Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Do trawienia stosuję chlorekżelazowy

cholera a w tutejszym czasopismie mówią że Natriumpersulfat (nadsiarczan sodu???) jest szybszy...:blink:

a tak poza tym to już mi idzie lepiej :-)

witam:) :) :)

chciałbym Ci wyjaśnić pewne kwestie związane z trawieniem z własnego doświadczenia:prawdopodobnie trawisz w chlorku żalazawym który działa prostopadle do miedzi ,Jeśli temperatura jest zbyt niska chlorek może wytrawiać także boki.Ja trawiłem następująco: wlewałem chlorek do słoika a ten wstawiałem do drugiego naczynia z wodą (łażnia wodna)którą podgrzewałem dość mocno.Kiedy chlorek był gorący przelewałem do kuwety i wkładałem element który miał być trawiony co jakiś czas poruszając nim(jak będzie nieruchomy to po pewnym szasie robi się nalot ).Element do trawienia po drudiej stronie zabezpieczałam lakierem nitro(inaczej następowało podwujne trawienie góra i dól).Kiedy chlorek ostygł element był gotowy(jeśli był gruby to powtarzałem cały cykl od nowa)O kwasie zapomni bo działa nie tylko w głąb ale i na boki przy drobnych elementach może je wytrawić.Zastrzegam że podany opis sam praktykowałem

Pierwsza próba i efekt totalnie mizerny :sick: :sick: :sick:



Wkurzyłem sie :evil:

Poczytałem jeszcze i znalazłem patent z tonerem po obu stronach blachy... więc rozrysowałem wszystko jeszcze raz i miałem 2 folie :whistle:
Potem żelazko :silly:









i...:woohoo: :woohoo: :woohoo:
pozostały toner zmyłem rozpuszczalnikiem nitro


DZIAŁA :woohoo: :woohoo: :woohoo:

Jurek !

Czy mógłbyś sprawdzić jak szybko chlorek żelaza będzie trawił blachę mosiężną o grubości 0,5 mm
a może ktoś zna odpowiedź z wcześniej przeprowadzonych testów ?

mógłbym, nawet chce to zrobić ponieważ napisy na burty mają być z mosiądzu. To co zrobiłem to był tylko test... no drabinkę i osłony bulajów też użyje B)

ale, ja nie mam chlorku żelaza, ja to wytrawiałem w natriumpersulfat (jak to będzie po polsku - nadsiarczan sodu?). W artykułach jakie tu cyztałem w np. Modellwerft, mówią że ten jest szybszy.
http://www.saemann-aetztechnik.de/chemikalien/aetzmittel/index.html
Ale z ciekawości kupię i ten drugi:

I wygląda na to, tak jak mówił Sławek Kromer, że temperatura roztworu ma duże znaczenie!!
Tym razem rozpuściłem proszek w dość ciepłej wodzie i załość leżała prawie cały czas na kaloryferze :whistle: Trwało to jakąś godzinę.... nie mam termometru więc nie wiem jaka mogła być temperatura. Ale pdoba mi się nawet w godzine

;)

B)
całość o trawieniu wrzuciłem nas stronę
http://www.jerzybin.com/index.php?id=74&L=1

I pewnie niedługo dodam więcej zdjęć z ostatnich prób :woohoo:

Pozdrawiam

Marecki:

Czy mógłbyś sprawdzić jak szybko chlorek żelaza będzie trawił blachę mosiężną o grubości 0,5 mm

Nie miałem mosiądzu 0.5mm, użyłem miedzi 0.5mm...
trawienie w nadsiarczanie sodu .... około 3 godzin.

Tym razem zamiast folii uzywłem papieru kredowego :)



No już przymierzam na Zenicie

Witam panie Jurku, no zato trawienie to należy sie oklask
świetny pomysł na małe detale i inne bajery.
Pozdrawiam

Jurek Bin napisał:

...tym razem zamiast folii uzywłem papieru kredowego :)

jednak... to czy papier czy folia... bardzo dużo zależy od zarówno folii jak i papieru. Od wczoraj walczę z różnymi papierami kredowymi od super śliskich do mniej śliskich i z różnymi foliami... w biurze znalazłem różne opakowanie folii.... i mimo wszystko skłaniam się ku foliom :unsure:

Przyklejony papier nawet na mokro dość ciężko się zrywa czy zeskrobuje. W przypadku folii delikatnie zrywając jeśli widzę że coś się nie przykleiło jak należy, chwytam za żelazko i dalej "prasuję". Poza tym łatwiej z folią się pozycjonuje górny i dolny nadruk.

chyba nie ma złotego środka... trzeba eksperymentować z foliami i papierami i trzeba mieć w zanadrzu rozpuszczalnik, aby jakby co całość zmyć i zacząć od nowa nie marnując blaszek :blink:

Tu miałem mnóstwo problemów ze zrywaniem papieru... do tego późno wieczroem :(



Moja metoda na pionowe położenie blaszek w roztworze.... musi być ciepły.... w pudełku do tego co jakieś 10-15 minut wlewam gorącą wodę.

No i jakoś się trawi... to jest jednak obrobione przy użyciu folii i torszkę pędzelkiem podretuszowane :)




Jurek

Odczuwam pewien niedosyt i przeogromnie mnie korci aby jednak oprócz trawienia metodą żelazkową jednak osiągnąc większą dokładność przy pomocy fototrawienia.

na kartonie http://www.kartonwork.pl/forum/kb.php?mode=article&k=23 znajduje się artykuł, ale w oparciu o jakiś tam zestaw... za kupę kasy.

W sklepie już widziałem spray Positiv20. I teraz moje pytania do szanownego grona fachowców w tej dziedzinie:

1. Czy w zwykłym czerwonym świetle mogę pryskać, tak jak kiedyś się robiło odbitki. AUtor artykuły podaje informacje o żółtym świetle i trochę mnie to zbiło z tropu.

2. Samo naświetlanie. Również tu trochę zgłupiałem poadny przykład wykorzystuje zwykłą żarówke 100W. Czy to możliwe w przypadku emulsji Positiv20, czy to coś specjalnego w tamtejszym zestawie?

Jurek