Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • gretingi
Strona 1 z 2

gretingi

: 27 paź 2005, 00:18
autor: Evelion
Witam!!

Na prośbe zamieszczam mój, pewnie już któryś z kolei na różnych forach, sposób na wykonanie gretingów. Zainspirowała mnie ta najbardziej popularna metoda. Jendak jak dotąd dorobiłem się tylko tej prostrzej PROXXONowskiej pilarki i mam tylko jedną tarczkę, nie mogłem więc wycinać odpowiedniej szerokości rowków. Jako że do obecnego modelu wszystkie gretingi już zrobiłem więc ten pokaz jest tylko przykładowy. Zrobiłem to więc tak:

Użyłem pilnika. grubość listewek była podyktowana grubścią pilnika ale akurat pasowało.

Obrazek

Wycinamy listewki o wymiarach 1X1 (j) i 2X1 (j) - j to gróbosć pilnika :)


Obrazek

Obrazek

W szerszych żłobimy rowki pilnikiem skłądając odpowiednia liczbe listewek na raz. Aby odległości były takie same, przy następnych rowkach zastosowałem proste ograniczenie z już wyciętych listewek.


Obrazek

Tak uzyskałem kilka takich grzebyków.


Obrazek

Następnie przekładając na zmiane grzebyki i kawałki listewek ( w celu zachowania odległości ) skrecamy np. w imadle. wklejamy teraz te cieńsze listewki. I tak mamy już prawie gotowy greting.


Obrazek

Szlifujemy potem na gładko całość. Używam w tym celu dość sporego pilnika, szybciej to działą niż papierem ściernym. Na zdjęciu jest mała niedokładność, szlifowanie powinno odbywać się po obudowaniu naszego gretingu w ramkę, taki mały drobiazg.

I tak mamy gotowy greting.

Obrazek

Re:gretingi

: 27 paź 2005, 08:29
autor: krzychkam
Witam :laugh:

Evelion napisał:
Na prośbe zamieszczam mój, pewnie już któryś z kolei na różnych forach, sposób na wykonanie gretingów.


Jak widać na załączonych zdjęciach Twój sposób jest niezwykle skuteczny.
Równiutko, precyzyjnie, dokładnie .......... co tu duzo gadać - SUPER.
Oby tak dalej - i jeszcze więcej takich sposobów na podobne i inne "dolegliwości".

Re:gretingi

: 28 paź 2005, 10:06
autor: Zbyszek
Bardzo proste rozwiązanie a jakie skuteczne :laugh: :laugh:

Odp:Re:gretingi

: 15 maja 2006, 22:55
autor: golasz
Przegladając sposoby na zrobienie gretingów wpadnłem na coś takiego :woohoo: nie wiem czy juz taki sposób juz był :blink: ale przynajmniej nie trzeba robić tego urządzenia z kątowników itp.:

Zdjęcia poniżej nie muszę tłumaczyć :)

Obrazek


Poniżej:

listewka-kolor zielony ;)

ramka-kolor niebieski

kolor żółty tylko tak "optycznie" oddziela listewki, faktycznie powinno sie położyć listewka na listewce

kolor czerwony-przyrząd pomocniczy równy jest 1/2 grubości listewki ramki (niebieski) i 1/2 listewki gretingu (zielony). Oczywiście przyrządu nie przyklejamy, pomaga on w sklejeniu na odpowiedniej wysokości.

Listewki sklejamy normalnie żeby było jak na fot 1, a póżniej papierkiem ściernym i gotowe ...chyba :laugh: bo wszystko jest zrobione teoretycznie.

ale myślę że nie powinno byc problemu jezeli zachowa się proporcję to powinno być wporządku.


Obrazek

Myśle ze wystarczająco opisałem,ale w razie jakichkolwiek wątpliwości proszę pisać.

Może ja gdzies walnąłem błąd albo czegoś nie przemyślałem.

Pozdrawiam

Odp:Re:gretingi

: 15 maja 2006, 23:09
autor: Piotrek
Rozumiem, że zielone listewki ułożone są "na krzyż" (tzn. prostopadle do siebie, tak jak mają wyglądać w gretingu).

Później szlifujesz z obu stron do wysokości ramki gretingu? Ale w ten sposób nie uzyskasz jednolitej powierzchni - listewki przecież się nie zazębiają...

Innym sposobem wykonania gretingu jest sklejenie listewek tak jak na Twoich rysunkach (bez ramki), a następnie rozcięcie wszystkiego na pojedyncze listewki (np. wzdłuż górnej warstwy). Powstanie kilkanaście listewek w kształcie grzebienia (coś jakby...). Pozostaje je tylko złożyć do kupy. Mam nadzieję, że przejrzyście to opisałem. Sorki, ale nie chce mi się już tworzyć rysunku... Gdyby była jednak taka potrzeba, to podepnę go jutro.

Poniżej podobny sposób zaczerpnięty z książki Modelarstwo okrętowe J. Litwina:

Obrazek

Tutaj otrzymane "grzebienie" ukłądane są na boku i razem sklejane. Można je też poskładać prostopadle do siebie - "na zakładkę".

