USS Hannah

Opisy budowy jednostek żaglowych
Awatar użytkownika
mjk
Posty: 55
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Hannah

Post autor: mjk »

Kazek pisze:Tylko za długo nie bałamuć przy Constitution ...

No i wyszło szydło z worka - moja ukochana Conny mu się nie podoba. Ale za dobre słowo dziękuję.
Marek
Awatar użytkownika
mjk
Posty: 55
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Hannah

Post autor: mjk »

Po przerwie związanej z zakończeniem USS Constitution wracam do Hannah.
Skończyłem układanie pokładników i zamontowałem wsporniki, na których oparty będzie kabestan, bo po przyklejeniu pokładników nie dało by się ich włożyć:

pokładniki.JPG


i położyłem planki na pawęży:

poszycie pawęży.JPG


Wymuszona przerwa w budowie dała czas na spojrzenie z dystansu na model i plany.
Bez wątpienia Hannah to model bardzo prosty w porównaniu z innymi, realizowanymi w ostatnim czasie na KODZE „szkieletorami”. Tak w założeniu miało być, ale …
W sposób oczywisty, plany modelarskie nie są automatycznym zmniejszeniem planów prawdziwego okrętu. Z natury rzeczy są ich wersją uproszczoną, pomijającą szereg szczegółów bardzo trudnych lub wręcz niemożliwych do wykonania w założonej skali. Od decyzji autora planów zależy zatem jak daleko posunąć owe uproszczenia. Nie mam więc pretensji, że Harold Hahn (autor planów Hannah) nie rozrysował poszycia wewnętrznego, gniazd do osadzania pięt masztów, czy rozkładu pomieszczeń pod pokładem. Miał do tego prawo, choć można mieć wątpliwości, czy przyjęte uproszczenia nie poszły zbyt daleko. Omawiane plany zawierają jednak (moim zdaniem) błędy konstrukcyjne, które w znacznym stopniu podważają ich wiarygodność i rzutują na ostateczny wygląd modelu, który przecież z natury swej „szkieletowatowości” ma ukazywać właśnie szczegóły konstrukcyjne okrętu. Oto dwa tylko przykłady:
I. Nie jestem fachowcem od konstrukcji morskich jednostek pływających, ale jest dla mnie oczywiste, że szkielet okrętu (stępka, wręgi i pokładniki) powinny tworzyć jedną, mocno związaną całość. Tymczasem nie dość, że na planach Hannah nie ma żadnych wzmocnień na łączeniu pokładników i wręg (powszechnie stosowane są tu drewniane kolana czy różnego typu metalowe okucia), to niektóre pokładniki nie są w ogóle związane z wręgami i opierają się tylko na dość wątłej belce (a właściwie desce o grubości ok. 5 cm) biegnącej wzdłuż kadłuba.

DSCN83201.JPG

DSCN83251.JPG


Takie rozwiązanie z całą pewnością nie poprawia sztywności i wytrzymałości konstrukcji i wątpię aby było gdzie i kiedykolwiek stosowane.
II. Deski poszycia burt i pawęży stykają się „w powietrzu” (nie ma tam żadnego wzmocnienia).

DSCN83191.JPG

DSCN83181.JPG


To już oczywista bzdura, bo rozwiązanie to oznacza, że gwoździe łączące poszycie burt i pawęży wbijane byłyby „w czoło” deski. A wbijane tak gwoździe, jak wiadomo, dużo gorzej „trzymają”. Nie wspominając o tym, że wzdłuż takiego gwoździa następuje łatwiejsze przesączanie wilgoci, a w rezultacie próchnienie drewna ze wszystkimi skutkami tegoż.
A to tylko dwa pierwsze z brzegu przykłady. Słowem ostrzeżenia Mirka co do jakości planów Hannah okazały się jak najbardziej bardziej zasadne. Chociaż, jeśli traktować ten model jako wprawkę do nauki wycinania wręg, układania pokładników itp., to sprawdza się doskonale.
Pozdrawiam
Marek Kasprzak
Awatar użytkownika
awas
Posty: 434
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Hannah

Post autor: awas »

