Ok. 20 lat temu skleiłem z synem Piotrem
WODNIKA .Sklejony kadłub bez żagli ,masztów
przetrwał w piwnicy , na strychu remonty , malowania itd. W międzyczasie kupiłem kilka
planów, MM.Wróciła tęsknota za żaglowcami.
Po przeszkoleniu w KODZE chciałbym wykonać
WODNIKA w drewnie, ale z pokorą zacznę od
DŻONKI