HMS Victory, 1:96, Shipyard

Dział poświęcony modelarstwu kartonowemu i kartonowo-fornirowemu plus inne techniki pokrewne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jarcio
Posty: 90
Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43

HMS Victory, 1:96, Shipyard

Post autor: Jarcio »

Witam
W końcu Koga zagościła na moim domowym kompie. Magiczne DMSy uległy zmianie:)
Jako skromny obserwator tego forum postanowiłem ujawnić to nad czym aktualnie pracuję. Jest to HMS Victory z wydawnictwa Shipyard, a zatem model z zasady „niewykonalny”, który mimo wszystko chciałbym kiedyś ukończyć. Do tego celu przyda się oczywiście Wasze wsparcie polegające na:
- konstruktywnej krytyce (znaczy zjadliwej w stopniu umiarkowanym ;) )
- udzielaniu poradnictwa fachowego (jeśli to konieczne za niewygórowanym wynagrodzeniem),
- odpowiednim dopingowaniu tak, abym mógł stać się prawdziwym mężczyzną czyli tym, który skończył, a nie tylko zaczął,
- i oczywiście poklepywaniu po pleckach i głaskaniu po główce, albowiem nie ma to jak chwalenie faceta, nawet jeśli na to nie zasłużył ;) .

A teraz ad rem. Model z założenia będzie kartonowy (czyli prawie drewniany), malowany i waloryzowany tam, gdzie to możliwe i o tyle, o ile pozwolą mi na to moje umiejętności oraz skala w jakiej jest zaprojektowany. Przy budowie zamierzam wspomagać się zgromadzonymi fotkami repliki okrętu oraz książką C. Nepeana Longridge’a The Anatomy of Nelson’s Ships. Ogólny wygląd dotychczasowych postępów w pracach prezentuje się następująco:
IMG_5139.jpg


Elementy szkieletu, zgodnie z projektem, zostały naklejone na tekturę grubości 1 mm. Wystające elementy wręg oraz końcówki szczelin, w które wsuwane są wręgi i podłużnice zostały przed sklejeniem w całość zalane cyjanoakrylem. Zalecam wykonanie tego zabiegu zwłaszcza w odniesieniu do wystających na wręgach wąsów, na których będą opierały się nadburcia. Jeśli się tego nie zrobi, to późniejsze manewrowanie kadłubem powoduje, że bardzo łatwo jest je pozaginać. A tak mamy święty spokój. Jeśli chodzi o zalewanie szczelin unika się w ten sposób rozwarstwiania tektury przy łączeniu elementów szkieletu.
IMG_5045.JPG


Dodatkowo dla uniknięcia załamywania się wystających wąsów wykonałem sobie podpórkę, która ułatwia prace przy modelu odwróconym do góry dnem.
IMG_5140.jpg

W dolnej części szkieletu, z każdej strony wzdłużnicy wkleiłem listewki sosnowe 8x8 mm. Dzięki temu udało się nieco usztywnić konstrukcję i zapewnić liniowość szkieletu.
IMG_5046.JPG

IMG_5142.jpg

Każda wręga została pogrubiona poprzez naklejenie dodatkowych pasków wręgi o gr. 1mm i szerokości ok. 1 cm tak, aby do linii wodnej uzyskać wręgę o grubości 3 mm. W ten sposób zwiększyłem powierzchnię, na której będą przyklejane elementy poszycia dna. Przyklejenie ich na wrędze o grubości 1 mm jest wprawdzie możliwe, ale to bardzo kruche mocowanie. Można to oczywiście zrobić także w ten sposób, że na wręgi przyklejamy dodatkowe paski papieru i do nich przymocowujemy oklejki kadłuba. Wybór metody należy pozostawić każdemu sklejaczowi, moja wcale nie musi być idealna i to jaka będzie, tak naprawdę okaże się w praniu.
IMG_5144.jpg