Pozdrawiam,

Piotrek

Odp:Re:gretingi

: 15 maja 2006, 23:27
autor: JurekBin
i to jest to czego szukałem!!!!

aż się wstydzę że wcześniej tego nie znalazłem :( już nie mówiąc że wcześniej na to nie wpadłem :sick:

Odp:Re:gretingi

: 16 maja 2006, 09:31
autor: RomekS
Ogladajac swoj stary Wodnikowy "przyrzad"
troche go udoskonalilem,
na razie rysunkowo.

Material to kątownik o grubosci 1mm (male) lub 2 mm (duze) gretingi.
Nacinanie jest proste, tylko trzeba przedtem odchudzic jedna krawedz kątownika.

Przyrzady do wykonania to ostry brzeszczot o drobnych zebach.
Nie musi byc szerokosci szczelin, moze byc węższy..
materialy to kątownik aluminiowy
dwie sruby 3 mm z nakretkami.

:)
Obrazek

Odp:Re:gretingi

: 16 maja 2006, 10:40
autor: ataman
No, ta poprawiona na rysunku wersja chyba się sprawdzi! Ja, po moich nieudanych doświadczeniach z taką maszynka dostrzegam tu pewne udoskonalenia eliminujące wady, wynikłe w mojej wersji (podobnej to pierwszej wersji RomkaS)

Po pierwsze, (zaznaczone przeze mnie na zielono) obniżenie kątownika w miejscu, gdzie nacinamy otwory. Gdy jest tam normalny kątownik o wysokości 10-15 mm to nie sposób naciąc dokładnie w równych odstępach rowków, bo nacięcie jest wtedy długie (głębokie) i brzeszczot siłą rzeczy może nie pójść dokładnie pionowo, A gdy będzie to małe, płytkie nacięcie, to dokładność powinna byc ok.

Po drugie (zaznaczone przeze mnie na czerwono) BARDZO WAŻNE UDOSKONALENIE!! taka płytka przytrzyma drugi kątownik, który przy skręceniu większej ilości listewek, tzn, gdy odległość pomiędzy dwoma kątownikami jest większa, samoistnie podnosi się do góry (wygina się) pod wpływem nacisku skręconej śruby (dolna część kątownika nie przylega do podłoża, bo w przeciwieństwie do drugiego kątownika, nie może być przykręcona do podłoża. Pewnie nie podnosiłaby się gdyby śruba była w połowie wysokośći listewki.. ale to chyba nie do zrobienia, jesli gretingi nacinamy z listewek o wysokości 2 mm.

Troche się rozpisałem, ale mająć za sobą nieudane próby chciałem zwrócić uwagę przyszłym budowniczym przyrządu na niespodzianki, które mogą ich spotkać, i na to, że zaproponowany przez RomkaS ciut rozbudowany przyrządzik da chyba zadowalające efekty, i lepiej od razu zrobić tak, aby uniknąć wymienionych przeze mnie wyżej niespodzianek








Obrazek

Odp:Re:gretingi

: 16 maja 2006, 16:25
autor: golasz
Piotrek napisał:
Rozumiem, że zielone listewki ułożone są "na krzyż" (tzn. prostopadle do siebie, tak jak mają wyglądać w gretingu).



Piotrek napisał:
Później szlifujesz z obu stron do wysokości ramki gretingu? Ale w ten sposób nie uzyskasz jednolitej powierzchni - listewki przecież się nie zazębiają...


O tym nie pomyslałem :blush: :blush: tak jak napisałem zrobiłem to wszystko teoretycznie i może sa jakies błędy. Dzięki za zauwazenie.:)


Ataman napisał:
Troche się rozpisałem, ale mająć za sobą nieudane próby chciałem zwrócić uwagę przyszłym budowniczym przyrządu na niespodzianki, które mogą ich spotkać, i lepiej od razu zrobić tak, aby uniknąć wymienionych przeze mnie wyżej niespodzianek


No i oczywiście nie robić "moim" sposobem :)

Pozdrawiam

Odp:Re:gretingi

: 16 maja 2006, 19:13
autor: Ar2r
Bodaj na stronach Olivera Bello (nazwisko cytuję z pamięci) jest zaprezentowana absolutnie smerfastyczna maszynka (na bazie maleńkiej pilarki tarczowej). Jest absolutnie i genialnie prosta oraz super precyzyjna (i to nawet po zrobieniu 1000 sztuk).

Wobec tego, że z miłości do żaglowców się nie wyrasta, to jestem przekonany, iż każdy w swoim życiu wykona przynajmniej kilka kryp. Takie zaś prezentowane "ręczne" maszynki wytrzymają co najwyżej kilka gretingów (o ich precyzji już nie wspominając).
Uważam więc, że szkoda na nie czasu.

Wcale nie potrzeba jakiegoś super sprzętu. Swoje duperele dłubie na maszynce, której bazą jest zwykły indukcyjny silnik trójfazowy o mocy zaledwie 150W (podłączony do sieci jednofazowej). Jest świetnie ułożyskowany, cichutki i nie do zajechania. Tak niewielka moc w zupełności wystarczy do takich drobiazgów, a paluszki mam dzięki temu całe.