Witajcie
Sześćdziesiąty pierwszy numer czasopisma "MODELARSTWO OKRĘTOWE" ukaże się ok. 8 grudnia.
Zobaczycie w nim między innymi:
Plany modelarskie w skali 1:150 (część druga) trawlera-przetwórni typu B-418 "HUMBAK" ŚWI-206.
'
- Plany w skali 1:400 japońskiego krążownika-stawiacza min „Tokiwa”.
- Grafikę 3D i plany miotacza granatów głębinowych HEDGEHOG Mk10
- Pancerniki HMS "RODNEY" i HMS "NELSON" - monografia modelarska
- "Kirishima" w skali 1:700 - raport z budowy
- Uzbrojenie historycznych żaglowców: Działo na lawecie dzielonej Marshalla z ok. połowy XIX wieku.
- Malowanie amerykańskich lotniskowców eskortowych typu "CASABLANCA", cz. 2.
A poza tym nowości, recenzje i inne ciekawe artykuły
Zapraszamy do lektury najnowszego numeru.
[zapowiedź] 61 numer MODELARSTWA OKRĘTOWEGO
- MODELARSTWO OKRĘTOWE
- Posty: 193
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- PufcioFromWiocha
- Posty: 66
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: [zapowiedź] 61 numer MODELARSTWA OKRĘTOWEGO
Witam,
ciekawe czy w przypadku planów z działu "Uzbrojenie historycznych żaglowców" ich autor nauczył się już korzystać z 2 grubości linii w rysunku technicznym... Artykuły bardzo ciekawe, ale rysunki do nich robi chyba ktoś z maks. gimnazjum, bo już nawet w zawodówkach uczą, że rysunek techniczny (plany modelarskie) to jednak ma więcej niż jedną grubość linii. No chyba że już nie uczą...
Pozdrawiam
Paweł
ciekawe czy w przypadku planów z działu "Uzbrojenie historycznych żaglowców" ich autor nauczył się już korzystać z 2 grubości linii w rysunku technicznym... Artykuły bardzo ciekawe, ale rysunki do nich robi chyba ktoś z maks. gimnazjum, bo już nawet w zawodówkach uczą, że rysunek techniczny (plany modelarskie) to jednak ma więcej niż jedną grubość linii. No chyba że już nie uczą...
Pozdrawiam
Paweł
https://pawelskrzypek.pl/
- MODELARSTWO OKRĘTOWE
- Posty: 193
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: [zapowiedź] 61 numer MODELARSTWA OKRĘTOWEGO
A to ciekawe co piszesz...
Co prawda autorem rysunków dział nie jestem, ale kiedyś tam ukończyłem nawet Politechnikę Łódzką z tytułem mgr inż. i o ile jeszcze pamiętam, to na przedmiocie o nazwie RYSUNEK TECHNICZNY wykładowca nie nauczał nas o obowiązku stosowaniu różnych grubości linii (poza wymiarowymi rzecz jasna) konturowych
A niejeden takowy rysunek rapitografem się narysowało, jednej grubości i nawet zaliczyło przedmiot na "5".
No ale to było 20 lat temu i gimnazjów wtedy nawet nie było...
Co prawda autorem rysunków dział nie jestem, ale kiedyś tam ukończyłem nawet Politechnikę Łódzką z tytułem mgr inż. i o ile jeszcze pamiętam, to na przedmiocie o nazwie RYSUNEK TECHNICZNY wykładowca nie nauczał nas o obowiązku stosowaniu różnych grubości linii (poza wymiarowymi rzecz jasna) konturowych
A niejeden takowy rysunek rapitografem się narysowało, jednej grubości i nawet zaliczyło przedmiot na "5".
No ale to było 20 lat temu i gimnazjów wtedy nawet nie było...
-
- Posty: 1061
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: [zapowiedź] 61 numer MODELARSTWA OKRĘTOWEGO
W życiu nie rysowało się rysunku jedną grubością linii . W życiu !!
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
- PufcioFromWiocha
- Posty: 66
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: [zapowiedź] 61 numer MODELARSTWA OKRĘTOWEGO
Witam, mgr inż też od iluś tam lat mam, wprawdzie "tylko" z Politechniki Opolskiej, ale nigdy nie było możliwości rysowania rysunku jedną grubością linii. W podstawówce na ZPT już uczono pisma technicznego i podstaw rysunku. W technikum moja nauczycielka za niewłaściwy dobór grubości linii stawiała ndst i koniec. Na Polibudzie to samo.
Po to stosuje się min. 2 grubości linii aby rysunek był czytelny. Od dzieciństwa mam kontakt z rys. technicznymi i sam je tworzę w pracy i jak spojrzę na niektóre rysunki w MO to mnie coś bierze. Żeby po iluś tam latach mieć kłopot z odczytem rysunku bo autor kreskowanie i linie niewidoczne robi tą samą grubością linii co zarys działa czy lawety.