Prawda jest taka, że plany H. Hahna nie próbują oddać rzeczywistej konstrukcji okrętu (tak jak plany z ANCRE czy nowe wydawnictwa SeaWatch). To są plany w stylu admiralicji, który to styl też nie oddawał pełnej konstrukcji. Trzeba jednak też pamiętać, że był on pionierem w budowie modeli na "ościach" i opracował swoja metodę budowy modelu "do góry nogami".
Twoje uwagi i wnioski są całkowicie słuszne.
Lepiej jednak nie uczyć sie tej metody budowy Hahna gdzie ustawia sie wręgi tak, że kil jest u góry bo trudno ją wykorzystać przy innych planach niż jego autorstwa.
Pozdrowienia
Artur
Awatar użytkownika
mjk
Posty: 55
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Hannah

Post autor: mjk »

awas pisze:Trzeba jednak też pamiętać, (...) że(H. Hahn) opracował swoja metodę budowy modelu "do góry nogami".

Tak jest. Na planach wręgi są "przedłużone" o kilka cm oraz zamieszczono rysunek szablonu, w których owe "przedłużenia" należy zamocować w czasie montażu. Ponieważ zdecydowałem się budować klasyczną metodą, w czasie wycinania skróciłem wręgi do odp. wymiaru. Okazało się jednak, ze zrobiłem to mało dokładnie, lub popełniłem jakiś błąd przy skracaniu, bo jak położyłem parapet to kilka wręg okazało się za krótkich o 0,5-1,0 mm.
A wracając do modelu to zamocowałem odbojnice i nad nimi położyłem poszycie.

poszycie burt 1.JPG


Poszycie (wykonane z listewek z olchy) kładłem przesuwając łączenie planek o 1/4 jej długości, co dało długość deski poszycia ok. 6 mb. Na planach nie zaznaczono miejsc podziału odbojnicy - stwierdziłem, że jeśli podzielić ją na trzy odcinki, to da to długość każdego w granicach 6-7 mb, a więc do przyjęcia. Tak wygląda łączenie:

odbojnica.JPG


W bardzo wielu modelach wstawki na burtach (np. odbojnice) wykonywane są z hebanu - nota bene na moich planach wyraźnie zaznaczono, że powinny być one ciemne. W pełni się zgadzam, że wygląda to bardzo ładnie. Ale trudno mi jakoś uwierzyć, że w realu odbojnice wykonywane były z hebanu właśnie. Ale niech tam. Hebanu nie mam, więc zabejcowałem listewki z olchy.
Pozdrawiam
Marek Kasprzak
Awatar użytkownika
mjk
Posty: 55
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Hannah

Post autor: mjk »

Długo się nie odzywałem, co nie znaczy, że prace zostały zawieszone. Po prostu łapałem kilka srok za ogon(y) – coś zaczynałem, nie kończąc zaczynałem coś innego, tak że nie bardzo było jak dokumentować postępy. Ale w końcu mogę coś pokazać.
Na początek gwoździowanie burt.
Model jest treningowy więc „potrenowałem” różne metody gwoździowania:
pawęż – drut stalowy 0,3 mm

pawęż.JPG


burta lewa – drut miedziany 0,5 mm

burta lewa.JPG


burta prawa – bambusowe treenails’y 0,8 mm (pomimo intensywnych starań nie udało mi się zejść poniżej tej średnicy). Przy takim stosunku średnicy kołka do szerokości planek (prawie 1:4) dawałem tylko po jednym kołku na deskę.

burta prawa.JPG


W Hannah w zasadzie nie ma czego pokazywać pod pokładem (może poza konstrukcją pokładników), ale żeby zachować konwencję położyłem pokłady mniej więcej na połowie szerokości. Przy zastosowanej szerokości desek (ok. 3 mm) nie było mowy o użyciu treenails’ów o śr. 0,8 mm. W sposób oczywisty nie można tu również stosować drutu. Pozostała metoda opisana przez Kazika: nawiercenie otworów i wypełnienie ich pastą z pyłu po szlifowaniu.
Na achterdecku użyłem wiertła 0,3 mm:

Pokład górny.JPG


a na fordecku 0,5 mm (i podobnie jak przy kołkowaniu bambusem, przy tym stosunku średnicy otworu do szerokości deski dawałem tylko jeden otwór na deskę):

