Witam wszystkich.
Chciałbym się z Wami podzielić relacją z budowy modelu rosyjskiego okrętu podwodnego klasy Akula.
Jest to zestaw niemieckiej firmy Engel i mimo, iż większość relacji na tym forum dotyczy modeli budowanych od zera, to myślę jednak, że warto bym podzielił się dokumentacją fotograficzną i opisem działań z procesu konstrukcji.
Są to modele dość rzadkie, a relacje z ich budowy są zwykle bardzo przydatne dla innych, szczególnie początkujących, modelarzy podwodnych lub zaawansowanych, ale składających swoje cacka od zera.
Model oczywiście RC z systemem zanurzenia sterowanym mikroprocesorowo.
Mam więc nadzieję, że nikt nie ma nic przeciwko
Docelowo tak będzie wyglądała gotowa Szczuka (zdjęcie producenta):
Skala: 1/90
Długość: 1225 mm
Szerokość: 150 mm
Wyporność: 10,5/11,5kg
Model oczywiście rozszerzony o przednie, funkcjonujące i chowane stery głębokości, wysuwane peryskopy i stery strumieniowe (pytanie w jakiej ilości) oraz skomputeryzowany system zanurzania Tmax.
Model trafił w moje ręce w grudniu i na razie wygląda tak:
Nie są to wszystkie części - na pewno brakuje całego osprzętu RC, plus drobnostek typu rurki, cięgna i detale kadłuba.
Planuję zacząć w ten weekend.
Pozdrawiam,
Jakub
[Relacja] Okręt podwodny Akula czyli Szczuka-B.
- Jakub_RC
- Posty: 33
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
- lucky
- Posty: 4
- Rejestracja: 26 sie 2014, 17:33
Re: [Relacja] Okręt podwodny Akula czyli Szczuka-B.
Witam
Model piękny a i firma zacna.
Jedni budują od podstaw inni składają zestawy. Osobiście choruję na jakiś okręt podwodny RC i być może kiedyś popełnię takowy.
W każdym razie buduj woduj i pokazuj co i jak. W razie problemów pytaj pytaj zawsze ktoś pomoże.
W naszych szeregach też są podwodniacy )
Pozdrawiam
Lucky
Model piękny a i firma zacna.
Jedni budują od podstaw inni składają zestawy. Osobiście choruję na jakiś okręt podwodny RC i być może kiedyś popełnię takowy.
W każdym razie buduj woduj i pokazuj co i jak. W razie problemów pytaj pytaj zawsze ktoś pomoże.
W naszych szeregach też są podwodniacy )
Pozdrawiam
Lucky
- wurcelstock
- Posty: 267
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: [Relacja] Okręt podwodny Akula czyli Szczuka-B.
Cześć,
nie chcę wyjść na upierdliwca
ale "Aкула" (Akuła) to rekin, nie szczupak.
t
EDIT:
Czytanie ze zrozumieniem mi padło...
Rzeczywiście Klasa Rekin a sama łódź Szczupak - B
Przepraszam...
t.
nie chcę wyjść na upierdliwca
ale "Aкула" (Akuła) to rekin, nie szczupak.
t
EDIT:
Czytanie ze zrozumieniem mi padło...
Rzeczywiście Klasa Rekin a sama łódź Szczupak - B
Przepraszam...
t.
- taganc
- Posty: 37
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: [Relacja] Okręt podwodny Akula czyli Szczuka-B.
Witaj Jakub na Kodze i zaczynaj czym prędzej. Jak będziesz robił Akułę na takim poziomie jak Typhoona, to oj będzie się działo.
Pozdrawiam Tadeusz
- Jakub_RC
- Posty: 33
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Re: [Relacja] Okręt podwodny Akula czyli Szczuka-B.
Witam ponownie!
Dzięki za pozytywny odzew:)
To się robi trochę zagmatwane, gdyż według nazewnictwa rzadzieckiego Akula to zupełnie inny okręt - prawie 200 metrowy Typhoon (Typhoon to nazewnictwo NATO )
"Akula" to klasa nadana przez NATO właśnie dla Szczuki...
...ale...
Jedna z jednostek Szczuka-B nosiła imię: "Akula"...