Na zdjęciu poniżej widoczny jest pewien błąd projektanta (chyba, że to było działanie celowe, a ja jeszcze nie rozumiem jego sensu). Widoczna na zdjęciu bliższa krawędź wręgi powinna wg mnie wystawać poza obręb podłużnicy, a dalsza powinna do niej równo przylegać. To dałoby możliwość zeszlifowania wręgi zgodnie z krzywizną podłużnicy. Sytuacja taka występuje zarówno przy wręgach na dziobie jak i na rufie. Niestety to co jest nie daje dobrego oparcia dla poszycia burt. W tych miejscach poszycie burty będzie stykało się z wręgą tylko na krawędzi wręgi, a nie na całej jej bocznej powierzchni. Na razie tak to pozostanie, zobaczę jak się będzie układać poszycie burt kiedy przejdę do etapu ich oklejania. Jeśli ktoś będzie w przyszłości budować ten model, dobrze byłoby, aby wręgi o nr od 1 do 3 oraz 20 i 21 powiększył po obwodzie o ten brakujący 1 mm. W ten sposób będzie mógł zeszlifować nadmiar wręgi, bo dokleić brakujący fragment jest raczej trudno.
IMG_5135.jpg

Ten błąd szczególnie uwidocznił się podczas pogrubiania wręg na dziobie i rufie, co widać na fotce. Pomiędzy doklejonymi wręgami powstała szpara, którą będę musiał czymś wypełnić tak, aby poszycie miało pełne oparcie na całej szerokości wręgi. Najprawdopodobniej uzupełnię to szpachlówką do drewna, ale to dopiero po wstępnym oszlifowaniu wręg i nadaniu im pożądanego kształtu.
IMG_5136.jpg


Jak na razie to tyle. CDN….
Ostatnio zmieniony 18 sty 2012, 16:53 przez Jarcio, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Kazek
Posty: 717
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

HMS Victory, 1:96, Shipyard

Post autor: Kazek »

Piękna relacja się zapowiada będę wiernym kibicem gdyż mam do Vicka wielki sentyment a model jak najbardziej do wykonania przy odpowiednim podejściu i wiedzy a widać, że to wszystko masz. Shipyard wykonał dobrą robotę i wycinanka jest ok., więc życzę przyjemnego modelowania.
Pozdrawiam Kazik :)
Awatar użytkownika
korasonek
Posty: 101
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

HMS Victory, 1:96, Shipyard

Post autor: korasonek »

Witam
Bardzo dobrze zacząłeś gratuluję i życzę wytrwania do końca.
Pomocne mogą się okazać te relacje:
Tutaj Zaczęta niestety od dłuższego czasu nie aktualizowana i na "miedziowaniu" jak na razie skończona. Można jednak podejrzeć to i owo. Bardzo dobry patent na gretingi z papieru.

Ta relacja chyba wszystkim znana i koleżanki Doris nie trzeba przedstawiać:)
Pozdrawiam
Piotr

"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi." (Albert Einstein)
Awatar użytkownika
Sebastian.M
Posty: 126
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:25

HMS Victory, 1:96, Shipyard

Post autor: Sebastian.M »

Vitek popularniejszy od Dżonki ostatnio, chyba prostszy do zrobienia jak to ktoś powiedział :lol:

A ogólnie to super,,, bardzo dokładnie wszystko powycinane.W związku z tym mam pytanie czy kadłub będzie dodatkowo pjankowany??
Awatar użytkownika
Karrex
Posty: 1194
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

HMS Victory, 1:96, Shipyard

Post autor: Karrex »

Sebastian, gdzie Ty do szkoły chodziłeś? Po P piszemy krótkie I np. piwo z pianką ;)

korasonek pisze:...
Pomocne mogą się okazać te relacje:
Tutaj Zaczęta niestety od dłuższego czasu nie aktualizowana i na "miedziowaniu" jak na razie skończona. Można jednak podejrzeć to i owo. Bardzo dobry patent na gretingi z papieru.
...

