Smok z MM 2010 - pierwsze koty za płoty

Dział poświęcony modelarstwu kartonowemu i kartonowo-fornirowemu plus inne techniki pokrewne
Awatar użytkownika
Jarcio
Posty: 90
Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43

Re: Smok z MM 2010 - pierwsze koty za płoty

Post autor: Jarcio »

Przy doborze forniru do modelu powinieneś kierować się jedną naczelną zasadą, powinno być to drewno o jak najmniej widocznym usłojeniu. Z tego powodu nie nadają się więc wszelkie sosny, dęby, buki. Najlepsze będą forniry z drzew owocowych takich jak grusza czy czereśnia. Na załączonym przez Ciebie zdjęciu do oklejania burt nadawałby się może fornir nr 5 i 6, pozostałe zdecydowanie odpadają.
Awatar użytkownika
Skalpel_z_Gdańska
Posty: 0
Rejestracja: 30 gru 2012, 17:01

Re: Smok z MM 2010 - pierwsze koty za płoty

Post autor: Skalpel_z_Gdańska »

Witaj - dzięki serdecznie za odpowiedź. Fornir 6 to chyba jednak jest buk, tylko jakiś taki jaśniejszy. Nie jestem co prawda pewien,więc nie pisałem bo laik ze mnie , ale tak mi się wydaje. Niestety zdjęcie było przy lampie błyskowej a to zawsze fałszuje kolory... Fornir 5 ma bardzo ładną barwę - taki czerwonawy lekko odcień. Chyba więc mam już materiał na burty i nie będę bejcy potrzebował.

A co z resztą materiału ? Na belki i inne takie elementy konstrukcyjne ? Czy szukać , deseczek z forniru 5 ? Czy można to sosną zastąpić ?

Myśłałem, że będzie łatwiej... :-( Proszę o wyrozumiałość :-)

Pozdrawiam serdecznie Piotrek
Ostatnio zmieniony 03 lis 2014, 11:50 przez Skalpel_z_Gdańska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Smok z MM 2010 - pierwsze koty za płoty

Post autor: mirek »

Fornir nr. 5 to jest raczej Czereśnia Amerykańska i moim zdanie jest to kapitalny materiał na poszycie
Pozdrawiam Mirek Rybus
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3205
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: Smok z MM 2010 - pierwsze koty za płoty

Post autor: RomekS »

Tu masz ponad 70 wzorników fornirów.
http://www.vismeb.pl/wzorniki_forniry

Skalpel_z_Gdańska pisze:
A co z resztą materiału ? Na belki i inne takie elementy konstrukcyjne ? Czy szukać , deseczek z forniru 5 ? Czy można to sosną zastąpić ?

Myślałem ze będzie łatwiej...


Patyczki od lodów, szaszłyków, szpatułki kosmetyczne, wykałaczki, kuchenne łopatki drewniane etc...
No pokombinować trochę trzeba. Samo nie przyjdzie.
Przejrzyj np. relacje Kolegów budujących model na literę "D".

Skoroszyty, nici viewtopic.php?f=530&t=44767
Tam jest mnóstwo podpowiedzi.
Awatar użytkownika
Skalpel_z_Gdańska
Posty: 0
Rejestracja: 30 gru 2012, 17:01

Re: Smok z MM 2010 - pierwsze koty za płoty

Post autor: Skalpel_z_Gdańska »

Znakomite artykuły - powoli zapoznaje się :-)

Piotrek
Awatar użytkownika
Skalpel_z_Gdańska
Posty: 0
Rejestracja: 30 gru 2012, 17:01

Re: Smok z MM 2010 - pierwsze koty za płoty

Post autor: Skalpel_z_Gdańska »

