Urządzenie do lutowania oporowego

Czyli warsztat szkutnika
Awatar użytkownika
Karrex
Posty: 1194
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Urządzenie do lutowania oporowego

Post autor: Karrex »

Myślę, że metoda lutowania oporowego jest na tyle interesująca, że powinna być ogólnie dostępna i mieć własny temat.

Tomek Aleksiński napisał:
...projekt ten idealnie nadaje sie do opracowania w technice tzw. resistance soldering (lutowanie oporowe), zwane tez czasem lutowaniem twardym czy lutowaniem punktowym (spot soldering).
Na internecie jest znacznie wiecej na ten temat informacji pod haslem w jez. angielskim, raczej niz w polskim.

Najogolniej, na czym dowcip polega?
Za pomoca specjalnej elektrody (pojedynczej lub podwojnej) rozgrzewa sie miejsce (miejsca) lutowane z uzyciem pradu elektrycznego (o niskim napieciu ale wysokim natezeniu) i po jednej, dwoch sekundach, gdy miejsce to jest wystaczajaco nagrzane, dotyka sie go drutem z lutu. Powstaje natychmiastowe trwale polaczenie. Jesli druciany lut jest typu lutu twardego, polaczenie to bedzie mocniejsze, w przypadku zwyklego lutu, nieco bardziej miekkie, ale i tak wielekroc mocniejsze niz klej cyano (ktory po pewnym czasie moze puscic klejone druciki).
Oczywista, nie musze chyba dodawac, ze miejsce lutowane musi byc najpierw oczyszczone i odtluszczone za pomoca pasty do lutowania czy plynu, tzw. fluxu.

Zaleta takiego lutowania jest to, ze zostaje nagrzewane tylko miejsce lutowane i tylko przez krociutki moment czasu - dlatego nie istnieje tu ryzyko, ze podczas lutowania inne miejsca sasiadujace zostana przypadkowo rozlutowane - jak to byc moglo w tradycyjnym lutowaniu kolba.

Dostepne zestawy do lutowania oporowego, sa niestety, dosc drogie (rzedu 400 do 800 dolarow USA) i na nie skladaja sie: zrodlo pradu stalego o niskim napieciu i wysokim natezeniu, elektroda w ksztalcie widelca i wlacznik przeplywu pradu (nozny pedal).

Tu w USA najlepsze ceny na nie maja w sklepie modelarskim Micro Mark:

Obrazek
Obrazek


Na internecie sa tez artykuly, informujace jak zrobic sobie samemu domowym sumptem taki zestawik, z wykorzystaniem ladowarki do samochodowego akumulatora i elektrody zbudowanej z drewnianych szczypiec do np. fotografii albo zmodyfikowanej mini kolby do lutowania.
http://www.trainweb.org/girr/tips/tips1/solderer.pdf
Pozdrawiam
Karol

W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux

Pozłotnictwo


Obrazek
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3205
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

O:Urządzenie do lutowania oporowego

Post autor: RomekS »

Karrex napisał:
Myślę, że metoda lutowania oporowego jest na tyle interesująca, że powinna być ogólnie dostępna i mieć własny temat.

Na internecie sa tez artykuly, informujace jak zrobic sobie samemu domowym sumptem taki zestawik, z wykorzystaniem ladowarki do samochodowego akumulatora i elektrody zbudowanej z drewnianych szczypiec do np. fotografii albo zmodyfikowanej mini kolby do lutowania.
http://www.trainweb.org/girr/tips/tips1/solderer.pdf


Robiłem próby z transformatorami 120 W na 6 V i 12 V.
Przy zwarciu elektrod na drutach miedzianych o średnicy 0,3 mm (skrętka) drucik ulegał natychmiastowemu spaleniu.
Można oczywiście wykorzystać ładowarki akumulatorowe ale takie,
które są odporne na zwarcia i mają ustawiany max. prąd wyjściowy.
To znaczy jeżeli zewrzemy wyjście takiej ładowarki to popłynie tylko ustawiony prąd
rzędu 10 do 15 A. To może być za mało
do natychmiastowego chwilowego nagrzania lutowanego punktu.
W przeciwnym wypadku trzeba ograniczyć napięcie do ok 2 V.
W przypadku zwarcia wyjścia przy takim napięciu prąd powodujący rozgrzanie powinien być odpowiedni.
Myślę, że będzie to 15 do 30 A.
Takie próby zrobię i zamieszczę rezultaty.
Na marginesie. Inne próby.,,,
Napięcie biegu jałowego lutownicy transformatorowej wynosi tylko ... ok. 0,4 V.
Myślałem, że jest więcej.
Natomiast prąd płynący przez grot
to praktycznie prąd zwarcia rzędu 150, 200 A.
Lutownica transformatorowa się niestety nie nadaje do lutowania oporowego.
Też sprawdzałem.
vegelus
Posty: 476
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:Urządzenie do lutowania oporowego

Post autor: vegelus »

Kiedyś albo w Młodym Techniku albo w Zrób To Sam widziałem jak zrobić mini zgrzewarkę do drucików miedzianych. Warto poszperać w latach 70 - 80 a coś się znajdzie
Awatar użytkownika
Tomek Aleksinski
Posty: 410
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:Urządzenie do lutowania oporowego

Post autor: Tomek Aleksinski »

RomekS napisał:
...Przy zwarciu elektrod na drutach miedzianych o średnicy 0,3 mm (skrętka) drucik ulegał natychmiastowemu spaleniu...


