Vasa 1/65
- Leon27
- Posty: 543
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Pozna\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Vasa 1/65
Moim zdaniem przy takim układaniu lepiej już tego nie ułożysz bo nie będą Ci się chciały listewki tak układać. Nie be przyczyny to nie tą droga w oryginale szlli Ale ksiądz swoje organista swoje. Widać moje posty w ogóle ? Może nie Niestety tu widać tylko szczątkowo te stealersy. Ale widać. To zgodnie z orginałem
- Dziecko
- Posty: 5
- Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
- Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Vasa 1/65
Chociaż tak jak mówiłem, przy listewkach 3,34 najpewniej bez "sposobu papirowego", by się nie obeszło.
- TomekA
- Posty: 394
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: Vasa 1/65
Pare slow gwoli wyjasnienia by ostudzic gorace glowy.
Po pierwsze, te "moje wywody" - jak pisze Leon, wcale nie sa moimi wlasnymi wymyslami. Tak poszywano autentyczne jednostki przed wiekami i tak tez poszywa sie i teraz drewniane kadluby. Ja tego dzis nie wymyslilem, bom za glupi na te sprawy, powtarzalem tylko za innymi.
Po drugie - w Sztokholmie nie bylem i oryginalnego okretu nie widzialem, wiec nie wiem, jaki jest tam bieg planek na dziobie i czy i ile tam jest stealers'ow lub tez drop planks. Prosilem o zalaczenie stosownego zdjecia okretu, niestety bez odzewu.
Niezaleznie od tego, istnieje jednak koniecznosc zdeterminowania ilosci i ksztaltu kazdej z planek tak, by calosc tworzyla jakas symetryczna spojnosc.
Po trzecie - Vasa jest (byl) okretem typowo holenderskim, Holendrzy byli jego konstruktorami, wiec okret ten byl typowo dla nich plaskodennym, ale jednoczesnie jego szkutnikami byli Szwedzi, wiec zbudowali go wg. wlasnej metody konstrukcji lodzi Wikingow, tj. zamiast najpierw budowac kil i szkielet z wreg i potem to poszywac, zrobili odwrotnie - na kilu zaczeli obsadzac pierwsze dolne planki poczynajac od garboard plank, az do tzw. "turn of the bilge", czyli ostrej zmiany kata biegu planek z prawie poziomego, na skosno-pionowy, bo dopiero wtedy wmontowali w istniejacy kadlub wregi i dalej je poszywali juz metoda standardowa, uzywana wszedzie indziej.
Po czwarte - gdyby w ta konstrukcje nie wtracil sie krol szwedzki i nie uparl sie, ze on potrzebuje na okrecie wiecej dzial i ciezsza artylerie, okret najprawdopodobniej by sie w porcie nie wywrocil i byc moze dalszy przebieg "kampanii polskiej" bylby nieco inny. Ale, konstruktorzy byli zmuszeni przez monarche do przeladowania okretu w ciezkie dziala, stad koniecznosc dodania drugiego pokladu i wzniesienia rufy - a to wszystko dramatycznie podnioslo srodek ciezkosci kadluba - w efekcie nastapila wywrotka okretu w porcie przy lagodnym wietrze i otwartych dolnych lukach dzialowych, zaraz po ukonczeniu jego konstrukcji.
A co do poszywania kadluba modelu okretu o "tepym dziobie", mozna probowac plankami prostymi, najpierw je profilujac (spiling) wg. ogolnie przyjetej metody, a potem, namoczywszy tak wyprofilowane planki w letniej wodzie na kilka minut, probujac je wyginac goracym zelazkiem, lub kolba do lutowania z odpowiednia koncowka, albo tez specjalnym narzedziem do wyginania planek na goraco (zdaje sie, ze Artesania Latina i Aeropiccola jeszcze sprzedaja toto), starajac sie wyginac planke poza modelem, na deseczce, w dwoch plaszczyznach, tj. ku gorze i jednoczesnie bocznie, czesto sprawdzajac ksztalt na kadlubie. Takie wyginanie na goraco pozwoli do pewnego stopnia na wygiecie takze i boczne. Jesli zaistnieje jednak koniecznosc wiekszego niz dopuszczalne ta metoda wyginania bocznego, a listewka peka, trzeba uciec sie do przygotowania sobie odpowiedniego ksztaltu polkiezycowatego szablonu z bristolu i dopiero potem przeniesc ten szablon na drewniana listewke - planke do poszycia. Ten proces jest z detalami wyjasniony na forum Modelshipworld, przez Davida Antscherla czy tez przez Chucka Passaro, w dziale Links, tutaj:
http://modelshipworldforum.com/ship-mod ... ticles.php
Byl jeden Polak, niejaki Jarek Kosmalski, ktory na Polskiej Witrynie Modelarskiej prezentowal onegdaj swoj model, budowany wg. autentycznych praktyk, wg. ktorych zbudowano oryginalny okret Vasa, tj. najpierw kil a na nim denne planki i dopiero potem owrezenie. Niestety, wszystkie tam zdjecia jego modelu dzis juz sie nie otwieraja, bo podal je on tam na jakichs zewnetrznych portalach na internecie. I szlak je trafil.
