wojenny "Princes Maria" na mieliznach w pobliżu Fortu Pampus na wodach Zuider Zee. Sukces ten został dostrzeżony przez Admiralicję w Amsterdamie, a jego autor sowicie nagrodzony.
Po ponad trzech wiekach (w 2007 roku), Wielbłądy były ponownie wykorzystywane w trakcie operacji usuwania platform wiertniczych w pobliżu Tahiti w Zatoce Meksykańskiej, gdzie służyły zmniejszeniu ich wagi w celu umożliwienia ich transportu przez przygotowane do tego jednostki (Mighty Servant 3).
Po sprawdzeniu skuteczności Wielbłądów podczas operacji w pobliżu Haiti, w 2009 roku niejaki Rob Hoekstra - Duńczyk - założył firmę Seacamel B.V., specjalizującą się w transporcie i holowaniu na morzu z użyciem wielbłądów, a także projektowaniem morskiego sprzętu ciężkiego i ratunkowego (nie wiem jednak, czy to jedyna taka firma na świecie).

A teraz moje pytanie:



Proszę podać nazwę żaglowca z powyższego zdjęcia, a także napisać, dzięki czemu przeszedł on do historii.

Życzę owocnych poszukiwań
Pozdrawiam
Bartek

Jak dla mnie to France II - największa jednostka żaglowa swoich czasów.