Inna ciekawostka odnośnie MO: w nr 60 były plany japońskiego motorowego kutra 12 metrowego. Śliczne piękne i w ogóle renderingi, jakiś plan generalny nawet ale o przekrojach to chyba nikt nie pamiętał. Ciekawe czy jakiś modelarz to w ogóle sprawdzał przed wydaniem. No chyba że to nie dla modelarzy...
Żeby nie było niedomówień - jestem prenumeratorem MO więc mam prawo marudzić
Pozdrawiam
Paweł
Po to stosuje się min. 2 grubości linii aby rysunek był czytelny. Od dzieciństwa mam kontakt z rys. technicznymi i sam je tworzę w pracy i jak spojrzę na niektóre rysunki w MO to mnie coś bierze. Żeby po iluś tam latach mieć kłopot z odczytem rysunku bo autor kreskowanie i linie niewidoczne robi tą samą grubością linii co zarys działa czy lawety.
Inna ciekawostka odnośnie MO: w nr 60 były plany japońskiego motorowego kutra 12 metrowego. Śliczne piękne i w ogóle renderingi, jakiś plan generalny nawet ale o przekrojach to chyba nikt nie pamiętał. Ciekawe czy jakiś modelarz to w ogóle sprawdzał przed wydaniem. No chyba że to nie dla modelarzy...
Żeby nie było niedomówień - jestem prenumeratorem MO więc mam prawo marudzić
Pozdrawiam
Paweł
https://pawelskrzypek.pl/
- Tomasz_D
- Posty: 558
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: [zapowiedź] 61 numer MODELARSTWA OKRĘTOWEGO
Plany do mojego kanclerza rysowane są liniami o jednej grubości więc chyba pieprznę całą budowę w cholerę bo urąga to zasadom rysunku technicznego.
- Joker 2
- Posty: 80
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 23:43
Re: [zapowiedź] 61 numer MODELARSTWA OKRĘTOWEGO
Ale ze mnie idiota nareszcie wiem dlaczego byłem taki kiepski na polibudzie .
W prawdzie kuzyn z morza przywiózł mi takie chytre pisaki rurkowe z tuszem do rysunku ale za cholerę nie mogłem zrozumieć po co ich jest tam aż 20 i o zgrozo każdy rysował linie o innej grubości . Wymyśliły to głupie amerykany .
Drogi kolego MAG - INŻ jedź ty do miasta Łodzi i oddaj ten dziwny dyplom . Oni cię tam oszukali - dyplom dali ale zapomnieli nauczyć .
Joker - Edward
W prawdzie kuzyn z morza przywiózł mi takie chytre pisaki rurkowe z tuszem do rysunku ale za cholerę nie mogłem zrozumieć po co ich jest tam aż 20 i o zgrozo każdy rysował linie o innej grubości . Wymyśliły to głupie amerykany .
Drogi kolego MAG - INŻ jedź ty do miasta Łodzi i oddaj ten dziwny dyplom . Oni cię tam oszukali - dyplom dali ale zapomnieli nauczyć .
Joker - Edward
- PufcioFromWiocha
- Posty: 66
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: [zapowiedź] 61 numer MODELARSTWA OKRĘTOWEGO
Witam,
ale zamieszanie się zrobiło
Tomasz_D nie chodzi mi o to żeby nie robić wg planów rysowanych jedną grubością linii. Nie o to chodziło. Tym bardziej, że jedna grubość linii może powstać przez ograniczenia drukarskie, np. w momencie przeskalowywania dużych arkuszy z Planów Modelarskich (wykreślonych zgodnie z zasadami rysunku technicznego) do o wiele mniejszych stron w Modelarzu.
Zwróciłem po prostu uwagę na problem planów kreślonych współcześnie, gdzie w erze komputerów kreślenie dwoma grubościami linii jest banalnie proste. I piszę tutaj o programach wektorowych 2d a nie inżynierskich 3d, w których tworząc rysunek na dzień dobry są dobierane odpowiednie grubości linii do odpowiednich elementów rysunku (ale oczywiście nawet w tym przypadku można zdefiniować aby wszystkie grubości były takie same).
Plany/rysunki techniczne powinny być przede wszystkim czytelne, a to załatwia odpowiednio dobrana grubość linii.
Odnośnie brakujących przekrojów kutra zero odzewu?
Pozdrawiam
Paweł
ale zamieszanie się zrobiło
Tomasz_D nie chodzi mi o to żeby nie robić wg planów rysowanych jedną grubością linii. Nie o to chodziło. Tym bardziej, że jedna grubość linii może powstać przez ograniczenia drukarskie, np. w momencie przeskalowywania dużych arkuszy z Planów Modelarskich (wykreślonych zgodnie z zasadami rysunku technicznego) do o wiele mniejszych stron w Modelarzu.