I na koniec,- dzis istnieje kilka innych rownie doskonalych (jesli nawet nie lepszych) ksiazek-opracowan o Vasie, procz wspominanej ksiazki Landstrom'a, dwie z nich to:
Fred Hocker "Vasa: A Sweedish Warship" i
Carl Olof Cederlund "Vasa I: "The Archaeology of A Sweedish Royal Ship of 1628"
Ta druga pozycja, to- jak do tej pory, tylko tom 1-szy z planowanej serii osmiu superdokladnych monografii o Vasie. Czy i kiedy ukaze sie reszta, nie wiadomo. Cala seria miala byc opracowana pod kierunkiem wspomnianego juz Freda Hockera, ktory jest kustoszem muzeum Vasy w Sztokholmie i jednoczesnie dyrektorem d.s. badan historycznych tamze. Facet o ogromnej wiedzy ogolnoszkutniczej, a zwlaszcza dotyczacej Vasy. Mialem przyjemnosc kiedys wysluchac jego wykladu o Vasie na jednej z konferencji Western Ship Model Conference & Exhibit w Long Beach. Dawne czasy...
Zalaczam tu dwie strony ogloszenia o tej serii ksiazek, ktore pojawilo sie przed ok. 15 laty, niestety do dzis, poza tomem1-szym, nie ukazala sie planowana ich reszta, z niewiadomych przyczyn...
Po pierwsze, te "moje wywody" - jak pisze Leon, wcale nie sa moimi wlasnymi wymyslami. Tak poszywano autentyczne jednostki przed wiekami i tak tez poszywa sie i teraz drewniane kadluby. Ja tego dzis nie wymyslilem, bom za glupi na te sprawy, powtarzalem tylko za innymi.
Po drugie - w Sztokholmie nie bylem i oryginalnego okretu nie widzialem, wiec nie wiem, jaki jest tam bieg planek na dziobie i czy i ile tam jest stealers'ow lub tez drop planks. Prosilem o zalaczenie stosownego zdjecia okretu, niestety bez odzewu.
Niezaleznie od tego, istnieje jednak koniecznosc zdeterminowania ilosci i ksztaltu kazdej z planek tak, by calosc tworzyla jakas symetryczna spojnosc.
Po trzecie - Vasa jest (byl) okretem typowo holenderskim, Holendrzy byli jego konstruktorami, wiec okret ten byl typowo dla nich plaskodennym, ale jednoczesnie jego szkutnikami byli Szwedzi, wiec zbudowali go wg. wlasnej metody konstrukcji lodzi Wikingow, tj. zamiast najpierw budowac kil i szkielet z wreg i potem to poszywac, zrobili odwrotnie - na kilu zaczeli obsadzac pierwsze dolne planki poczynajac od garboard plank, az do tzw. "turn of the bilge", czyli ostrej zmiany kata biegu planek z prawie poziomego, na skosno-pionowy, bo dopiero wtedy wmontowali w istniejacy kadlub wregi i dalej je poszywali juz metoda standardowa, uzywana wszedzie indziej.
Po czwarte - gdyby w ta konstrukcje nie wtracil sie krol szwedzki i nie uparl sie, ze on potrzebuje na okrecie wiecej dzial i ciezsza artylerie, okret najprawdopodobniej by sie w porcie nie wywrocil i byc moze dalszy przebieg "kampanii polskiej" bylby nieco inny. Ale, konstruktorzy byli zmuszeni przez monarche do przeladowania okretu w ciezkie dziala, stad koniecznosc dodania drugiego pokladu i wzniesienia rufy - a to wszystko dramatycznie podnioslo srodek ciezkosci kadluba - w efekcie nastapila wywrotka okretu w porcie przy lagodnym wietrze i otwartych dolnych lukach dzialowych, zaraz po ukonczeniu jego konstrukcji.
A co do poszywania kadluba modelu okretu o "tepym dziobie", mozna probowac plankami prostymi, najpierw je profilujac (spiling) wg. ogolnie przyjetej metody, a potem, namoczywszy tak wyprofilowane planki w letniej wodzie na kilka minut, probujac je wyginac goracym zelazkiem, lub kolba do lutowania z odpowiednia koncowka, albo tez specjalnym narzedziem do wyginania planek na goraco (zdaje sie, ze Artesania Latina i Aeropiccola jeszcze sprzedaja toto), starajac sie wyginac planke poza modelem, na deseczce, w dwoch plaszczyznach, tj. ku gorze i jednoczesnie bocznie, czesto sprawdzajac ksztalt na kadlubie. Takie wyginanie na goraco pozwoli do pewnego stopnia na wygiecie takze i boczne. Jesli zaistnieje jednak koniecznosc wiekszego niz dopuszczalne ta metoda wyginania bocznego, a listewka peka, trzeba uciec sie do przygotowania sobie odpowiedniego ksztaltu polkiezycowatego szablonu z bristolu i dopiero potem przeniesc ten szablon na drewniana listewke - planke do poszycia. Ten proces jest z detalami wyjasniony na forum Modelshipworld, przez Davida Antscherla czy tez przez Chucka Passaro, w dziale Links, tutaj:
http://modelshipworldforum.com/ship-mod ... ticles.php
Byl jeden Polak, niejaki Jarek Kosmalski, ktory na Polskiej Witrynie Modelarskiej prezentowal onegdaj swoj model, budowany wg. autentycznych praktyk, wg. ktorych zbudowano oryginalny okret Vasa, tj. najpierw kil a na nim denne planki i dopiero potem owrezenie. Niestety, wszystkie tam zdjecia jego modelu dzis juz sie nie otwieraja, bo podal je on tam na jakichs zewnetrznych portalach na internecie. I szlak je trafil.
