Nieprzypadkowo dałem przykład rozwiązania kol. Artura, bo też zamierzam zmodernizować mój kabestan z hanszpakami na jednej wysokości (nie będę moim matrosom utrudniał życia ).
Dalsza część postu nie jest o tym jak należy to zrobić (kto będzie robił kabestan z XVII w. znajdzie te informacje dwa posty wyżej), tylko jak ja to zrobiłem
Mogąc zdemontować górną część kabestanu (na szczęście nie skleiłem z dolną), postanowiłem tylko wymienić handszpaki. W pierwszej kolejności odciąłem te stare,
następnie powiększyłem nieco głowicę (na przyjęcie większej ilości handszpaków). Po wyrównaniu, na głowicę nakleiłem paski forniru,
całość wyszlifowałem i zabejcowałem
Na głowicy kabestanu zrobiłem obejmy szer. 1 mm (wyklepane z drutu miedzianego ø= 0,5 mm - niestety walcarki nie posiadam ) z gwoździowaniem - w obejmach wywierciłem otworki ø= 0,5 mm i wkleiłem drut miedziany, po obcięciu rozklepałem na "okrągło" łepki (również w górnej części żeber) - metale poddałem delikatnemu czernieniu z przetarciem.
Całość potraktowałem jeszcze lakierobejcą (orzech Sikkensa Cetol HSL).
Zrobiłem osiem długich handszpaków, które przytnę po dopasowaniu na pokładzie.
cdn.
Galeon XVII w. / wg San Juan Bautista
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Galeon XVII w. / Kabestan
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2013, 23:46 przez Karrex, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Galeon XVII w. / Kabestan / Handszpaki
Handszpaki
Przygotowałem osiem hanszpaków i tak by to wyglądało
Ale dla ośmiu to za małą głowicę zrobiłem, na styk dałoby radę , ...zresztą sześć też mnie zadowala
Otwory w głowicach kabestanów są o przekroju kwadratu, jednak, że handszpaki będę wklejał na stałe, to ominąłem ich wykonanie.
W hanszpakach u nasady naciąłem w odległości 2 mm, nożykiem ściąłem krawędzie uzyskując okrągłą końcówkę. Po wywierceniu otworków w głowicy, wkleiłem na CA handszpaki (jak widać na fotkach klej nieco wyciekł u nasady, ale po zaszelakowaniu wszystko się wyrównało).
Przymiarka na pokładzie
cdn.
Przygotowałem osiem hanszpaków i tak by to wyglądało
Ale dla ośmiu to za małą głowicę zrobiłem, na styk dałoby radę , ...zresztą sześć też mnie zadowala
Otwory w głowicach kabestanów są o przekroju kwadratu, jednak, że handszpaki będę wklejał na stałe, to ominąłem ich wykonanie.
W hanszpakach u nasady naciąłem w odległości 2 mm, nożykiem ściąłem krawędzie uzyskując okrągłą końcówkę. Po wywierceniu otworków w głowicy, wkleiłem na CA handszpaki (jak widać na fotkach klej nieco wyciekł u nasady, ale po zaszelakowaniu wszystko się wyrównało).
Przymiarka na pokładzie
cdn.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2013, 23:50 przez Karrex, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Kabestan
Jeszcze ostatnie fotki pamiątkowe po szelakowaniu,
ale na zdjęciach widać mnóstwo paprochów (nie mam pojęcia skąd one się tam wzięły , przed robieniem zdjęć dałbym głowę, że nic nie było )
Powtórzyłem sesję.
Teraz mogę wziąć się za kabestan wg wzorów XVII w. (nie można iść na łatwiznę
ale na zdjęciach widać mnóstwo paprochów (nie mam pojęcia skąd one się tam wzięły , przed robieniem zdjęć dałbym głowę, że nic nie było )
Powtórzyłem sesję.
Teraz mogę wziąć się za kabestan wg wzorów XVII w. (nie można iść na łatwiznę
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Galeon XVII w. / Kabestan
Przystąpiłem do wykonania kabestanu wzorując się na zdjęciach replik.
Nie mając planu kabestanu, trzeba sobie taki rozrysować na podstawie zdjęć. Ja oparłem się na zdjęciach z Batavii, jednak są tu dwa różne kabestany.