Prawda, że proste?
Dzięki! Postaram się trzymać poziom. Typhoon jest aktualnie w trakcie wymiany akumulatorów, być może popływam nim w tym roku w Warszawie. Jest dość niewygodny w transporcie...
Tymczasem u Szczuki:
Sprawdziłem jak połówki pasują do siebie. Oczywiście bez użycia siły nie pasują, ale jest znacznie lepiej niż przy Typhoonie. Ołówek dla skali.
W pierwszej kolejności zabrałem się za wycinanie otworów przelewowych w górnej części kadłuba. Najpierw wywierciłem sobie otwory "prowadzące" - wiertło 1,5mm.
Następnie każdy otwór został poszerzony rozwiertakiem. Czemu nie wiertłem? Wiertło, nawet bardzo ostre powoduje odpryski na "glazurce", miałbym o wiele więcej roboty przy szpachlowaniu. Oczywiście rozwiertak potrafi czasem zejść z kursu, ale to nic, czego nie można by było potem naprawić żywicą czy szpachlą.
Potem mozolna praca iglakami w celu zamiany okrągłych otworów w kwadraty lub prostokąty. Mówiąc szczerze, lubię ten etap budowy. Jest w tym coś uspokajającego. Jedyną wadą takich prac, jest gryzący pył. Widać także otwór na wysuwane dziobowe stery głębokości.
Na koniec dnia zostawiłem sobie otwory na peryskopy, anteny itp. Nie spodziewałem się, że będzie to najcięższa część piłowania. Laminat na łączeniach jest wyjątkowo gruby i bardzo twardy. W sumie sam kiosk zajął mi tyle samo czasu, co obydwie strony kadłuba...
I narazie tyle. Następna w kolejności będzie drobna, ale ważna poprawka oryginału - czegoś co było delikatnie mówiąc nieprzemyślane w pełnowymiarowej Szczuce i w modelu nie mam zamiaru się z tym użerać
Dzięki za pozytywny odzew:)
wurcelstock pisze:Cześć,
(...) "Aкула" (Akuła) to rekin, nie szczupak.
To się robi trochę zagmatwane, gdyż według nazewnictwa rzadzieckiego Akula to zupełnie inny okręt - prawie 200 metrowy Typhoon (Typhoon to nazewnictwo NATO )
"Akula" to klasa nadana przez NATO właśnie dla Szczuki...
...ale...
Jedna z jednostek Szczuka-B nosiła imię: "Akula"...
Prawda, że proste?
taganc pisze:Witaj Jakub na Kodze i zaczynaj czym prędzej. Jak będziesz robił Akułę na takim poziomie jak Typhoona, to oj będzie się działo.
Dzięki! Postaram się trzymać poziom. Typhoon jest aktualnie w trakcie wymiany akumulatorów, być może popływam nim w tym roku w Warszawie. Jest dość niewygodny w transporcie...
Tymczasem u Szczuki:
Sprawdziłem jak połówki pasują do siebie. Oczywiście bez użycia siły nie pasują, ale jest znacznie lepiej niż przy Typhoonie. Ołówek dla skali.
W pierwszej kolejności zabrałem się za wycinanie otworów przelewowych w górnej części kadłuba. Najpierw wywierciłem sobie otwory "prowadzące" - wiertło 1,5mm.
Następnie każdy otwór został poszerzony rozwiertakiem. Czemu nie wiertłem? Wiertło, nawet bardzo ostre powoduje odpryski na "glazurce", miałbym o wiele więcej roboty przy szpachlowaniu. Oczywiście rozwiertak potrafi czasem zejść z kursu, ale to nic, czego nie można by było potem naprawić żywicą czy szpachlą.
Potem mozolna praca iglakami w celu zamiany okrągłych otworów w kwadraty lub prostokąty. Mówiąc szczerze, lubię ten etap budowy. Jest w tym coś uspokajającego. Jedyną wadą takich prac, jest gryzący pył. Widać także otwór na wysuwane dziobowe stery głębokości.
Na koniec dnia zostawiłem sobie otwory na peryskopy, anteny itp. Nie spodziewałem się, że będzie to najcięższa część piłowania. Laminat na łączeniach jest wyjątkowo gruby i bardzo twardy. W sumie sam kiosk zajął mi tyle samo czasu, co obydwie strony kadłuba...
