Santisima Trinidad / Karrex

Opisy budowy jednostek żaglowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Karrex
Posty: 1194
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Santisima Trinidad / Monety

Post autor: Karrex »

Pisałem:
...Ten motyw gdzieś mi się obił o oczy, ale nie pamiętam gdzie, ani przy jakiej lekturze.
Ja odczytuję dwie półkule Ziemi i (chyba) koronę
...

Nie dawało mi to spokoju, szukałem i znalazłem :). Jak pisałem w Przywitalni zajmowałem się też numizmatyką, więc poszedłem tym tropem.

Monety kolonialne hiszpańskie (Peru, Meksyk) z lat 1761 - 1769, czyli z okresu w którym powstał model - pierwowzór do realizacji. Przypomnę, w 1767 r. położono stępkę, a w 1769 r. zwodowano ST.

Obrazek
>>klik foto<< Wyjaśnienie znaczenia tej symboliki też mnie interesuje :).

Przy okazji wyjaśniło mi się czyj wizerunek jest na kartuszu - herbie, o który pytałem w poście Quiz.

Obrazek
Złota moneta z 1778 o nominale 1/2 escudo.

Obrazek
Złota moneta z 1788 o nominale 4 escudos. Nie mam wątpliwości, że na kartuszu jest wizerunek Karola III.

Po śmierci Karola III właśnie w 1788 roku, monety w koloniach dalej były bite z jego wizerunkiem, z powodu problemów związanych z produkcją i transportem nowych matryc do kolonialnych mennic, jedynie do III dodano I - Carolus IIII, na mniejszych Carol IIII, w niektórych mennicach nawet Carolus IV. Dopiero w 1791, zaczęto bić monety z wizerunkiem Karola IV.

Jak już jestem w temacie monet, to jeszcze współczesna monetka kubańska z wizerunkiem ST.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 23 paź 2021, 15:09 przez Karrex, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Karol

W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux

Pozłotnictwo


Obrazek
Awatar użytkownika
Karrex
Posty: 1194
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Santisima Trinidad / Columnarios

Post autor: Karrex »

Idąc tropem monety, zrobiłem wirtualną wycieczkę do kolonii hiszpańskich w XVIII w, a nawet do XVI w, Hiszpanii Karola I, gdzie zrodziła się ta symbolika.

Były to srebrne monety, popularnie zwane columnarios bite w Hiszpanii od 1732 do 1773 oraz w mennicach Nowego Świata - kolonie w dzisiejszej Ameryce Łacińskiej. Choć większość monet było bite w Meksyku, mniejsze mennice istniały w Gwatemali, Peru (Lima), Chile (Santiago) i Boliwii (Potosí).
Nominały srebrnych monet to: 8 reali, 4 reale, 2 reale, 1 real i 1/2 reala. Były bardzo rozpowszechnione w koloniach i Stanach Zjednoczonych. Jako ciekawostkę podam, że monety te były prawnym środkiem płatniczym w Stanach Zjednoczonych do 1857 roku, a w Chinach były w obiegu do 1930 roku.

Obrazek
>>klik foto<< Znalazłem opis monet co jednocześnie wyjaśnia symbolikę tego motywu.

Wzór na awersie monety, przedstawia w centrum dwie półkule Starego i Nowego Świata unoszące się nad falami (symbolizujące ocean), zwieńczone koroną. Po obu stronach, również zwieńczone koronami Słupy Herkulesa (znajdujące się po obu stronach Cieśniny Gibraltarskiej. Opanowanie tych terenów miało znaczenie strategiczne z punktu widzenia żeglugi morskiej). Słupy symbolizują siłę Hiszpanii. Wokół słupów wiją się wstęgi z napisem łac. "PLVS VLTRA" "dalej poza" lub "wciąż dalej", co było mottem młodej monarchii hiszpańskiej Karola I (1516-1556)*. Po owalu widnieje napis łac. "VTRAQUE VNUM" (różne tłumaczenia: "zarówno jedno jesteśmy", - "stanowimy jedność", sens - unia dwóch światów) co oznacza, że oba światy, (obu Ameryk, Azji i Europy) pokazane na dwóch globusach, w rzeczywistości są jednym Światem. Na awersie znajdują się również znaki mennicy LM (Lima - Peru) i rok emisji 1762 na dole.

Na rewersie centrum jest wypełnione przez herb Bourbonów zwieńczony koroną - tarcza z herbów królestw Kastylii (zamek) i Leon (lew). U dołu tarcz herbowych - kwiat granatu, symbol Grenady, która była ostatnią twierdzą Maurów, zdobytą przez Hiszpanów w roku 1492. Owalna tarcza w środku godła zawiera herb hiszpańskiej panującej dynastii z rodu Bourbon-Anjou (Burbonów-Andegawenów).
Napis po owalu "CAROLUS III D G HISPAN ET IND REX" to w tłumaczeniu: " Karol III, z łaski Bożej król Hiszpanii i Indii" (Indie jest to oryginalna nazwa odkrytej przez Kolumba Ameryki w 1492).