Ten dolny (główny) jest większy, ma osiem żeber i na głowicy cztery otwory (po skosie w dół w prawo). Górny ma tylko sześć żeber i trzy otwory na głowicy (po skosie w dół w lewo).
Mając jeden wymiar (60 cm do występu na żebrach) orientacyjnie, bo na podstawie zdjęcia nie są to wymiary dokładne, zwymiarowałem większy kabestan.
Zamieszczam wymiary, może komuś kiedyś się przydadzą.
BĘBEN
Całkowita wysokość bębna (z wyobleniem) to 1455 mm,
do górnej obręczy - 1400 mm,
obręcz - 37 mm, (na obręczy 16 gwoździ - co 100 mm),
wysokość głowicy - 570 mm,
ø bębna - 510 mm,
otwór na "handszpak" - 100 x 100 mm i taka sama odległość między otworami, linia górnej krawędzi dolnego otworu jest podstawą otworu obok.
ŻEBRO
Wysokość - 820 - 830 mm,
szerokość - 230 - 250 mm,
grubość - 115 mm,
odległość od podstawy do występu - 600 mm,
występ - 160 mm,
wcięcie występu 105 mm,
grubość dolnego klina - 80 mm.
Otwory na "handszpaki" pokrywają się z ożebrowaniem.
Na zdjęciach dobrze też widać gwoździowanie. Na występie żebra cztery gwoździe, na krawędzi żebra jeden łeb większy i trzy mniejsze (w trójkącie), na klinie między żebrami trzy gwoździe.
Kabestan na kasztelu dziobowym ma już inne proporcje, otwory (sześć) pokrywają się z żebrami, ale już odległości między nimi są większe.
Nie mając planu kabestanu, trzeba sobie taki rozrysować na podstawie zdjęć. Ja oparłem się na zdjęciach z Batavii, jednak są tu dwa różne kabestany.
Ten dolny (główny) jest większy, ma osiem żeber i na głowicy cztery otwory (po skosie w dół w prawo). Górny ma tylko sześć żeber i trzy otwory na głowicy (po skosie w dół w lewo).
Mając jeden wymiar (60 cm do występu na żebrach) orientacyjnie, bo na podstawie zdjęcia nie są to wymiary dokładne, zwymiarowałem większy kabestan.
Zamieszczam wymiary, może komuś kiedyś się przydadzą.
BĘBEN
Całkowita wysokość bębna (z wyobleniem) to 1455 mm,
do górnej obręczy - 1400 mm,
obręcz - 37 mm, (na obręczy 16 gwoździ - co 100 mm),
wysokość głowicy - 570 mm,
ø bębna - 510 mm,
otwór na "handszpak" - 100 x 100 mm i taka sama odległość między otworami, linia górnej krawędzi dolnego otworu jest podstawą otworu obok.
ŻEBRO
Wysokość - 820 - 830 mm,
szerokość - 230 - 250 mm,
grubość - 115 mm,
odległość od podstawy do występu - 600 mm,
występ - 160 mm,
wcięcie występu 105 mm,
grubość dolnego klina - 80 mm.
Otwory na "handszpaki" pokrywają się z ożebrowaniem.
Na zdjęciach dobrze też widać gwoździowanie. Na występie żebra cztery gwoździe, na krawędzi żebra jeden łeb większy i trzy mniejsze (w trójkącie), na klinie między żebrami trzy gwoździe.
Kabestan na kasztelu dziobowym ma już inne proporcje, otwory (sześć) pokrywają się z żebrami, ale już odległości między nimi są większe.
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Kabestan 2
Kabestan 2
Jak już pisałem, robię jeszcze jeden kabestan.
W pokładzie mam pod kabestan otwór ø= 5,5 mm, więc wał nowego kabestanu będzie miał dwie średnice
dolną ø= 5,5 mm pod pokład i górną ø= 9 mm nad pokładem.
Wał można wykonać tocząc z jednego kawałka drewna (okrąglaka). Ja mam jeszcze okrąglak z którego robiłem pierwszy kabestan (ø= 5,5 mm i nie chce mi się montować tokareczki ), więc dokleję mahoniowe listewki 2 x 2 mm (12 szt.), odpowiednio sfazowane, na górną część wału. Zresztą wszystkie detale kabestanu zrobię z mahoniu od Andrzeja , więc odpadnie mi bejcowanie .