Witajcie - walki ze szkieletem Smoka ciąg dalszy. Prawdę mówiąc w zasadzie na razie nie ma czego pokazywać, ale jako że wyszedłem z wprawy, i raczej nie udał mi się ten szkielet , postanowiłem pokazać jak mam zamiar go wyprostować. Dociąłem kilkanaście listewek (na maszynie , aby były identyczne) jednakowej długość które przykleiłem do grubej sklejki . Włożyłem listewki między wręgi, aby się oparły na poziomej wrędze i ją wyprostowały. Trzeba było sporej siły (ścisk) aby zmusić ten tekturowy szkielet, aby się ułożył w miarę prosto. Okazał się zdumiewająco sztywny. Pod silnym naciskiem , graniczącym ze zniszczeniem go, trochę się wyprostował, ale tak naprawdę ocenię to, gdy zdejmę go z listewek i gdy wyschnie ta pianka. Myślę, że jutro pod wieczór sprawdzę co mi wyszło. 24 godziny chyba starczą aby pianka wyschła ?

Pozdrawiam bardzo serdecznie Piotrek
Załączniki
Ściskami docisnąłem listewki , aby dobrze się ustawiły i trzymały prawidłowy kąt (mam nadzieję)
Ściskami docisnąłem listewki , aby dobrze się ustawiły i trzymały prawidłowy kąt (mam nadzieję)
Początkowo przykryłem workiem foliowym szkielet , aby pianka nie upaćkała ścisku, ale potem zdjąłem ją, bo wyraźniej wolniej twardniała.
Początkowo przykryłem workiem foliowym szkielet , aby pianka nie upaćkała ścisku, ale potem zdjąłem ją, bo wyraźniej wolniej twardniała.
No i teraz czekam, aż to wszystko stwardnieje. Ciekawe czy ta pianka da się jeszcze raz użyć (puszka) ?
No i teraz czekam, aż to wszystko stwardnieje. Ciekawe czy ta pianka da się jeszcze raz użyć (puszka) ?
Ostatnio zmieniony 03 lis 2014, 11:52 przez Skalpel_z_Gdańska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Skalpel_z_Gdańska
Posty: 0
Rejestracja: 30 gru 2012, 17:01

Re: Smok z MM 2010 - pierwsze koty za płoty

Post autor: Skalpel_z_Gdańska »

Witajcie - czasu za dużo na Smoka nie ma, ponieważ jestem zajęty trochę innym projektem, ale trochę udało się poćwiczyć deskowanie pokładu.

Dzięki koledze Jarkowi, który wspomógł mnie w szybkim zdobyciu forniru brzozowego na pokład , mogłem ruszyć z dalszą budową. Kadłub od dołu zapiankowałem pianką i zaszpachlowałem szpachlówką samochodową. Szlifowanie przeprowadziłem już jednak na dworze, bo pył był jak z prawdziwego okrętu :-) . Reszta pracy z fornirem , to czysta przyjemność, choć przy górnych pokładach to już się będę musiał bardziej przyłożyć :-)

kilka pytań...
1. Jako że dolny pokład będę musiał w końcu zakleić, pytanie czym go konserwować - jakimś olejem, pokostem, lakierem, a może zostawić jak jest ?
2. Krowie żebra - będą pod fornirem niewidoczne, czy szpachlować dalej do usunięcia ich ?
3. Oklejanie boków kadłuba i dna przeprowadzić wycinając deseczki , dokładnie na wymiar z MM , czy lepiej pociąć na drobne paski o szerokości pojedynczych deseczek ? Tylko że jeśli tak , to w jaki sposób ?
4. Jak zrobić, aby zdjęcia wklejały się do postu , w odpowiedniej kolejności ? Wklejać odwrotnie ?

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, a zwłaszcza Jarka :-)

Piotrek
Załączniki
Wpsiknięcie pianki poszło szybko i sprawnie, ale jako, że nie miałem gotowych pokładów , nie piankowałem od poziomej wręgi wzwyż, a trochę szkoda bo będzie trzeba akcje powtórzyć.<br /><br />.
Wpsiknięcie pianki poszło szybko i sprawnie, ale jako, że nie miałem gotowych pokładów , nie piankowałem od poziomej wręgi wzwyż, a trochę szkoda bo będzie trzeba akcje powtórzyć.