I narazie tyle. Następna w kolejności będzie drobna, ale ważna poprawka oryginału - czegoś co było delikatnie mówiąc nieprzemyślane w pełnowymiarowej Szczuce i w modelu nie mam zamiaru się z tym użerać
Pozdrawiam ciepło :)
Jakub z
rcshipyard.com
modelepodwodne.pl
Jakub z
rcshipyard.com
modelepodwodne.pl
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: [Relacja] Okręt podwodny Akula czyli Szczuka-B.
Oj dopiero teraz Ciebie wypatrzyłem.
Chętnie popatrzę na taką robotę, powodzenia.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Chętnie popatrzę na taką robotę, powodzenia.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- futaba
- Posty: 99
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Re: [Relacja] Okręt podwodny Akula czyli Szczuka-B.
Faktycznie grubaśny ten laminat. Będę śledził z ciekawością ten wątek, bo też mam w planach podwodniaka, plastikowe Gato z Revella, oczywiście pływające także pod wodą
Będę czekał z niecierpliwością na wodowanie i oczywiście pisze się na to, jeśli odbędzie się w Warszawie lub okolicy.
Będę czekał z niecierpliwością na wodowanie i oczywiście pisze się na to, jeśli odbędzie się w Warszawie lub okolicy.
Pozdrawiam
Grzegorz Jermołaj
Pływające i latające RC.
Grzegorz Jermołaj
Pływające i latające RC.
- Jakub_RC
- Posty: 33
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Re: [Relacja] Okręt podwodny Akula czyli Szczuka-B.
futaba pisze:(...) też mam w planach podwodniaka, plastikowe Gato z Revella, oczywiście pływające także pod wodą
Fajne są te wielkoskalowe redukcje Revella, niedawno chyba pojawił się też w końcu Uboot IXC, też w skali 1:72.
Ja robiłem konwersje VIIC, pamiętam ile się namęczyłem z wycinaniem szparek w pokładzie
Pływa prawidłowo, niestety zwrotny jak oryginał
Tymczasem w relacji:
Szczuka, dostała imię - Kazia, trochę z przypadku przez przejęzyczenie, ale cóż. Oby tylko poglądy miała inne
Jak wygląda rufa Szczuki sporo z nas pewnie wie, układ sterów tradycyjny, śruba za sterami.
Wiercenie otworów pod wszystkie cztery osie sterujące jest dość trudne. Muszą być:
- idealnie prostopadłe względem siebie.
- spotykać w jednym punkcie.
- ten punkt musi być idealnie na środku rufy, inaczej nie damy rady zamontować wału napędowego.
Plan tego mechanizmu wygląda tak, miejsca jest bardzo mało. Tolerancja dla błędu to niestety tylko jakieś 0.5mm.
Pracę rozpocząłem od wstępnego "montażu" sterów taśmą - warto sprawdzić jak bardzo elementy są niedopasowane.
Przycięcie osi pod wymiar i wbicie ich w stery:
Po przymiarce, nastapiły pomiary i wiercenie. Technika jak zawsze - najpierw wiertło 1,5mm jako otwór prowadzący, potem 4mm...
...aż do docelowych 5mm na rurkę mosiężną pełniącą funkcję łożyska sterów.
Chwilka na sprawdzenie czy w środku wszystko się zbiega w jednym punkcie:
Wcześniej pisałem o pewnym błędzie projektowym ruskich. No dobra, to co więc schrzanili panowie z biura projektowego Rubin?
Otóż dolny ster kierunku zaprojektowali tak, że jest dłuższy niż kil (wystaje poniżej). Przy jednostkach nawodnych nie ma to aż takiego znaczenia, jednakże okręty podwodne mogą osiąść na dnie, a wtedy spora część masy okrętu spocznie na sterze.
W sieci można znaleźć wypowiedzi marynarzy, którzy służąc na Sczukach skarżyli się na częste awarie tego elementu. Coś w tym może być, bo wszystkie późniejsze projekty tego biura, mają stery kierunku niesymetryczne - dolne są często krótsze w pionie, ale dłuższe w poziomie.