Ale pomocne w sensie naśladować czy uczyć się na błędach ;) :twisted:
Wg mnie podłoże pod plankowanie przygotowane tak sobie:

Obrazek

"Krowie żebra"
Obrazek

Obrazek

I ten nieszczęsny felc na parapecie ambrazury, który spędza sen z powiek (właśnie mnie ;) teraz :lol: )

Obrazek

A tak poważnie to powodzenia w budowie.
Pozdrawiam
Karol

W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux

Pozłotnictwo


Obrazek
myszor
Posty: 1061
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

HMS Victory, 1:96, Shipyard

Post autor: myszor »

Witaj Nieszczęśniku co Mu Koga nie chciała odpalić :D
Choć na kartonach i żaglowcach to ja się nie za bardzo znam , ale Twoje " wypociny " zapowiadają ciekawą i precyzyjną relacje .
Karol ma racje . Tego czerwonego to nie naśladuj . Szmirę odwala .
Wejście miał dobre , ale tylko wejście . Może niedowidzi ;)
A może dlatego że po polskiemu nie umie czytać .
Widać że masz już jakieś pojęcie i dajesz sobie rade.
Bardzo ładnie i dokładnie to robisz . Zazdroszczę dokładności i precyzji .
Powodzenia .
Pozdrawiam . Andrzej :)

Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Awatar użytkownika
Jarcio
Posty: 90
Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43

HMS Victory, 1:96, Shipyard

Post autor: Jarcio »

Sebastian. Model nie będzie piankowany, chciałbym też uniknąć jakiegokolwiek szpachlowania poszycia dennego, czy się uda to zobaczymy.

Myszor nie bądź taki skromny, Tobie zdecydowanie precyzji i dokładności nie brakuje. A ogólnie to cieszę się, że na razie się podoba. Mam nadzieję, że dalej też tak będzie.
Awatar użytkownika
Jarcio
Posty: 90
Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43

HMS Victory, 1:96, Shipyard

Post autor: Jarcio »

Witam
Niestety od ostatniego wpisu czasu na modelowanie nie było zbyt wiele, ale w końcu zabrałem się do pracy. Wstępnie „oszlifowane” zostały wręgi w części dennej. Szlifowanie (a w zasadzie gładzenie ;) ) zostało wykonane za pomocą kleju BCG (dla niewtajemniczonych Brand Clear Glue), czyli bezbarwnego kleju wodnego. Na każdą krawędź wręgi nakładałem pędzelkiem klej a następnie przy pomocy zmodyfikowanej przez mnie szpatułki lekarskiej, wygładzałem wręgi. Szpatułkę dociskałem do wręg opierając ją zawsze na dwóch sąsiadujących wręgach, tak aby w ten sposób dostosować skos na każdej z nich do krzywizny poszycia, które będzie kładzione.
szlifowanie klejem.jpg


Pomiędzy wręgi w części dennej rozpocząłem wklejanie poprzecznych wsporników, które w założeniu mają uniemożliwić zapadanie się poszycia. Wstępnie sprawdziłem, działa. Metoda ta znana jest raczej z budowy modeli wielkich pancerników z II Wojny Światowej, ale stwierdziłem, że w tym przypadku też może się sprawdzić. W końcu Victory to pierwowzór późniejszych okrętów liniowych :) .
wsporniki.jpg

Na razie tyle, a korzystając z chwili wolnego czasu, wracam do żmudnego wklejania poprzeczek.
CDN
Ostatnio zmieniony 25 lut 2012, 13:34 przez Jarcio, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Leon27
Posty: 543
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Pozna\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

HMS Victory, 1:96, Shipyard

Post autor: Leon27 »

Rozumiem że tyle dałeś tych wsporników bo nie chcesz wypełniać kadłuba czy tak było w planach ?
Awatar użytkownika
Jarcio
Posty: 90
Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43

HMS Victory, 1:96, Shipyard

Post autor: Jarcio »

Leon. Jak wcześniej pisałem, nie zamierzam piankować kadłuba, ani wypełniać go inną chemią. Wsporniki to patent zapożyczony z relacji innych modelarzy, sam projekt Shipyardu tego nie przewiduje. Nazwijmy, że jest to mój wkład własny w projekt :)
ODPOWIEDZ