.
Tu pianka już oszlifowana - zrobiłem to szlifierką oscylacyjną - niestety pianka jest miękka i pomiędzy wręgami zrobiły się zapadliska. Ech... idzie to jak po grudzie.<br /><br />.
Tu pianka już oszlifowana - zrobiłem to szlifierką oscylacyjną - niestety pianka jest miękka i pomiędzy wręgami zrobiły się zapadliska. Ech... idzie to jak po grudzie.

.
Zaszpachlowałem wszystko, ale nie uniknąłem krowich żeber. Ta technika, może nie jest bardzo pracochłonna, ale wydaje mi się, że jest jednak mało skuteczna, albo po prostu brak mi wprawy :-(<br /><br />.
Zaszpachlowałem wszystko, ale nie uniknąłem krowich żeber. Ta technika, może nie jest bardzo pracochłonna, ale wydaje mi się, że jest jednak mało skuteczna, albo po prostu brak mi wprawy :-(

.
Zgodnie z forumowym zwyczajem prezentuję jak docinam swoje deseczki - otóż zakupiłem swego czasu w sklepie Lidl taką małą gilotynkę do papieru. Naprawdę użyteczne narzędzie - znacznie upraszcza krojenie takich deseczek jak te. Ucinam jednakowej długości pasek forniru. Następnie odmierzam szerokość deseczek - jak na razie suwmiarką - no i docinam. W zasadzie wszystkie deseczki wychodzą identyczne, tylko trzeba dobrze trzymać fornir. No i nie trzeba go moczyć (potem się wypacza)<br /><br />.
Zgodnie z forumowym zwyczajem prezentuję jak docinam swoje deseczki - otóż zakupiłem swego czasu w sklepie Lidl taką małą gilotynkę do papieru. Naprawdę użyteczne narzędzie - znacznie upraszcza krojenie takich deseczek jak te. Ucinam jednakowej długości pasek forniru. Następnie odmierzam szerokość deseczek - jak na razie suwmiarką - no i docinam. W zasadzie wszystkie deseczki wychodzą identyczne, tylko trzeba dobrze trzymać fornir. No i nie trzeba go moczyć (potem się wypacza)

.
Na pewno jest to szybsza metoda, ale czy bardziej precyzyjna od cięcia przy linijce i szablonie ? Ocenić można będzie jak ukończę pokład :-)<br /><br />.
Na pewno jest to szybsza metoda, ale czy bardziej precyzyjna od cięcia przy linijce i szablonie ? Ocenić można będzie jak ukończę pokład :-)

.
Mój przyrząd do szlifowania deseczek był zrobiony na szybko. Na dłuższą metę będę musiał zrobić coś solidniejszego ;-)<br /><br />.
Mój przyrząd do szlifowania deseczek był zrobiony na szybko. Na dłuższą metę będę musiał zrobić coś solidniejszego ;-)

.
No i wreszcie zacząłem przyklejać deseczki na dolnym pokładzie. To jest to , co tygryski lubią najbardziej :-)<br /><br />O dziwo nawet mi wszystkie deseczki pasują. Musze przyznać, że kolor pokładu jest wręcz idealnie zgodny z wycinanką :-)<br /><br />.
No i wreszcie zacząłem przyklejać deseczki na dolnym pokładzie. To jest to , co tygryski lubią najbardziej :-)

O dziwo nawet mi wszystkie deseczki pasują. Musze przyznać, że kolor pokładu jest wręcz idealnie zgodny z wycinanką :-)

.
No i wreszcie gotowy dolny pokład. Wreszcie wkleiłem. Jak na pierwszy raz, to coś mi tam wyszło , choć szału raczej nie ma. Zgodnie z sugestią Jarka, wycyklinowałem pokład ostrzem nożyka do tapet. Zostało zrobić kołkowanie - pytanie jak i czym ?<br /><br />.
No i wreszcie gotowy dolny pokład. Wreszcie wkleiłem. Jak na pierwszy raz, to coś mi tam wyszło , choć szału raczej nie ma. Zgodnie z sugestią Jarka, wycyklinowałem pokład ostrzem nożyka do tapet. Zostało zrobić kołkowanie - pytanie jak i czym ?