*) Panowanie Karola I to również okres największego rozwoju hiszpańskiego imperium kolonialnego. W latach 1519-1521 miała miejsce wyprawa Magellana oraz Hernán Cortés podbił państwo Azteków w Ameryce Środkowej tworząc podwaliny wicekrólestwa Nowej Hiszpanii. W latach 1531-1533 inny konkwistador, Francisco Pizarro, podbił królestwo Inków w Andach tworząc wicekrólestwo Peru. W efekcie innych, mniejszych wypraw i podbojów hiszpańskie imperium kolonialne objęło swym zasięgiem tereny od Kalifornii na północy do Chile i Argentyny na południu i po puszczę amazońską na wschodzie. Łupem hiszpańskich zdobywców padły również Filipiny.
Pozdrawiam
Karol

W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux

Pozłotnictwo


Obrazek
Awatar użytkownika
Martin
Posty: 32
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Santisima Trinidad / Columnarios

Post autor: Martin »

Przeminął rok od czasu jak przerwałem relację budowy mojej Santisimy. Powodów kilka, a najważniejszy to strata aparatu. Teraz mam nowy fajny sprzęt foto. Z zapałem rzuciłem się na fotografowanie postępu prac nad moim modelem, loguję się na Kogę i co widzę? Piękny model Karrexa! No i teraz wstyd mi pokazywać moje brzydactwo. Ale doła złapałem, i chyba nie tylko ja bo widzę, że większość relacji Santisimy jakoś ucichła ;) Karrex "Kończ Waść wstydu oszczędź" Twoja rufa to cios poniżej pasa. Ciekawe czym nas dobijesz?
Awatar użytkownika
Karrex
Posty: 1194
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Santisima Trinidad

Post autor: Karrex »

Martin napisał:
... widzę, że większość relacji Santisimy jakoś ucichła ;) Karrex "Kończ Waść wstydu oszczędź" Twoja rufa to cios poniżej pasa. Ciekawe czym nas dobijesz?...

Jak widzisz kilka relacji ST jest prowadzonych, więc nie jest tak źle.
A galeria rufowa jest wynikiem podjęcia błędnej decyzji w sprawie kupna aparatu :evil: (to cholerstwo wszystkie mikrobłędy potęguje :evil:) :laugh: .
Też bym chciał już kończyć, ale w tym tempie to życia mi może zabraknąć ;), (dobrze, że mam syna - notabene też Karol :laugh: - nikt nie zauważy, że to On będzie kończył :laugh: :laugh:).
Pozdrawiam
Karol

W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux

Pozłotnictwo


Obrazek
Awatar użytkownika
Karrex
Posty: 1194
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Santisima Trinidad / Balkony

Post autor: Karrex »

Mirek77 pisze:...
Karol napisałeś, że po przebudowach ST nie miała balkonów, ale na tych planach widać że balkony jednak zostały. Chyba że źle czytam plany. Przyjrzyjcie się dokładnie. Pozdrawiam.

Obrazek
Obrazek

Jak to już słusznie zauważył Tomek (z braku wiarogodnej dziś dokumentacji), do tego co tyczy Santisima Trinidad trzeba używać przysłówka prawdopodobnie.
Pisałem o dwóch remontach, a prawdopodobnie było ich 5, mianowicie w 1771, w 1778, w 1782 - obito dno blachą, w 1796 - wtedy stał się tzw. czteropokładowcem i ostatni w 1803r. W trakcie remontów był wydłużany, poszerzany, dozbrajany i tylko pogarszano jego własności żeglugowe.

Co do balkonów to przytoczę cytowany już artykuł z MSiO.

Krzysztof Gerlach pisze:...
Ostatni remont (Santisima Trinidad) przeszedł w 1803 roku.
Finalna postać okrętu, który wzbudzał taki podziw u przeciwników, jest jeszcze mniej znana niż poprzednie. Wydaje się nie podlegać dyskusji, że przeszklona rufa była teraz całkowicie zamknięta (bez balkonów), ale inne cechy, nawet takie rzucające się w oczy jak figura galionowa czy malowanie burt, mają tyle wersji, ile było opisujących je naocznych świadków. Sumaryczną liczbę dział określa się jako 130, 136, 140 bądź 144 sztuki. Najbardziej znane rekonstrukcje przedstawiają ten liniowiec z potężnym, złotym lwem na dziobie, chociaż przekazy ustne mówią o rzeźbionej w drewnie i pomalowanej na biało grupowej figurze wyobrażającej Trójcę Świętą
...