Pokład dolny.JPG


Zamontowałem również część wyposażenia pokładu:
kotbelki, gretingi, kabestan i skrzynia w części dziobowej oraz zejściówkę i dzwonnicę na achterdecku:

dziób.JPG


kabestan.JPG


kabestan i skrzynia.JPG


zajściówka.JPG


dzwonnica.JPG


A tak wygląda całość:

WO1.JPG


WO2.JPG


WO3.JPG


WO4.JPG


Do wykończenia pozostało już niewiele: schodki miedzy for- i achterdekiem, artyleria i ster.
Pozdrawiam
Marek Kasprzak
Awatar użytkownika
Mirek77
Posty: 537
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Hannah

Post autor: Mirek77 »

Witaj Marek. Jeżeli to jest model treningowy, to niech tylko takie powstają ;)

Pozdrawiam.
Mirek
Awatar użytkownika
Kazek
Posty: 717
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Hannah

Post autor: Kazek »

Pięknie Marku obrabiasz te drewienka :D sama radość oglądać twoja pracę jak zwykle precyzja i dokładność tak trzymaj i nie zwalniaj tempa co byśmy nadal mieli co podziwiać .
Pozdrawiam Kazik :)
myszor
Posty: 1061
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Hannah

Post autor: myszor »

Tylko ten co robi w drewnie może docenić Twoją prace .
A żeby to wszystko ładnie wyglądało to trzeba umieć obrabiać drewno .
A Ty po prostu robisz to świetnie .
Gratuluje Marek talentu .
Pozdrawiam . Andrzej :)

Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Awatar użytkownika
mjk
Posty: 55
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: USS Hannah

Post autor: mjk »

Czas na wykończenia.
Na pierwszy ogień poszły kotwice. Odlewy kupiłem w sklepie internetowym modelarstwoszkutnicze.com. Po obrobieniu iglakami, pomalowaniu i dorobieniu drewnianej poprzeczki wyglądają tak:

kotwica LB.JPG


kotwica PB.JPG


Nie bardzo wiedziałem co zrobić z liną kotwiczną po okręceniu jej na kabestanie, więc po prostu wpuściłem ją pod pokład (do chowania tejże liny służyły zapewne przykryte gretingami komory na dziobie, ale dopiero po odczepieniu liny od kotwicy, bo przecież powinny pozostawać zamknięte).

kotwiceM.JPG


Kolej na ster – elementy składowe:

elementy steru.JPG


(teraz dopiero zauważyłem, że rumpel powinien być po drugiej stronie – ale na modelu jest OK.)
okucia „luzem”:

okucia steruM.JPG


i po przymocowaniu do płetwy sterowej:

okuty ster.JPG


oraz ster ostatecznie zamocowany:

Ster AM.JPG


rumpel 2AM.JPG


Falkonety i toczone działa także kupiłem w modelarstwoszkutnicze.com. (falkonety, choć dość drogie były doskonałej jakości, tak że nawet nie trzeba ich było myziać iglakami). Zdecydowałem się nie robić otaklowania dział gdyż:
1. na planach nie ma pół kreski na ten temat;
2. z proporcji wynika, że powinienem użyć bloczki 1,5 -2,0 mm, a najmniejsze jakie są dostępne to 3 mm i wyglądałyby monstrualnie wielkie.
A oto ostateczny widok:

WO Pokł.M.JPG


WO BLM.JPG


WO BPM.JPG


WO BL DzM.JPG


WO BP RM.JPG


Na razie stoi na biurku bez gabloty.

BiurkoM.JPG


I to by było na tyle.

Pozdrawiam Marek Kasprzak
Awatar użytkownika
Kuba_wroc
Posty: 0
Rejestracja: 28 mar 2013, 12:53

Re: USS Hannah

Post autor: Kuba_wroc »

Modelik śliczniutki.
Miałbym pytanie tym razem do podstawki, ktora prezentuje sie bardzo zgrabnie. Czy model jest jakos do niej przykrecony, czy tylko nachodzi samą stępką na styk?
Jezeli nie zastrzegasz sobie praw autorskich do wzornictwa, to chętnie skopiowałbym to rozwiązanie.
Pozdrawiam
Kuba
ODPOWIEDZ