Wydaje mi sie, ze uzyles zbyt cienkiego i miekkiego drutu.
Sprobuj zrobic koncowki do elektrod z czegos grubszego i twardszego, np. drutu stalowego i zaostrz je na ksztalt koncowek od cyrkla, podobnie jak na tych fotkach (sciagnietych z internetu):


http://img136.imageshack.us/img136/4581/tweezers.jpg
http://img97.imageshack.us/img97/9781/tweezers03.jpg

Obawiam sie jednak, ze zaizolowanie uchwytow zwykla tasma izolacyjna - jak widac na tych fotkach - moze byc niewystarczajace, bo nieznaczne przesuniecie palcow ku przodowi spowoduje natychmiastowe "rozgrzanie" nie miejsca lutowanego, a raczej palcow modelarza! Ouch!!! :ohmy:
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3205
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

O:Urządzenie do lutowania oporowego

Post autor: RomekS »

Tomek Aleksinski napisał:
RomekS napisał:
...Przy zwarciu elektrod na drutach miedzianych o średnicy 0,3 mm (skrętka) drucik ulegał natychmiastowemu spaleniu...


Wydaje mi sie, ze uzyles zbyt cienkiego i miekkiego drutu.
Sprobuj zrobic koncowki do elektrod z czegos grubszego i twardszego, np. drutu stalowego i zaostrz je na ksztalt koncowek od cyrkla, podobnie jak na tych fotkach (sciagnietych z internetu):
[/u] :ohmy:


Bardzo dziękuję za fotki. Spróbuję zrobić jakieś szczypce.
Co do elektrod to ja Tomek próbowałem te druty 0,3 mm zlutować.
Elektrody były grube.
Zakładam do transformatora regulator na triaku co wraz z odczepami na uzwojeniu wtórnym
da dużą możliwość regulacji mocy.
Obrazek
vegelus
Posty: 476
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:Urządzenie do lutowania oporowego

Post autor: vegelus »

Ja się zastanawiam nad inna techniką ale chyba do płaskich elementów. Po przygotowaniu w szablonie elementu do drukowania (musi być 2D) smarujemy specjalnym glutem (pasta z topnikiem i cyną) i grzejemy ciepłym powietrzem aż cyna z pasty się roztopi i połączy odpowiednie elementy. Problem rozlutowywania się na drugim końcu odpada gdyż trzeba wszystko ogrzać na raz :)

Technikę tą stosuje się przy montażu powierzchniowym.
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3205
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

O:Urządzenie do lutowania oporowego

Post autor: RomekS »

Zasilacz na zacisku 2,8 V
ma możliwość regulacji od 1,2 V do 2,8 V.
Odczepy wydają się zbędne.

"Konstruuję" szczypce.


Obrazek



.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kon_Bar
Posty: 371
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Urządzenie do lutowania oporowego

Post autor: Kon_Bar »

Poniżej 3V ?
Czy to aby nie za mało będzie? :dry:
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3205
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

O:Urządzenie do lutowania oporowego

Post autor: RomekS »

Otóż Konrad transformator pracuje na pełnym zwarciu.
(Lutownica transformatorowa ma 0,4 V na biegu jałowym, a 1 mm miedziany grot nagrzewa w sekundę.)
W przypadku lutownic rezystancyjnych trzeba regulować moc.
Teoretycznie przy 2,5 V i zwarciu przy mocy transformatora 100 VA płynie prąd 40 A.
P=U x I.
Praktycznie jest spadek napięcia na przewodach, stykach itp.
Przy lutowaniu cieniutkich drutów trzeba zmniejszyć napięcie do ok. 1,8 V
bo przy większym napięciu lutowany miedziany drucik robi się czerwony
co uniemożliwia lutowanie.
Jak skonstruuję szczypce to porobię próby i dodatkowe pomiary.
Na razie robiłem próby zwierając wyprowadzenia uzwojenia wtórnego,
na druciku ze skrętki komputerowej o fi 0,3 mm.
Regulator na triaku po stronie pierwotnej umożliwi mi szeroki zakres regulacji.
(wykorzystałem elementy ściemniacza modyfikując je nieco)
Zaletą jest punktowe wręcz nagrzewanie, co umożliwia dolutowywanie następnych elementów np. relingu bez wpływu na już przylutowane.

Tu są dane producenta stacji lutowniczych.
http://www.lutownice.pl/produkt.php?kat_id=1&sub1=7


- Jednostka centralna ze zmienną regulacją mocy, moc wyjściowa 100W (2,65V AC) i tego się trzymam.

- Jednostka centralna ze zmienną regulacją mocy, moc wyjściowa 250W (2,8V AC)

- Jednostka centralna o mocy wyjściowej 1100W (5,8V AC).

Moje trafo ma przekrój środkowej kolumny 2,5 x 4 cm = 10 cm
co po podniesieniu do kwadratu daje moc trafa 100 W.

Reasumując, napięcie wydaje się poprawne.

Obrazek


.
I jeszcze fotka "bebechów"...
Dławik jest konieczny bo triak generuje zakłócenia w sieci energetycznej.
Odczepy uzwojenia wtórnego są zamocowane bezpośrednio do zacisków wyjściowych.


Obrazek



P.S.

Żona stwierdziła, że pokrętło nie pasuje kolorystycznie do reszty.
Powinno być czarne albo czerwone.

W żadnym wypadku siwe...:blink:

:S
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3205
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

O:Urządzenie do lutowania oporowego

Post autor: RomekS »

Poprawiłem kolory...:woohoo:
Obrazek
ODPOWIEDZ