HMB Endeavour Jamesa Cooka 1769

[oksal]

W końcu i ja zaparzyłem herbatkę:) A poniżej szmatka po kąpieli- suszy się. Jutro ją mocuję do rei. Przynajmniej taki mam zamiar.

[oksal]

O jeden krok więcej;) Szmatka jest już przymocowana, teraz kilka bloczków...

[oksal]

Fokbramsel zwinięty, to był ostatni etap, jeszcze mocowanie a potem sztaksle grota i cała reszta...Ale na dziś koniec, idę na dunajcowego Żubra:)

[oksal]

W końcu rano rakaslot zawiązałem i przeciągnąłem parę lin. Zostaje ich końce zamocować i zbuchtować. Bramfokreja prezentuje się tak:

[oksal]

Liny fokbrammarsla mam gotowe;) ale nie obeszło się bez wymiany źle wcześniej dobranego bloku talii fału. Swego czasu dałem podwójny przy platformie marsa. Powinien tam być pojedynczy a podwójny na końcówce fału. Poprawiłem i po kłopocie:)

[oksal]

Teoretycznie do skrzynki (którą rok temu musiałem skrócić) musi się zmieścić...Praktyczną przymiarkę zrobię gdy osadzę bramstengę grotmasztu...A na razie proponuję Żuberka na zakończenie dnia:)

[oksal]

W końcu w chodzę w taki etap budowy, w którym będę mógł powiedzieć "ostatnie...." Tak jak teraz:ostatnie dyby na tej jednostce mam gotowe:)

Poniżej na lądzie i na przymiarce;)

[oksal]

A mi udało się dziś wywiesić flagę: "nie ma mnie"....no cóż, szkoda, że muszę ją za moment ściągnąć. A tak fajnie było nie istnieć dla domowników ;) Ogólnie w stoczni powstał główny sztag stengi grotmasztu. Poniżej fotki:

[oksal]

Zrobiłem a raczej wprowadziłem zmiany w falkonetach... i teraz mam wyrzuty;) W rysunkach są "kolby" drewniane(?) przy innych opracowaniach metalowe "pręty", które występują w większości planów różnych jednostek mających "pistolety" na relingach. Powiedzmy, że od dziś mam tak:

[oksal]

Poniżej przymiarka i jedyna fotka w takim położeniu- żagiel będzie zwinięty i jest nieco mniejszy od właściwych rozmiarów...a kusi mnie tak to zostawić...muszę się opanować;)