Zwróciłem po prostu uwagę na problem planów kreślonych współcześnie, gdzie w erze komputerów kreślenie dwoma grubościami linii jest banalnie proste. I piszę tutaj o programach wektorowych 2d a nie inżynierskich 3d, w których tworząc rysunek na dzień dobry są dobierane odpowiednie grubości linii do odpowiednich elementów rysunku (ale oczywiście nawet w tym przypadku można zdefiniować aby wszystkie grubości były takie same).
Plany/rysunki techniczne powinny być przede wszystkim czytelne, a to załatwia odpowiednio dobrana grubość linii.
Odnośnie brakujących przekrojów kutra zero odzewu?
Pozdrawiam
Paweł
https://pawelskrzypek.pl/
- MODELARSTWO OKRĘTOWE
- Posty: 193
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: [zapowiedź] 61 numer MODELARSTWA OKRĘTOWEGO
Paweł, a jaki chcesz odzew?
Kolejne bicie piany?
Od 10 lat wydawania MO wiadomo, że ten dział jest poświęcony pokazaniu w 3D wyposażenia okrętowego (z reguły uzbrojenia), aby modelarz mógł go wizualnie "podrasować" w modelu. Chodzi oczywiście o przekrój skal 1:700 - 1:200, gdzie te detale mają rozmiar od kilku milimetrów do kilku centymetrów.
I nigdy akurat w przypadku prezentowania w tym dziale kutrów, szalup, czy innych łajb pokładowych nie pokazywane były przekroje, bo sorry: w tych skalach aby uplastycznić łódeczkę japońską rozmiaru 5 cm w skali 1/200, czy 1cm w 1/700 będziesz potrzebował przekrojów wręgowych...???, linii teoretycznych... ???
Chryste, ludzie....
Nie słyszałem dotąd, aby ktoś na podstawie rysunków w tym dziale wykonywał samodzielny model szalupy czy kutra w 1/25, bo nie o to tu chodzi!! Nie do tego został stworzony ten dział.
Tak trudno to pojąć?
A co czytelności rysunków rysowanych jedną grubością linii to może niech wypowiedzą się Ci, którzy na ich podstawie budują modele "od podstaw", a jest ich trochę (nawet na tym forum). Nie słyszałem z ich strony narzekań. Ale Ok, zwrócę na to uwagę osobie rysującej rysunki historycznych armat. Tylko odsyłanie jej od razu (mowa o Cześku Greszkiewiczu - autorze licznych planów i rysunków nie tylko w MO, ale i Modelarzu) od razu do poziomu gimnazjum itp. jest ani grzeczne, ani ładne, ani delikatnie mówiąc w porządku.
A propos wspomnianego działu, nie wiem czy widzieliście już to:
http://sklej-model.pl/modele-kartonowe/19-nr-05-armata-42-funtowa-z-pokladem.html
Jak widać, da się na podstawie tych rysunków o jednej grubości linii zaprojektować fajny model armaty, a z tego co wiem, to będą kolejne.
Może warto po prostu zamiast wiecznego narzekania i czepialstwa, spróbować na podstawie tego co mamy stworzyć "coś" - bo jak widać da się to bez problemu zrobić, jak się "chce"
To tyle ode mnie w tym temacie
Pzdr.
Sylwek
Kolejne bicie piany?
Od 10 lat wydawania MO wiadomo, że ten dział jest poświęcony pokazaniu w 3D wyposażenia okrętowego (z reguły uzbrojenia), aby modelarz mógł go wizualnie "podrasować" w modelu. Chodzi oczywiście o przekrój skal 1:700 - 1:200, gdzie te detale mają rozmiar od kilku milimetrów do kilku centymetrów.
I nigdy akurat w przypadku prezentowania w tym dziale kutrów, szalup, czy innych łajb pokładowych nie pokazywane były przekroje, bo sorry: w tych skalach aby uplastycznić łódeczkę japońską rozmiaru 5 cm w skali 1/200, czy 1cm w 1/700 będziesz potrzebował przekrojów wręgowych...???, linii teoretycznych... ???
Chryste, ludzie....
Nie słyszałem dotąd, aby ktoś na podstawie rysunków w tym dziale wykonywał samodzielny model szalupy czy kutra w 1/25, bo nie o to tu chodzi!! Nie do tego został stworzony ten dział.
Tak trudno to pojąć?