W przypadku modelu sytuacja jest jeszcze gorsza. Modele BARDZO często osiadają na dnie, lub zdarza się im się otrzeć o dno zbiornika. Do tego często pływają w zbiornikach z twardym sztucznym dnem (baseny, sadzawki w parkach). Bardzo łatwo będzie taki ster uszkodzić lub ułamać.
A że główna zasada w modelarstwie podwodnym mówi... "Jeśli coś może się popsuć to popsuje się na pewno (i to w czasie zanurzenia.)" ... no to element poszedł do modyfikacji.
Przed:
W trakcie modyfikacji - o ile przyciąłem dolny ster w porównaniu do górnego:
Wstępna przymiarka, nie uwzagledniająca jeszcze dolnej prowadnicy. Na zdjęciu widać także moją drugą modyfikację instruckji. Engel mówi o przyklejeniu frontalnej - nieruchomej części steru do kadłuba, lub przykręceniu go wkrętem. To za mało, taki ster na pewno się ułamie. Ja zastosowałem długą śrubę, która wejdzie w nawierconą i wypełnioną żywicą płetwę (prowadnicę) steru. Rowki śruby uczynią połączenie niezniszczalnym
I ostateczna przymiarka, właściwie schnięcie kleju. Blaszka luźno przechodząca pod sterem ma 2mm grubości.
A tak wygląda to od spodu:
Szpary wypełnione poxiliną, po stwardnieniu przyjdzie czas na ich szlifowanie, widoczna także dodatkowa śrubka mocująca ten mały element będący drugą prowadnicą osi steru.
Z górnym sterem były natomiast inne przygody
Musiałem nałożyć jakieś 3mm żywicy, żeby podnieść przedni element steru bo jest po prostu za mały... Oczywiście górny także ma środku śrubę wzmacniającą.
Wypełnienie szpar i czas na utwardzenie przed szlifowaniem:
Przymiarka charakterystycznej bulwy będące obudową sonaru pokazała jednak, że bez drobnego zmniejszenia steru i tak się nie obędzie. Choć tu pewnie wystarczy tylko trochę pracy papierem ściernym
Na koniec wtopa
Wiercenie otworu pod wał:
Tu nie da się użyć rozwiertaka, więc zaczałem od wiertła 1,5mm.
potem 2mm, 3mm po kolei, wolniutko...
...6mm, 7mm - było dobrze.
aż przyszedł czas na nowiutkie wiertło 8mm - ostatnie...
TRACH i kilka bardzo brzydkich słów
Problem w sumie żaden, tylko roboty więcej...
W sumie zastanawiałem się czy tej rufy nie przedłużyć - w oryginale jest ona trochę dłuższa, teraz mam na to całkiem poważny argument
Pozdrawiam ciepło :)
Jakub z
rcshipyard.com
modelepodwodne.pl
Jakub z
rcshipyard.com
modelepodwodne.pl
- SZYMONS
- Posty: 0
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:17
Re: [Relacja] Okręt podwodny Akula czyli Szczuka-B.
"aż przyszedł czas na nowiutkie wiertło 8mm - ostatnie...
TRACH"
Też kilka razy miałem podobne przygody w żelkocie, wiertło 8 było za ostre.
Ja zaczynam kręcić na lewych obrotach, a kiedy zrobi się " fazka" ( tak to sobie nazywam) przełączam na normalne obroty do wiercenia.
Pozdrawiam i udanej zalewki
TRACH"
Też kilka razy miałem podobne przygody w żelkocie, wiertło 8 było za ostre.
Ja zaczynam kręcić na lewych obrotach, a kiedy zrobi się " fazka" ( tak to sobie nazywam) przełączam na normalne obroty do wiercenia.
Pozdrawiam i udanej zalewki
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: [Relacja] Okręt podwodny Akula czyli Szczuka-B.
Może, tak, teraz wytoczyć wałek teflonowy o średnicy circa 8mm - to znaczy, dokładnie takiej jak
pochwa wału i po wetknięciu tego w ... laminować.
Z ukłonami
Andrej Korycki
pochwa wału i po wetknięciu tego w ... laminować.
Z ukłonami
Andrej Korycki