Po sklejeniu trzeba nadać okrągłości, co uzyskałem za pomocą wiertarki i papieru ściernego na klocku.
Całość "dopieszczona" gąbką ścierną. Mam już bazę pod otwory.
Jak już pisałem, robię jeszcze jeden kabestan.
W pokładzie mam pod kabestan otwór ø= 5,5 mm, więc wał nowego kabestanu będzie miał dwie średnice
dolną ø= 5,5 mm pod pokład i górną ø= 9 mm nad pokładem.
Wał można wykonać tocząc z jednego kawałka drewna (okrąglaka). Ja mam jeszcze okrąglak z którego robiłem pierwszy kabestan (ø= 5,5 mm i nie chce mi się montować tokareczki ), więc dokleję mahoniowe listewki 2 x 2 mm (12 szt.), odpowiednio sfazowane, na górną część wału. Zresztą wszystkie detale kabestanu zrobię z mahoniu od Andrzeja , więc odpadnie mi bejcowanie .
Po sklejeniu trzeba nadać okrągłości, co uzyskałem za pomocą wiertarki i papieru ściernego na klocku.
Całość "dopieszczona" gąbką ścierną. Mam już bazę pod otwory.
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Kabestan 2
Otwory pod handszpaki
Otwory w kabestanie są o przekroju kwadratu (w mojej skali 2 x 2 mm), aby uzyskać przelotowość, i możliwość wkładania i wyciągania "handszpaków", to przy tej metodzie należałoby wywiercić je już w okrąglaku (przed oklejaniem listewkami) wiertłem ø= 2,9 - 3 mm (ø otworu musi być większe niż przekątna kwadratu 2 x 2 mm ).
Otwory wewnątrz bejcujemy na kolor listewek którymi będziemy oklejać wał kabestanu lub bejcować wykończeniowo.
Naklejając listewki pozostawiamy 2 mm przerwy na otworach.
W wale toczonym (monolicie) czy po oklejeniu, jak ja to zrobiłem, już jest nieco trudniej uzyskać przelotowość. Maksymalny otwór jaki można wywiercić to ø= 2 mm, następnie iglakiem o przekroju kwadratowym nadajemy kształt kwadratu (do 2 mm), a przelotowość uzyskamy za pomocą dłutka (np. z igieł maszyn do szycia - przydatne do mikrorzeźbień ). Mój iglak ma 2,5 x 2,5 mm i przelotowości nim nie uzyskam.
Chętnie poznam wasze metody na przelotowe kwadratowe otwory do 2 x 2 mm.
Tyle teorii.
Najpierw określiłem linię podstawy głowicy (15 mm od podstawy bębna), wymierzyłem usytuowanie otworów (3, 5, 7 mm od linii) i wiertłem 1,8 wywierciłem otwory (wierciłem z dwóch stron - to żeby uniknąć wyrwania i postrzępienia otworu przy przewierceniu się na wylot). Następnie iglakiem powiększyłem do kwadratowego otworu 2 x 2 mm.
Otwory wewnątrz zabejcowałem, a głowicę zaszelakowałem.
Żebra
wysokość ...... 16 mm (końcowo 15 mm)
szerokość ...... 4,4 mm (4 mm)
grubość ........... 2 mm
grubość klina .. 1,5 mm
Trochę ze względów oszczędnościowych rozmieściłem na listewce szer. 8 mm elementy żeber, ale deczko niewygodnie do wycinania. Wycinam nieco większe elementy, żeby mieć zapas na doszlifowanie. Dodam, że na żebra mahoń (ten od Andrzeja ) nie jest najlepszym materiałem, na 11 żeber w dwóch się rozszczepił (w jednym na wypuście, a w drugim szpic na dole).
Mając w głowicy trzy otwory (sześć na obwodzie), na wzór mniejszego kabestanu powinienem dać sześć żeber, ale niezbyt mi się to podoba, więc dam osiem - tyle co w pierwszym kabestanie.
cdn.
Otwory w kabestanie są o przekroju kwadratu (w mojej skali 2 x 2 mm), aby uzyskać przelotowość, i możliwość wkładania i wyciągania "handszpaków", to przy tej metodzie należałoby wywiercić je już w okrąglaku (przed oklejaniem listewkami) wiertłem ø= 2,9 - 3 mm (ø otworu musi być większe niż przekątna kwadratu 2 x 2 mm ).