A co czytelności rysunków rysowanych jedną grubością linii to może niech wypowiedzą się Ci, którzy na ich podstawie budują modele "od podstaw", a jest ich trochę (nawet na tym forum). Nie słyszałem z ich strony narzekań. Ale Ok, zwrócę na to uwagę osobie rysującej rysunki historycznych armat. Tylko odsyłanie jej od razu (mowa o Cześku Greszkiewiczu - autorze licznych planów i rysunków nie tylko w MO, ale i Modelarzu) od razu do poziomu gimnazjum itp. jest ani grzeczne, ani ładne, ani delikatnie mówiąc w porządku.
A propos wspomnianego działu, nie wiem czy widzieliście już to:
http://sklej-model.pl/modele-kartonowe/19-nr-05-armata-42-funtowa-z-pokladem.html
Jak widać, da się na podstawie tych rysunków o jednej grubości linii zaprojektować fajny model armaty, a z tego co wiem, to będą kolejne.
Może warto po prostu zamiast wiecznego narzekania i czepialstwa, spróbować na podstawie tego co mamy stworzyć "coś" - bo jak widać da się to bez problemu zrobić, jak się "chce"
To tyle ode mnie w tym temacie
Pzdr.
Sylwek
- PufcioFromWiocha
- Posty: 66
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: [zapowiedź] 61 numer MODELARSTWA OKRĘTOWEGO
Witam,
reklama dźwignią handlu
Nie pisałem, że się nie da. Cześć planów dział okrętowych jest wykreślona poprawnie (pomijając oczywiście grubości czy nawet często rodzaj linii).
Pozwolę sobie jednak przytoczyć jeden prosty przypadek, w którym trzeba mieć trochę samozaparcia, aby odgadnąć o co autorowi chodziło:
Przeglądając na szybko plany dział cofnąłem się z 20 numerów i takich "ciekawostek" znalazłem 5. Tak że te plany to jednak jakaś produkcja uboczna jest.
Jeżeli uraziłem moimi uwagami Pana Greszkiewicza to przepraszam. Jednak kupując Wasze pismo lub jakąkolwiek inną publikację nie interesuje mnie autor planów tylko ich jakość i przydatność. A skoro MO wydawane jest już 10 lat, to wypadałoby, aby plany były na jakimś poziomie. Chyba że działacie na zasadzie: skoro coś się sprzedaje to po co to zmieniać.
Jeżeli natomiast chodzi o 3D wyposażenia okrętowego to faktycznie popełniłem błąd. Po prostu nie wiedziałem do czego ten dział służy. Ale jeżeli zamieszczacie Państwo całkiem przyzwoite rendery na pół strony wraz z dokładnymi rysunkami np. kutrów, to czy nie przyszło Państwu do głowy że ktoś chciałby wykonać taki model trochę większy niż proponowana przez Państwa skala? Mając gotowe rysunki (z przekrojami oczywiście) i całkiem dobrą bazę "zdjęciową" można by wykonać taki prosty model jako odskocznie od czegoś bardziej skomplikowanego lub jako model wprowadzający robiąc go z dzieckiem.
Proszę o przemyślenie takiej opcji.
Pozdrawiam
Paweł
reklama dźwignią handlu
Nie pisałem, że się nie da. Cześć planów dział okrętowych jest wykreślona poprawnie (pomijając oczywiście grubości czy nawet często rodzaj linii).
Pozwolę sobie jednak przytoczyć jeden prosty przypadek, w którym trzeba mieć trochę samozaparcia, aby odgadnąć o co autorowi chodziło:
Przeglądając na szybko plany dział cofnąłem się z 20 numerów i takich "ciekawostek" znalazłem 5. Tak że te plany to jednak jakaś produkcja uboczna jest.
Jeżeli uraziłem moimi uwagami Pana Greszkiewicza to przepraszam. Jednak kupując Wasze pismo lub jakąkolwiek inną publikację nie interesuje mnie autor planów tylko ich jakość i przydatność. A skoro MO wydawane jest już 10 lat, to wypadałoby, aby plany były na jakimś poziomie. Chyba że działacie na zasadzie: skoro coś się sprzedaje to po co to zmieniać.
Jeżeli natomiast chodzi o 3D wyposażenia okrętowego to faktycznie popełniłem błąd. Po prostu nie wiedziałem do czego ten dział służy. Ale jeżeli zamieszczacie Państwo całkiem przyzwoite rendery na pół strony wraz z dokładnymi rysunkami np. kutrów, to czy nie przyszło Państwu do głowy że ktoś chciałby wykonać taki model trochę większy niż proponowana przez Państwa skala? Mając gotowe rysunki (z przekrojami oczywiście) i całkiem dobrą bazę "zdjęciową" można by wykonać taki prosty model jako odskocznie od czegoś bardziej skomplikowanego lub jako model wprowadzający robiąc go z dzieckiem.
Proszę o przemyślenie takiej opcji.
Pozdrawiam
Paweł
https://pawelskrzypek.pl/