To już przesada , Jarek, miej chłopie nad nami litość.
Wyciągasz z rękawa kolejne obrazki, ciekawe ile ich masz jeszcze w szafie
Jarek bowiem naoglądał się nocnych "filmów dla dorosłych" i znalazł taką oto "stopklatkę":
Jarku, trzeci raz już przerabiał nie będę. Wstawiłem jednak owe "twoje" czerwone obramienia odrzwi:
Już wiem dlaczego nas tak wypuszczasz, abyś Ty miał "na talerzu", po naszych błędach
Tymczasem prace trwają przy koszu dziobowym (greting jest wycięty laserem):
Tym razem wspólnie z Jarciem uradziliśmy, że w oryginale kołnierz grotsztagu jest zamocowany za wysoko (wina pewnie licznych przebudów):
Rysunki i plany wskazują na przelot (otwór) w stewie dziobowej ma być znacznie niżej (tak też sobie wywierciłem):
Do następnego
HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
- Art-UR
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 wrz 2015, 20:24
- Art-UR
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 wrz 2015, 20:24
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
Hej. Dzisiaj bez zdjęć z prac nad modelem, ale bardzo chciałbym utrwalić ten wpis w mojej relacji.
Tak już sobie mam, że angażując się w projekt modelarski, lubię sięgnąć nieco do atmosfery czasów, w których budowany przez mnie obiekt trwał.
Ponieważ dłubię przy tym zacnym żaglowcu, pogrzebałem w bibliografiach kilku posiadanych przeze mnie książek marynistycznych i ułowiłem, dosłownie za grosze, bardzo fajne egzemplarze, którymi chciałbym się pochwalić/podzielić, a jednocześnie zachęcić innych do ich przeglądnięcia.
Zdaję sobie sprawę, że wielu z Was jest już po ich lekturze, no ale dla mnie przynajmniej niektóre książki były (i są, jestem w trakcie z kilkoma) bardzo fajną przygodą. Zachęcam szczególnie tych, którzy pragną z praktycznego punktu widzenia poznać rzemiosło marynarzy i zwyczaje na dawnych, 19-wiecznych żaglowcach.
Niemal w każdym z egzemplarzy jest zamieszczony słowniczek terminów żeglarskich oraz rysunki z objaśnieniami nazw lin takielunku i żagli. Bardzo mi to pomogło w przyswojeniu sobie tych części okrętu/modelu, które tuż przede mną… To znakomite uzupełnienie np. do Encyklopedii Olinowania Viki autorstwa Jarcia.
Szczególnie pod tym względem polecam:
R. Dana „Dwa lata pod żaglami 1834-1836”
Gavin Craig „Chłopiec na rei”
H. Melville „Biały kubrak. Czyli świat okrętu wojennego”
E. Koczorowski „Ludzi od masztów i żagli”
Oraz pozycja obowiązkowa dla Victorowców:
J. Dyskant „Trafalgar 1805”
Tak już sobie mam, że angażując się w projekt modelarski, lubię sięgnąć nieco do atmosfery czasów, w których budowany przez mnie obiekt trwał.
Ponieważ dłubię przy tym zacnym żaglowcu, pogrzebałem w bibliografiach kilku posiadanych przeze mnie książek marynistycznych i ułowiłem, dosłownie za grosze, bardzo fajne egzemplarze, którymi chciałbym się pochwalić/podzielić, a jednocześnie zachęcić innych do ich przeglądnięcia.
Zdaję sobie sprawę, że wielu z Was jest już po ich lekturze, no ale dla mnie przynajmniej niektóre książki były (i są, jestem w trakcie z kilkoma) bardzo fajną przygodą. Zachęcam szczególnie tych, którzy pragną z praktycznego punktu widzenia poznać rzemiosło marynarzy i zwyczaje na dawnych, 19-wiecznych żaglowcach.
Niemal w każdym z egzemplarzy jest zamieszczony słowniczek terminów żeglarskich oraz rysunki z objaśnieniami nazw lin takielunku i żagli. Bardzo mi to pomogło w przyswojeniu sobie tych części okrętu/modelu, które tuż przede mną… To znakomite uzupełnienie np. do Encyklopedii Olinowania Viki autorstwa Jarcia.
Szczególnie pod tym względem polecam:
R. Dana „Dwa lata pod żaglami 1834-1836”
Gavin Craig „Chłopiec na rei”
H. Melville „Biały kubrak. Czyli świat okrętu wojennego”
E. Koczorowski „Ludzi od masztów i żagli”
Oraz pozycja obowiązkowa dla Victorowców:
J. Dyskant „Trafalgar 1805”
- lkemot
- Posty: 156
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
Większość polaków nie przeczytało w ostatnim roku żadnej książki (drukowanej, nie mówimy o internecie), a tu popatrz.... , łamiesz zasady - szacun
Pozdrawiam
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
- ostry_gl
- Posty: 0
- Rejestracja: 06 kwie 2015, 22:18
Re: HMS VICTORY - Shipyard nr 41 - podróż sentymantalna
Cześć,
Super pomysł z tymi książkami. Do tej pory wszystkie książki polecone na Kodze były świetne:
Drewno szkutnicze, Wojna o wszystkie Oceany, Historia Wojen Morskich - przeczytałem i zdobyłem je dzięki forum i bardzo polecam.
Pozdrawiam,
Łukasz
Super pomysł z tymi książkami. Do tej pory wszystkie książki polecone na Kodze były świetne:
Drewno szkutnicze, Wojna o wszystkie Oceany, Historia Wojen Morskich - przeczytałem i zdobyłem je dzięki forum i bardzo polecam.
Pozdrawiam,
Łukasz