wodnik2

[Tomek Aleksinski]

Budrys napisał:

kagra napisał:

. . . . . W tym rogu to jest ślad po ołówku.W\g planów tam przychodzi bloczek do lin żagla i powinna być pętelka do szota.Na planach jest to tak nieczytelnie zaznaczone że zrobiłem to tak jak na zdjęciu.

Nie magę jeszcze skanować rysunków ale czy wtym miejscu nie powinien być po prostu otwór zabezpieczony obrębieniem lub (w późniejszym okresie) swojego rodzaju metalową tuleją, chomątkiem (thimble - chyba to się nazywa kausza). :evil:
A na marginesie: czy samo ucho (clew) na rogu żagla nie powinno być utworzoneone z samej liny (liku)?

Moze to zdjecie odpowie na czesc z Twych pytan?
http://img245.imageshack.us/img245/5527/kauszanf8.jpg

[Budrys]

Exactly! O to właśnie mi chodziło! A ucho szotowe robiono też na linie likowej (bolt rope). Muszę szybciej usprawnić zdolności skanowania materiałów i uporządkować e'bibliotekę. Dziękuję Tomku,:)

[kagra]

Również serdeczne dzięki za zdjęcie Tomku:) Pozdrawiam.Kazimierz.

[kagra]

Witam wszystkich na pokładzie!
Kilka fotek z zakładania żagli i linek w Wodniku.Pomijając drobne detale i szczegóły ogólny wygląd myślę,ujdzie w tłoku.Szczególnie pod żaglami Wodnik prezentuje się bojowo.A tak na marginesie przekonałem się że modelarstwo to hobby ale i też bardzo ciężka praca.Niejednokrotnie cięższa od pracy zawodowej no i cierpliwość na granicy wytrzymałości.Wszystkim modelarzom cześć i chwała.:woohoo: :woohoo: :woohoo:Ahoj.Kazimierz

[JurekBin]

No więc gratulacje się należą!
Może nasze Wodniki będą inaczej kolorystycznie wyglądać, ale to nic.
Jak ważny jest przecież sam fakt ukończenia modelu z planów!

Co dalej ;) ?

[kagra]

Jurek dzięki
Jeszcze będzie wodowanie i chrzest, bojowy.Co dalej może też Wodnik ale taki co bym nie musiał tyle szpilek szlifować.Tak aby szpilki do skali pasowały:laugh:

[JurekBin]

Takie szpilki będą na pewno OK do wielu modeli:



Chyba nie muszę mówić gdzie... w znanym sklepiku.

Potem do uczerniacza i będę cacy!

[kagra]

Witam wszystkich!
Zbliża się koniec mojej przygody z Wodnikiem.Po dziewiczym rejsie na wzburzonych wodach,Wodnik zarzucił kotwicę w zatoce na ścianie.Na jak długo nie wiem jeszcze.Muszę wybrać jakiś nowy projekt,pilnie śledzić poczynania kolegów i już na spokojnie bez zbytniego pośpiechu próbować raz jeszcze coś zbudować.Ważne jest że się nie zniechęciłem a wręcz przeciwnie praca Jurka,Adama,Ryszarda i innych będą mi wskazówką że w modelarstwie wiek nie odgrywa żadnej roli(jestem chyba tu najstarszy)a liczą się chęci i trochę jednak wyrzeczeń z innych doczesnych uciech.Dobrze że małżonki są tak wyrozumiałe dla modelarzy a jak trzeba to i pomogą np.żagle ze swojej bluzki uszyją:laugh: :laugh:To tyle.Pozdrawiam wszystkich serdecznie a na koniec parę ujęć Wodnika:)

Ps.Wybaczcie że zdjęcia nie są w logicznej kolejności ale dalej nie wiem jak to robić.

[ryszardw]

Pięknie Ale czy nie obawiasz się kurzu Po roku twoje wypieszczone dzieło straci blask Wiem że tak eksponowane jest bliższe i żywsze Tez stałem przed takim problemem i wymysliłem gabloty hermetycznie zamknięte Wyrzezbiłem wsporniki dorobiłem ramki i jakoś nie rażą Kleiłem z cienkich szyb jak akwarium Do Princa to chyba będę musiał dorobić szafę bo to 1,2mx 1,2m Zobacz Może pomysł ci się przyda

[kagra]

Masz rację.trzeba będzie pomyśleć.W myśl przysłowia "wart Pac pałaca".Trochę ścian do zagospodarowania jeszcze zostało tylko najpierw muszę tego....Paca machnąć.Wodnik narazie zostanie pod chmurką,pardon,pod sufitem.;)
Rysiek, kolekcja u Ciebie niczego sobie.Możesz trochę bliżej?Pozdrowienia:)