koziobrody pisze:Witam.Na fotce z 11 lipca jest coś co mnie bardzo zainteresowało.Nie abym się niezdrowo czepiał ale ciekawi mnie dlaczego w pomieszczeniach kabiny oficerskiej i kapitańskiej są umieszczone działa.Trochę to dziwne.Jeżeli było tak w istocie to gorąco przepraszam.Model bardzo fajny.Szczerze podziwiam wykonaną pracę Pozdrawiam.
Nieee, dlaczego? Dziala w kajucie kapitanskiej sa jak najbardziej prawidlowym obrazem.
Trzeba pamietac, ze zaglowiec wojenny stanowil przede wszystkim plywajaca platforme artyleryjska i w takim celu zostal zbudowany. Wszystko inne - w tym komfort zalogi - bylo podporzatkowane temu celowi. Scianki dzielace poszczegolne kajuty byly lekkie i latwo usuwalne. I podczas bitwy usuwano je, aby nie przeszkadzaly aktywnosci zwiazanej z obsluga dziala.
Jest takie powiedzenie w jez. angielskim - "son of a gun" - dzis uzywane do podkreslenia kogos z niezwykla odwaga, energia... (cos w rodzaju polskiego "skurczybyk") ale w owych czasach bywalo, ze kobiety na okretach HMS ( a takowe tam tez bywaly) dawaly porod doslownie ulozone n a stole miedzy dzialami okretowymi - stad dziecko urodzone w ten sposob nazywano wlasnie son-of-a-gun.
Np. na Victory'm, w kabinie admiralskiej widac jego (Nelsona) hamak, a obok niego jedno z dzial. Tak wiec, nawet i dla admirala nie byl to Hilton hotel! (patrz zalacznik).