Otwory wewnątrz bejcujemy na kolor listewek którymi będziemy oklejać wał kabestanu lub bejcować wykończeniowo.
Naklejając listewki pozostawiamy 2 mm przerwy na otworach.
W wale toczonym (monolicie) czy po oklejeniu, jak ja to zrobiłem, już jest nieco trudniej uzyskać przelotowość. Maksymalny otwór jaki można wywiercić to ø= 2 mm, następnie iglakiem o przekroju kwadratowym nadajemy kształt kwadratu (do 2 mm), a przelotowość uzyskamy za pomocą dłutka (np. z igieł maszyn do szycia - przydatne do mikrorzeźbień ). Mój iglak ma 2,5 x 2,5 mm i przelotowości nim nie uzyskam.
Chętnie poznam wasze metody na przelotowe kwadratowe otwory do 2 x 2 mm.
Tyle teorii.
Najpierw określiłem linię podstawy głowicy (15 mm od podstawy bębna), wymierzyłem usytuowanie otworów (3, 5, 7 mm od linii) i wiertłem 1,8 wywierciłem otwory (wierciłem z dwóch stron - to żeby uniknąć wyrwania i postrzępienia otworu przy przewierceniu się na wylot). Następnie iglakiem powiększyłem do kwadratowego otworu 2 x 2 mm.
Otwory wewnątrz zabejcowałem, a głowicę zaszelakowałem.
Żebra
wysokość ...... 16 mm (końcowo 15 mm)
szerokość ...... 4,4 mm (4 mm)
grubość ........... 2 mm
grubość klina .. 1,5 mm
Trochę ze względów oszczędnościowych rozmieściłem na listewce szer. 8 mm elementy żeber, ale deczko niewygodnie do wycinania. Wycinam nieco większe elementy, żeby mieć zapas na doszlifowanie. Dodam, że na żebra mahoń (ten od Andrzeja ) nie jest najlepszym materiałem, na 11 żeber w dwóch się rozszczepił (w jednym na wypuście, a w drugim szpic na dole).
Mając w głowicy trzy otwory (sześć na obwodzie), na wzór mniejszego kabestanu powinienem dać sześć żeber, ale niezbyt mi się to podoba, więc dam osiem - tyle co w pierwszym kabestanie.
cdn.
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Kabestan 2
Wkleiłem żebra oraz kliny między żebrami
Zrobiłem też imitację gwoździowania i zaszelakowałem całość
Biorę się za "handszpaki"
Handszpaki
Kolejnym detalem (detalami) były handszpaki (w XVII w. były to długie drągi)
Zrobiłem też imitację gwoździowania i zaszelakowałem całość
Biorę się za "handszpaki"
Handszpaki
Kolejnym detalem (detalami) były handszpaki (w XVII w. były to długie drągi)
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Galeon / Kabestan XVII w.
Prins Willem / Kabestan XVII w.
Jak się okazuje układ otworów w głowicy kabestanu XVII w. wcale nie jest tak jednoznaczny , jak już pokazywałem na przykładzie kabestanów Batavii. Ćwierć wieku później widzimy kolejne wariacje
W necie znalazłem planik kabestanu z instrukcji zestawu Prins Willem, jak widzimy są tu cztery otwory w głowicy i sześć żeber (z dwoma wypustami), układ otworów inny niż na Batavii mianowicie 1, 3, 4, 2
oraz ryciny z książki Prins Willem (na podst. tej książki i planów w niej zawartych, Andrzej buduje swojego Wilusia ).
Widać tu różne konfiguracje stosunku otworów w głowicy do ilości żeber. Rys.1 i 4 podobnie cztery otwory i sześć żeber, ale otwory w linii (1, 2, 3, 4) po skosie w prawo, natomiast rys.3 cztery otwory i osiem żeber. Z tym, że otwory mają kolejność 1, 3, 4, 2 czyli tak samo jak w planie 1, ale przeciwny kierunek.
Na prezentowanym już zdjęciu z repliki Prins Willem
czytam (może błędnie), jeszcze inny układ otworów, mianowicie 1, 2, 4, 3 (???)
Prezentowane w mojej relacji przykłady pochodzą z jednostek holenderskich (Batavia - 1628, Prins Willem - 1651) i szwedzkiej (Vasa - 1628).