.
Ostatnio zmieniony 03 lis 2014, 11:59 przez Skalpel_z_Gdańska, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Jarcio
Posty: 90
Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43

Re: Smok z MM 2010 - pierwsze koty za płoty

Post autor: Jarcio »

Piotrze.
Niestety musisz wyrównać te krowie żeberka, bo przestrzenie międzywręgowe są w tym modelu zbyt duże i fornir nie będzie miał właściwego oparcia, przez co poszycie będzie się zapadać.
Jeśli chodzi o pokład to jedni poradzą lakierowanie inni olejowanie. W każdym razie jakoś powinieneś go zabezpieczyć. Musisz tylko pamiętać o tym, że jeśli położysz na pokład olej to trudno będzie do niego coś przykleić po olejowaniu, choć Kaziu mówi, że da się przykleić na Superglue, a jak on tak mówi, to znaczy, że tak jest.
Kołkowanie można wykonać albo nawiercając mnóstwo otworków i wklejając w nie okrągłe patyczki, ale przy tej skali i wielkości modelu polecałbym raczej wykonanie kołkowania za pomocą zaostrzonej igły lekarskiej. Nieskromnie załączę link do fotki ze swojej budowy :) http://www.koga.net.pl/phpbb3/bridge/fi ... &mode=view
Jeśli chodzi o planki poszycia to tak jak Ci mówiłem, przenieś szablony z MM na fornir i potnij je na węższe kawałki, bo te z wycinanki są za szerokie.
Jeśli chodzi o fotki, to zwróć uwagę na to, że podczas ładowania zdjęć, ostatnie załadowane jest zdjęciem najwyżej położonym (pierwszym). Najlepiej zatem po załadowaniu jednej fotki wklejać ją od razu do tekstu. Wtedy unikniesz bałaganu związanego z nieprawidłową kolejnością zdjęć.
Awatar użytkownika
Skalpel_z_Gdańska
Posty: 0
Rejestracja: 30 gru 2012, 17:01

Re: Smok z MM 2010 - pierwsze koty za płoty

Post autor: Skalpel_z_Gdańska »

Cześć - fornir już w użyciu :-)
Kołki zrobię chyba szpilką, ale jeszcze nie wiem dokładnie - igła chyba będzie za gruba...
Po wklejeniu pokładów , zapiankuję resztę, więc poprawię to szpachlowanie. Znowu będzię dożo pyłu.
Natomiast nie za bardzo sobie wyobrażam jak równo powycinać te listwy bocznego poszycia. Rozmawialiśmy o tym u Ciebie. Przemyślałem ten temat i moim zdaniem ręcznie się tego nie da zrobić by wyszło równo... trzeba by opracować jakiś sposób. Ja zakładałem, że powycinam proste paski forniru i będę je układał na poszyciu

Pozdrawiam serdecznie - Piotrek
Załączniki
ze względu na grubość oklejek , najlepiej było by je podzielić na 3 części. Ma ktoś pomysł jak to wykonać ?
ze względu na grubość oklejek , najlepiej było by je podzielić na 3 części. Ma ktoś pomysł jak to wykonać ?
Ostatnio zmieniony 03 lis 2014, 12:01 przez Skalpel_z_Gdańska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ataman
Posty: 966
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Smok z MM 2010 - pierwsze koty za płoty

Post autor: ataman »

Skalpel_z_Gdańska pisze:Natomiast nie za bardzo sobie wyobrażam jak równo powycinać te listwy bocznego poszycia. Rozmawialiśmy o tym u Ciebie. Przemyślałem ten temat i moim zdaniem recznie się tego nie da zrobić by wyszło równo... trzeba by opracować jakiś sposób. Ja zakładałem że powycinam proste paski forniru i będę je układał na poszyciu


Popatrz, jak to robi Romek: viewtopic.php?f=524&t=10396&start=70
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