Zdzisław HMS Enterprize

[Zdzisław]

Witam Piotr
To samo sugerował mi Mirek Rybus na SB, pisał żebym się skoncentrował na ty co widać. Tak też zrobię. Chyba nie warto dodatkowo komplikować sobie budowy.
Pozdrawiam zdzisław

[Zdzisław]

Witam
Grypa rozłożyła mnie dokładnie. Pomimo tego próbowałem dzisiaj "pogrzebać" troszkę przy modelu. Zlikwidowałem polskie barwy narodowe na ściankach działowych - zamalowałem białe kasetony. Ramki okienne pozostawiłem białe. Bałem się że je za mocno "zapaćkam" i będę je musiał wykonać od nowa, a na to nie mam ochoty. Zresztą wszystko to i tak zostanie zakryte pokładem. Chciałbym jeszcze jakoś zakonserwować poszycie miedziane i nie wiem czy zamalować je caponem czy akrylowym lakierem bezbarwnym, a może jest jakiś inny sposób zabezpieczenia przed śniedzią?
Chyba muszę wracać do łóżka. Załączam zdjęcie.
Pozdrawiam Zdzisław

[druh]

Witaj Zdzisław, nie daj się, trzymam kciuki za Ciebie.

[Borek]

Od razu lepiej to wygląda, sam musisz przyznać. Co do miedzi to nie rób nic. Jak miedź spatynuje będzie to wyglądało dużo lepiej aniżeli takie błyszczące. Możesz w mojej relacji zobaczyć jak wygląda poszycie po ponad roku.

[Sebastian.M]

Ale teraz to widać jaki gigant to będzie

[Zdzisław]

Witam
Dzięki chłopaki za dobre słowo. Grypa, chyba zaczyna mnie pomału opuszczać. Masz rację Piotr, po zamalowaniu białych kasetonów na ściankach, lepiej to wygląda. Przeglądałem dzisiaj dokładnie Twoją relację z budowy Bellony i widzę, że te dwie jednostki mają wiele podobnych elementów. Nie obrazisz się, kiedy będę Cię zanudzał pytaniami o szczegółach budowy?.
Jeżeli chodzi o miedziowanie to Ty zaczynałeś od stępki a ja od linii wodnej i zastosowaliśmy inne metody jeżeli chodzi o imitację gwożdzi. U mnie na płytce jest ich średnio 24-25, a mimo to mam wrażenie,że u Ciebie jest ich więcej, ale wiem że takie wrażenie wynika po prostu za skali. Ponadto taśma miedziana chyba szybciej patynuje, bo z twojej relacji widać różnicę na płytkach już po kilku dniach. U mnie po dwóch miesiącach nie widać różnicy między płytkami na modelu a płytką jaka mi pozostała z budowy i burty dalej świecą się jak nie powiem co. Ja nie miałem też żadnej możliwości korekty w czasie przyklejania i trochę płytek zniszczyłem bo musiałem je zerwać. Ale dość o miedziowaniu, mam dwa pytania; czy w czasie kołkowania desek poszycia burty kierowałeś się jakimś konkretnym schematem? i jak uciąć i naostrzyć igłę, żeby ją nie zepsuć (jedną już zepsułem). Mam zamiar teraz zakołkować poszycie i chcę to zrobić za pomocą igły. Jeżeli będziesz mógł to odpisz.
Pozdrawiam Zdzisław

[Zdzisław]

Witam ponownie
Właśnie próbowałem kołkowania za pomocą igły i zastanawiam się czy jest sens dalej to robić. Z odległości 30 cm to to widać, ale z odległości 0,5 m to już nic nie widać. Ale jak mocniej naciśniesz igłę to piękna dziura wypada. Zresztą oceńcie sami.

[mirek]

Tak naprawdę to nie ma schematu jak bito gwoździe w deski poszycia . Można jedynie wzorować się na planach jednostek Francuskich jakie są dostępne w wydawnictwie Ancre , ale to są jednostki francuskie a Ty budujesz okręt Angielski .
Druga kwestią jest skala , Piotr ( czytaj Borek) buduje swoją Bellone w skali 1:96 a Ty jak widać w skali 1:33 jest to olbrzymia różnica w wielkościach wszystkich elementów gwoździ również . Swego czasu mieliśmy na forum relację z budowy modelu Salamandre ( Francuskiego Moździerzowca ) w skali 1:24 budujący też stanął przed takim problemem : czyli wielkość gwoździ , znalazł rozwiązanie w dziele nie żyjącego Pana Jean Boudriot pt. "The 74 gun Ship" i po przeliczeniu wyszło mu ze gwoździe w jego modelu powinny mieć ok 1,2 mm przy skali 1:24
viewtopic.php?f=7&t=45782&hilit=LLa+Salamandre

Przemyśl sobie wielkość gwoździ w swoim modelu i raczej dojdziesz do wniosku że metoda na igłę to raczej tu nie pasuje ( do tej skali )!!
A gdybyś chciał bliżej zapoznać się w budową wspomnianego modelu Salamandre to polecam dwa fora :
http://modelshipworld.com/index.php/top ... dheus-124/

http://5500.forumactif.org/t2303-la-sal ... 1-24#66516
A Może zdecydujesz się jak wielu kolegów na drut mosiężny ?

[Zdzisław]

Witam Mirek
Właśnie przed chwilą doszedłem do tego samego wniosku. Przy sztucznym świetle kołkowania wykonanego przy pomocy igły nie widać nawet z odległości 20 cm, natomiast tradycyjne kołkowanie widać doskonale z odległości większej niż 1 m. Bliższa mi jest Twoja sugestia dotycząca drutu mosiężnego. A co myślisz o gwożdziach mosiężnych 0,6 mm średnicy i główce 1 mm, zastosowałem je do zamontowania zawiasów steru. Za chwilę wejdę też na polecane przez ciebie fora.
Pozdrawiam Zdzisław
PS Zadzwonił też dzisiaj do mnie Andrzej Korycki i długo rozmawialiśmy, usłyszałem wiele cennych rad, za które serdecznie Mu dziękuję

[Borek]

Witam.
Zdzisław, nie mogę się doczytać z czego masz zrobione poszycie - karton, drewno, malowane? U mnie kołkowania igłą nie było widać do momentu zaimpregnowania poszycia pokostem - wtedy model nabrał kolorów oraz kołowanie zrobiło się widoczne. Moim zdaniem do takiej skali kołkowanie igłą również można wykonać bez problemów - w aptece dostaniesz weflon - średnice tych igieł mają nawet 1.6 mm więc średnice gwoździa można uzyskać. Model wychodzi fajnie, widać ze się starasz. Kolejny Twój model budowany od początku z Kogą na pewno będzie wykonany bardzo dobrze. Jeżeli są niedoskonałości w etapie budowy kadłuba, to dobrze wykonane olinowanie zrekompensuje popełnione błędy. Powodzenia w dalszej budowie