Przypomniałem sobie, że kol. Ryszard też buduje XVII w. jednostkę - angielską H.M.S. Prince z 1670 r.
Tu jeszcze inny porządek otworów 1, 4, 2, 3.
Zobacz też:
http://www.modelships.de/HMS_Prince_I/d ... Prince.htm
Nie rzuciło to ani krzty więcej światła na temat kabestanów w XVII w., a tymi nierównymi szykami otworów w głowicy, jeszcze bardziej pogmatwało (cóż ewolucja ).
Jak się okazuje układ otworów w głowicy kabestanu XVII w. wcale nie jest tak jednoznaczny , jak już pokazywałem na przykładzie kabestanów Batavii. Ćwierć wieku później widzimy kolejne wariacje
W necie znalazłem planik kabestanu z instrukcji zestawu Prins Willem, jak widzimy są tu cztery otwory w głowicy i sześć żeber (z dwoma wypustami), układ otworów inny niż na Batavii mianowicie 1, 3, 4, 2
oraz ryciny z książki Prins Willem (na podst. tej książki i planów w niej zawartych, Andrzej buduje swojego Wilusia ).
Widać tu różne konfiguracje stosunku otworów w głowicy do ilości żeber. Rys.1 i 4 podobnie cztery otwory i sześć żeber, ale otwory w linii (1, 2, 3, 4) po skosie w prawo, natomiast rys.3 cztery otwory i osiem żeber. Z tym, że otwory mają kolejność 1, 3, 4, 2 czyli tak samo jak w planie 1, ale przeciwny kierunek.
Na prezentowanym już zdjęciu z repliki Prins Willem
czytam (może błędnie), jeszcze inny układ otworów, mianowicie 1, 2, 4, 3 (???)
Prezentowane w mojej relacji przykłady pochodzą z jednostek holenderskich (Batavia - 1628, Prins Willem - 1651) i szwedzkiej (Vasa - 1628).
Przypomniałem sobie, że kol. Ryszard też buduje XVII w. jednostkę - angielską H.M.S. Prince z 1670 r.
Tu jeszcze inny porządek otworów 1, 4, 2, 3.
Zobacz też:
http://www.modelships.de/HMS_Prince_I/d ... Prince.htm
Nie rzuciło to ani krzty więcej światła na temat kabestanów w XVII w., a tymi nierównymi szykami otworów w głowicy, jeszcze bardziej pogmatwało (cóż ewolucja ).
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Galeon / Kabestan 2
Kontynuacja
Handszpaki
Część użytkową na wzór handszpaków z repliki Amsterdam wyprofilowałem z kwadratu do przekroju ośmioboku
Następnie z drutu miedzianego ø= 0,5 mm wyklepałem taśmę szer. ok. 2 mm. Przyciąłem na 1 mm i zrobiłem obejmy, które poczerniłem i wkleiłem na głowicy.
Jednak chciałem przetestować lutowanie obejmy i tu zaczęły się schody. Najpierw z górnej obejmy usunąłem poczernienie, odtłuściłem. Na głowicy się niestety nie dało zlutować, gdyż po podgrzaniu klej puścił, a blaszka zaczęła się prostować . Musiałem zdjąć obejmę, oczyścić wszystko z kleju i zlutować poza kabestanem, po kilku minutach w końcu złapało. Wkleiłem obejmę i poszlifowałem lut.
PS
Lutowanie nie jest konsekwencją poznania wyrafinowanej metody łączenia blach w XVII wieku, lecz tylko i wyłącznie dla testu, raz lutowania, dwa sprawdzenia jak to wygląda po poczernieniu, no i czy będzie coś widać gołym okiem po tych czynnościach (ja nic nie widzę ).
Żeby tak wziąć, wyjąć lutownicę i polutować bez żadnej przyczyny kilka drutów czy blaszek, to mi się nie chciało, a jak pojawiła się idea zlutowania obejmy, to byłem zwarty i gotowy Ot taka cecha niektórych egzemplarzy
Co do łączenia obejm, to i tak nie mam pewności czy były łączone na nit czy gwóźdź (jak w bednarce), mogły to być też lite pierścienie, obręcze.
I tu nasuwa się kolejne pytanie czy na kołach od lawet były łączone paski czy lite obręcze?