O galionie przedstawiającą figurę Archanioła Michała nie wspomnę ;)

...
Można by też mniemać, że w trakcie bitwy pod Trafalgarem (21.10.1805r.) załoga Santisima Trinidad trudniła się nie strzelaniem, lecz nieustannymi robotami malarskimi, ponieważ każdy kto się wówczas zetknął z tym okrętem widział go inaczej. Raz był cały czerwony, raz ciemnoczerwony z białymi pasami, kiedy indziej ta biel zmieniała się w wąskie paseczki; dla innych w ogóle poza czerwienią była tylko barwa żółta; „kompromisowa” opinia mówi o czterech pasach czerwonych, obramowanych bielą i czarnych pasach między nimi. Jeden z brytyjskich świadków widział jednostkę przeciwnika pomalowaną na kremowo z czterema szerokimi czerwonymi pasami, a najbardziej oryginalna relacja wspomina o wzorze naśladującym mur z cegieł!
...
Ostatnio zmieniony 23 paź 2021, 15:14 przez Karrex, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Karol

W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux

Pozłotnictwo


Obrazek
Awatar użytkownika
Rado
Posty: 322
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:Santisima Trinidad / Balkony

Post autor: Rado »

Co do galionu-

" As the Spanish Leviathan shuddered under a storm of British shot, its huge figurehead of the Holy Trinity symbolically fell into the sea. By 1:50, Santissima Trinidad was totally dismasted and barely a quarter of its guns were slowly returning British fire. " (John Hoyt Williams, Military History Magazine, czerwiec 1986)

"The four decker Santissima Trinidad had a group figure representative of Trinity, a subject which would have unlikely to invite representation in wood save in the kingdom of his most catholic majesty. This figure was painted white, as apparently was that of San Josef, when she had became an english ship." (
Old Ship Figure-Heads and Sterns, L. G. Carr Laughton)
http://erka.ovh.org/
Awatar użytkownika
Bratek
Posty: 25
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Santisima Trinidad / Balkony

Post autor: Bratek »

No to klops. Na tym właśnie polega problem z tym okrętem. Brak jakichkolwiek wiarygodnych planów. Nawet jeśli przyjąć że faktycznie była tam Trójca święta jako galion (co by było logiczne i zrozumiałe)
to niestety nigdy się nie dowiemy jak taka figura mogła wyglądać. Z lwami sprawa jest prostsza. Jakiego byś tam nie umieścił (byle by w koronie) to będzie w granicach dopuszczalnego bledu. Trójcy świętej jako galionu nie potrafię sonie nawet wyobrazić.
http://santisimatrinidad.jun.pl
Awatar użytkownika
Rado
Posty: 322
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:Santisima Trinidad / Balkony

Post autor: Rado »

Czy ja wiem... to dość powszechny w baroku motyw ikonograficzny (zakładając oczywiście że galion był w jakiś sposób typowy a nie rozwiązanie awangardowe w dziedzinie rzeźby ale tego akurat nie podejrzewam). Stawiałbym na coś w tym stylu jak w załączniku (nota bene też przykład z dziedziny Habsburgów więc można z biedą potraktować dosłownie). Sam biedzę się nad Santissimą także wszyscy mamy podobne problemy :). Mnie męczy jak pokryć dno miedzią.

Obrazek
http://erka.ovh.org/
Awatar użytkownika
Tomek Aleksinski
Posty: 410
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:Santisima Trinidad / Balkony

Post autor: Tomek Aleksinski »

Rado napisał:
Sam biedzę się nad Santissimą także wszyscy mamy podobne problemy :). Mnie męczy jak pokryć dno miedzią.

[/img]


A przeciez wystarczy wypisac w Google "Miedziowanie kadlubow modeli zaglowcow" (bez cudzyslowow)...
;)
Awatar użytkownika
Tomek Aleksinski
Posty: 410
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:Santisima Trinidad / Balkony

Post autor: Tomek Aleksinski »

Rado napisał:
Co do galionu-

" As the Spanish Leviathan shuddered under a storm of British shot, its huge figurehead of the Holy Trinity symbolically fell into the sea. By 1:50, Santissima Trinidad was totally dismasted and barely a quarter of its guns were slowly returning British fire. " (John Hoyt Williams, Military History Magazine, czerwiec 1986)

"The four decker Santissima Trinidad had a group figure representative of Trinity, a subject which would have unlikely to invite representation in wood save in the kingdom of his most catholic majesty. This figure was painted white, as apparently was that of San Josef, when she had became an english ship." (
Old Ship Figure-Heads and Sterns, L. G. Carr Laughton)



Czy to cokolwiek udowadnia? Nie wiem, na ile pan Hoyt jest specjalista historykiem od Santisimy, a pan Carr Laughton nawet nie potrudzil sie o prawidlowe pismiennictwo w nazwie okretu, wiec jak mam mu wierzyc?

Nie watpie, ze na swiecie jest jeszcze wiekszy tlumek tych samozwanczych autorytetow od Santisimy, ale fakt pozostaje faktem, ze do dzis nie zachowaly sie zadne MIARODAJNE ani plany, ani nawet luzne szkice czy obrazy olejne tego okretu (wspolczesne jemu), jak to wspaniale robili np. bracia van der Velde z okretami holenderskimi.
Tak wiec, szumne opisy ST przez tych panow z wybujala wyobraznia, musza niestety pozostac w sferze science fiction, podobnie jak detaliczne opisy latajacych spodkow wg. rzekomych "swiadkow koronnych".

Ale, przeciez zawsze mozna postawic takie pytanie specjalistom z Museo Naval w Madrycie - to chyba ostateczny autorytet? Bo potem to tylko Watykan...
ODPOWIEDZ