I na koniec,- dzis istnieje kilka innych rownie doskonalych (jesli nawet nie lepszych) ksiazek-opracowan o Vasie, procz wspominanej ksiazki Landstrom'a, dwie z nich to:
Fred Hocker "Vasa: A Sweedish Warship" i
Carl Olof Cederlund "Vasa I: "The Archaeology of A Sweedish Royal Ship of 1628"
Ta druga pozycja, to- jak do tej pory, tylko tom 1-szy z planowanej serii osmiu superdokladnych monografii o Vasie. Czy i kiedy ukaze sie reszta, nie wiadomo. Cala seria miala byc opracowana pod kierunkiem wspomnianego juz Freda Hockera, ktory jest kustoszem muzeum Vasy w Sztokholmie i jednoczesnie dyrektorem d.s. badan historycznych tamze. Facet o ogromnej wiedzy ogolnoszkutniczej, a zwlaszcza dotyczacej Vasy. Mialem przyjemnosc kiedys wysluchac jego wykladu o Vasie na jednej z konferencji Western Ship Model Conference & Exhibit w Long Beach. Dawne czasy...
Zalaczam tu dwie strony ogloszenia o tej serii ksiazek, ktore pojawilo sie przed ok. 15 laty, niestety do dzis, poza tomem1-szym, nie ukazala sie planowana ich reszta, z niewiadomych przyczyn...
Ostatnio zmieniony 13 maja 2019, 19:53 przez TomekA, łącznie zmieniany 2 razy.
- Dziecko
- Posty: 5
- Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
- Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Vasa 1/65
Jakieś doświadczenie w budowie modeli żaglowców posiadam, ale nie w plankowaniu . Vasa jest moją pierwszą próbą zrobienia tego "jak należy", i tak wiem, że taki kadłub do nauki jest trudny ale coś tam mi wychodzi, i jak już to mówiłem za każdym razem jest lepiej...
- Dziecko
- Posty: 5
- Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
- Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Vasa 1/65
Witam.
Miał być to wpis relacyjny-jakiś postęp, ale skoro tak pisze to to nie jest. Mianowicie zacząłem wykonywać stealery, i na moje nie szczęście pierwszego wykonałem bez szablonu papierowego, i się wszystko rozjechało, więc te 4 rzędy są do zerwania..... Pewnie gdybym zaczął planować sobie ułożenie listewek wcześniej (batteny) teraz szło by mi o wiele łatwiej, ale wykonałem je kiedy wykonałem. Więc mam nadzieję, że obecnie da się to doprowadzić do stanu pozwalającego na wykonanie poszycia dennego...
Miał być to wpis relacyjny-jakiś postęp, ale skoro tak pisze to to nie jest. Mianowicie zacząłem wykonywać stealery, i na moje nie szczęście pierwszego wykonałem bez szablonu papierowego, i się wszystko rozjechało, więc te 4 rzędy są do zerwania..... Pewnie gdybym zaczął planować sobie ułożenie listewek wcześniej (batteny) teraz szło by mi o wiele łatwiej, ale wykonałem je kiedy wykonałem. Więc mam nadzieję, że obecnie da się to doprowadzić do stanu pozwalającego na wykonanie poszycia dennego...
- Dziecko
- Posty: 5
- Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
- Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Vasa 1/65
Witam.
Zerwałem i nakleiłem nowe planki. Tym razem z szablonem i od razu wyszło akceptowalnie.
Zerwałem i nakleiłem nowe planki. Tym razem z szablonem i od razu wyszło akceptowalnie.
- Dziecko
- Posty: 5
- Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
- Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}
- Dziecko
- Posty: 5
- Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
- Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Vasa 1/65
Witam dzisiejszym odcinku jak, że interesującej telenoweli.
Wykonałem kilka rzędów, w tym przy stępce.
A na dodatek co by oczy nadal bolały prezentuje figurki-malowane.
Wykonałem kilka rzędów, w tym przy stępce.
A na dodatek co by oczy nadal bolały prezentuje figurki-malowane.
- Dziecko
- Posty: 5
- Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
- Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Vasa 1/65
Dzięki, miło to od Ciebie słyszeć. Oby było jeszcze lepiej.....