Jakby ktoś coś wiedział na temat, to wątek do dyspozycji.
Handszpaki
Część użytkową na wzór handszpaków z repliki Amsterdam wyprofilowałem z kwadratu do przekroju ośmioboku
Następnie z drutu miedzianego ø= 0,5 mm wyklepałem taśmę szer. ok. 2 mm. Przyciąłem na 1 mm i zrobiłem obejmy, które poczerniłem i wkleiłem na głowicy.
Jednak chciałem przetestować lutowanie obejmy i tu zaczęły się schody. Najpierw z górnej obejmy usunąłem poczernienie, odtłuściłem. Na głowicy się niestety nie dało zlutować, gdyż po podgrzaniu klej puścił, a blaszka zaczęła się prostować . Musiałem zdjąć obejmę, oczyścić wszystko z kleju i zlutować poza kabestanem, po kilku minutach w końcu złapało. Wkleiłem obejmę i poszlifowałem lut.
PS
Lutowanie nie jest konsekwencją poznania wyrafinowanej metody łączenia blach w XVII wieku, lecz tylko i wyłącznie dla testu, raz lutowania, dwa sprawdzenia jak to wygląda po poczernieniu, no i czy będzie coś widać gołym okiem po tych czynnościach (ja nic nie widzę ).
Żeby tak wziąć, wyjąć lutownicę i polutować bez żadnej przyczyny kilka drutów czy blaszek, to mi się nie chciało, a jak pojawiła się idea zlutowania obejmy, to byłem zwarty i gotowy Ot taka cecha niektórych egzemplarzy
Co do łączenia obejm, to i tak nie mam pewności czy były łączone na nit czy gwóźdź (jak w bednarce), mogły to być też lite pierścienie, obręcze.
I tu nasuwa się kolejne pytanie czy na kołach od lawet były łączone paski czy lite obręcze?
Jakby ktoś coś wiedział na temat, to wątek do dyspozycji.
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Galeon / Kabestan 2
Finisz
Gwoździowanie i patynowanie obręczy, zaszelakowałem również handszpaki
Odgwizdałem fajrant, ale jeszcze gwoździowanie na żebrach
Wiertłem ø= 0,5 mm wywierciłem otworki w żebrach i zrobiłem gwoździowanie wklejając drucik miedziany. Drucik odcinam cążkami nacinając dwa razy. Pierwsze nacięcie (żeby nie przeciąć) okręcam cążki o 90° i cięcie. Młoteczkiem rozklepuje "łepek" i szlif gąbką ścierną. Jeszcze na osi wywierciłem otwór ø= 1,4 mm i tak jak w poprzednim kabestanie wkleiłem drucik - wchodzi w dolną część kabestanu.
Zbyteczne, ale jeszcze zabejcowałem dolny wał kabestanu
No i obie "karuzele z dyszlami"
Po sesji zdjęciowej ostateczne poprawki czyli zwęziłem jeszcze handszpaki w drugim kabestanie i zeszlifowałem imitację gwoździowania na żebrach (zdjęcia ujawniły, że "trochę" nierówno ktoś wbijał gwoździe - pewnie ten "biały" ).
Gwoździowanie i patynowanie obręczy, zaszelakowałem również handszpaki
Odgwizdałem fajrant, ale jeszcze gwoździowanie na żebrach
Wiertłem ø= 0,5 mm wywierciłem otworki w żebrach i zrobiłem gwoździowanie wklejając drucik miedziany. Drucik odcinam cążkami nacinając dwa razy. Pierwsze nacięcie (żeby nie przeciąć) okręcam cążki o 90° i cięcie. Młoteczkiem rozklepuje "łepek" i szlif gąbką ścierną. Jeszcze na osi wywierciłem otwór ø= 1,4 mm i tak jak w poprzednim kabestanie wkleiłem drucik - wchodzi w dolną część kabestanu.
Zbyteczne, ale jeszcze zabejcowałem dolny wał kabestanu
No i obie "karuzele z dyszlami"
Po sesji zdjęciowej ostateczne poprawki czyli zwęziłem jeszcze handszpaki w drugim kabestanie i zeszlifowałem imitację gwoździowania na żebrach (zdjęcia ujawniły, że "trochę" nierówno ktoś wbijał gwoździe - pewnie ten "biały" ).
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo