OcCre Albators - pierwszy model

Opisy budowy jednostek żaglowych
Awatar użytkownika
ataman
Posty: 966
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: OcCre Albators - pierwszy model

Post autor: ataman »

Punkt 4 - Zerknąć do Wolfram zu Mondfeld "Historic ship models" lub podobnych publikacji i upewnić się, jak to było w praktyce na jednostkach z tej epoki
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
lukaszg
Posty: 4
Rejestracja: 28 maja 2019, 19:13

Re: OcCre Albators - pierwszy model

Post autor: lukaszg »

Szerokość deski pokładu zarówno na planie, jak i pociętego forniru to 5mm, uwzględniając skalę 1:100 deska miała w rzeczywistości 50 cm (19.68 cali) szerokości :shock:.

Zarówno poradnik, jak i Wolfram zu Mondfeld (s. 98) mówią, że właściwy sposób kołkowania tak szerokich desek, to właśnie ten przedstawiony przez Sławka.

Take też zrobię, ale nie wiem czy próbować ciąć deski na achterdeku. Zrobię próbę na sucho i zobaczę jak duże jest ryzyko spartolenia czegoś.

ataman dziękuję za polecenie "Wolfram zu Mondfeld", istna skarbnica wiedzy. Jeszcze taka dygresja - jeśli chodzi o deskowanie pokładu, można tam przeczytać, że na jednostkach budowanych po połowie XIX wieku deski miały około 6 cali, czyli tylko 15 cm. Generalnie szerokość desek malała z czasem. Rok budowy Albatrosa to chyba 1899.
Awatar użytkownika
Karrex
Posty: 1194
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: OcCre Albators - pierwszy model

Post autor: Karrex »

Najczęściej w zestawach (bez względu na epokę i skalę) znajdziemy na poszycie pokładów listewki o szerokości 5 mm (przykładowo tak było w Galeonie - SJB skala 1:50, jak i Santisima Trinidad skala 1:90 również Soleil Royal, skala 1:70) i zazwyczaj nie jest to adekwatne do rzeczywistości. Gdyby twój Albatros był w skali 1:50 to te 5 mm byłoby do "przełknięcia", jednak dla skali 1:100 na górnych pokładach prędzej będzie to 15 cm szerokości deski. W modelu jest to uproszczenie, gdyż dla niedoświadczonego modelarza na poszycie łatwiej będzie ogarnąć listwy 5 mm niż 1,5 mm (dla skali 1:100).

Złożoność gwoździowania pokładów (na jednym okręcie) możesz prześledzić na nieco starszym HMS Victory w grupie:

http://www.koga.net.pl/grupy/viewdiscus ... ?groupid=9

lub to samo w mojej grupie

http://www.koga.net.pl/grupy/viewdiscus ... ?groupid=4

Powodzenia
Pozdrawiam
Karol

W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux

Pozłotnictwo


Obrazek
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 386
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: OcCre Albators - pierwszy model

Post autor: TomekA »

Deski (planki) pokladowe byly przymocowywane gwozdziami (czy pozniej srubami) do pokladnikow, a te z kolei byly kladzione mniej wiecej w takim samym odstepie jak wregi.
Na Twym modelu masz tylko grodzie (zastepujace wregi) i to zbyt rzadko porozstawiane, bo wregow na okrecie bylo znacznie wiecej, stad ten wzor "kolkow" na pokladzie jest u Ciebie zbyt rzadki.
Lby od gwozdzi (srub) byly wpuszczane nieco ponizej poziomu pokladu i, aby potem wyrownac to, wbijano tam okragle czopy drewniane (tzw. bungs) ktore widac na powierzchni pokladu. Czopy te byly z twardego drewna (debu), ale byly ciete w poprzek slojow, dlatego ich kolor/odcien byl nieco ciemniejszy od planek. Z odleglosci kilku metrow byly jednak praktycznie niewidoczne. Na wierzchniej powierzchni owych czopow nacinano w poprzek rowek, w ktory wbijano cienki drewniany klin, by jeszcze bardziej zaklinowac tam ow czop - ten po namoczeniu pokladu woda, nasiakal i rozpulchnial sie, powiekszajac nieco swa wielkosc i stawal sie praktycznie nieusuwalny ze swego miejsca.
A co do szerokosci desek na poklady, to masz racje; deski o szerokosci 50 cm byly w owych czasach praktycznie niespotykane; przez lata i wieki w Europie powycinano najstarsze i najgrubsze drzewa - wlasnie m.in. na budowe statkow/okretow i potem zostaly tylko ciensze drzewa - stad pozyskiwano z nich wezsze deski. Mysle, ze deski pokladowe do Twego modelu powinny byc przynajmniej o okolo polowe wezsze, wiec jesli poprzecinasz na pilce stolowej swe listewki na pol, wzdluz ich dlugiej osi, otrzymasz w ten sposob wezsze planki, idealnie nadajace sie na poszycie pokladowe. Beda one wtedy wygladaly bardziej autentycznie. Te tzw. bungs mozna tez ladnie imitowac wciskajac w planki ostro obcieta koncowke od odpowiedniej grubosci igly lekarskiej - powstana okragle koleczka, swietnie imitujace owe czopy.
Dosiego Roku!
Tomek
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3205
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: OcCre Albators - pierwszy model

Post autor: RomekS »

Właśnie....
Igły lekarskie najpierw oszlifowane a potem naostrzone robią to co trzeba.
Na fotce przykłady. Szczególnie wycinanie w materiale np żaglu jest bardzo łatwe.
Olejowane 3V3.
Załączniki
Igły.JPG
Igła.jpg
Awatar użytkownika
lukaszg
Posty: 4
Rejestracja: 28 maja 2019, 19:13

Re: OcCre Albators - pierwszy model

Post autor: lukaszg »

Dziękuję wszystkim za zaangażowanie - zarówno za uwagi historyczne jak i techniczne.

Dodałem kołki pośrodku desek na pokładzie:
IMG_4173.jpg


Pociąłem deski na achterdeku i pokołkowałem:
IMG_4171.jpg


Uzupełniłem szczeliny w poszyciu mieszaniną kleju do drewna i pyłu ze szlifowania i przeszlifowałem:
IMG_4177.jpg


Przyszedł fornir na burty i rufówkę:
IMG_4179.jpg

IMG_4176.jpg


Listwy z orzecha afrykańskiego wzdłuż pokładu:
IMG_4170.jpg


Jak widać na zdjęciach powyżej, przykleiłem pierwszy pasek forniru z Mahoniu Sapeli. Drugą warstwę poszycia chciałem zrobić sposobem, pokazanym przez Romka z budowy Stanty Marii, by planki poniżej poziomu wody, były z jednego odcinka forniru. Niestety zamówiony arkusz forniru nie ma wystarczającej długości, a w instrukcji nie ma wzoru prawidłowego układu planek.

Pójdę więc prostszą drogą i drugie poszycie zrobię zgodnie z instrukcją, wykorzystując pocięte paski forniru z zestawu w taki sposób:
IMG_4180a.jpg
IMG_4180a.jpg (93.45 KiB) Przejrzano 3323 razy
Awatar użytkownika
lukaszg
Posty: 4
Rejestracja: 28 maja 2019, 19:13

Re: OcCre Albators - pierwszy model

Post autor: lukaszg »

Wyliczyłem, że jeżeli sklejka konstrukcyjna, idąca wzdłuż osi modelu ma 4mm grubości. Na nią z obu stron przyjdzie pierwsza warstwa poszycia - po 2mm, a później druga warstwa poszycia po 0,6mm - dawałoby to 9,2 mm w miejscu stewy rufowej. Kolidowało mi to z szerokością materiału na kil (4mm). Więc jak widać na wcześniejszych zdjęciach w miejscu stewy rufowej zeszlifowałem sklejkę do zera i przykleiłem pierwszą warstwę poszycia.

Jednak trzeba było się słuchać instrukcji, bo przesadziłem z tym szlifowaniem i zabrakło materiału w tym miejscu. Uzupełniłem więc brakujący materiał szpachlą samochodową:
szpachla.jpg


Tak wygląda druga warstwa poszycia:
IMG_4200.jpg

IMG_4197.jpg

IMG_4193.jpg


Następne etapy:
- dokończyć szlifowanie poszycia
- stawa dziobowa, rufowa, kil
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 386
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: OcCre Albators - pierwszy model

Post autor: TomekA »

Jesli mi wolno tu skrytykowac Ciebie...
Widze, ze nie nauczywszy sie na bledach pierwszego poszycia, powieliles te same w drugim poszyciu, byc moze zasugerowawszy sie instrukcja z zestawu. (Szkoda, ze producenci zestawow radza by tak wlasnie ich modele poszywac. Nie znam przyczyny dla ktorej w zestawie tak sie instruuje, moze dlatego, ze to jest troszke prostsze, ale definitywnie jest to bledne). Nikt tak dawniej nie poszywal drewnianych kadlubow i dzis tez nie poszywa!

Ogolna zasada jest taka, ze kazda para planek (jedna z nich na bakburcie i druga - analogiczna dla niej - ta na sterburcie) przebiega nieprzerwanie od stewy rufowej do dziobnicy a nie tak, jak Ty zrobiles - owszem, przyklejajac niektore swoje planki nieprzerwanie od rufy do dziobnicy, ale, nie profilujac ich odpowiednio (tzw. plank spiling), uzyskales przeto zbyt waskie przestrzenie (albo brak takowych) dla kolejnych planek na dziobie. I w rezultacie zakonczyles tamte na ostry "szpikulec", nie dochodzac ich koncami do dziobnicy czy stewy rufowej, a wcisnales je miedzy sasiadujace planki.
(Owszem, w rzadkich sytuacjach, gdy rzeczywiscie nie bylo miejsca na taki w/w bieg planek, dawano ich krotsze odcinki, tzw. 'stealers' (doslownie 'podkradacze'), ale i to odbywalo sie wg. scisle zdefiniowanych zasad).
Nie bede tu znow powtarzal po raz '-enty' dla jakich przyczyn tak nie robiono w pelnowymiarowych praktykach szkutniczych - niektorzy z kolegow Kogowych juz sie niecierpliwia mymi wywodami, a ja nie chce ich zrazac przeciw sobie. Internet jest pelen roznych instrukcji jak prawidlowo poszywac - tak w jezykach obcych jak i w j. polskim, wiec, jesli zechcesz sie tego nauczyc, poczytaj sobie co nieco na ten tamat. Jesli z jakichs przyczyn mi nie dowierzasz, spojrz na jakis drewniany kadlub jakiegokolwiek zaglowca i zanalizuj tam bieg planek na jego burtach albo zobacz to na przykladzie tego modelu tutaj:
https://modelshipworld.com/topic/16802- ... e/page/12/
Masz wiec teraz dwa wyjscia. Pierwsze - zerwac to drugie poszycie i polozyc nastepne - juz prawidlowo, albo, Drugie - zostawic tak jak jest, z nadzieja, ze ogladacze Twego modelu, nie znajac sie na rzeczy, nie zauwaza tego bledu, ale ci ktorzy wiedza co w trawie piszczy, byc moze, wytkna Ci to.
Sam tez bedziesz wiedzial ze to sknociles i to nie bedzie Ci dawalo spokoju dopoty, dopoki tego nie skorygujesz.
Ale..., to Twoj model i Ty jestes jego szkutnikiem... :)
Dobrej zabawy!
Tomek
Awatar użytkownika
Dziecko
Posty: 5
Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: OcCre Albators - pierwszy model

Post autor: Dziecko »

Należy też pamiętać, że kolega jest początkujący :)
Nie należy wymagać od początkującego, że będzie robił wszystko jak należy, tym bardziej w żaglowcach.
Jak na 1 model, prowadzenie relacji, wykonanie jest dobre. Ja jestem zdania, iż pierwszy (taki najpierwsiejszy) model powinien być robiony ściśle wg instrukcji, co by się nie zapętlić w waloryzacji. Dużo było takich co 1 model z walorką robili ładnie, ale mało który ukończył.
Z każdym następnym modelem modelarz który ma jakieś (nawet minimalne) ambicje będzie sobie utrudniał życie, a to robiąc coś samemu, a to waloryzując zestawik (np. właściwym poszywaniem czy klejeniem listewek 2mm zamiast 5mm).
Jak na razie jako takich uwag nie mam. Choć ja w tej skali (1/100) nie robiłbym kołkowania. W owej skali trudno jest uzyskać właściwą średnicę imitacji kołków. No i co już pisałem, nie brałbym za wzór do walorki; instrukcji/planów/wkładek/schematów montażowych załączonych do zestawu.
Powodzenia. Z pewnością następne modele powinny być lepsze choć na razie i ten wychodzi poprawnie.
Awatar użytkownika
Emerjan
Posty: 138
Rejestracja: 13 wrz 2019, 09:03

Re: OcCre Albators - pierwszy model

Post autor: Emerjan »

Zarówno do Łukasza ale i do Tomka. Muszę przypomnieć że to pierwszy jego model a jak mówi przysłowie nie od razu Kraków zbudowali. Zestawy fabryczne niewiele mają wspólnego ze szkutnictwem i budowaniem w skali. Dla przykładu podam że modelu w skali 1:90 Hiszpanie dali deski pokładowe o szerokości 5 mm czyli w oryginale powinny mieć 45 cm, a to przecież bzdura. Modele te mają dobrze wyglądać dla laika i sprzedawać się. Uważam że na początek może tak być. Jeśli ktoś połknie tego bakcyla to z czasem dojdzie do poziomu o którym pisze Tomek. Z drugiej strony zwracanie uwagi na błędy jest bardzo pożądane bo na błędach wszyscy się uczymy. Temu służy KOGA. Janek
ODPOWIEDZ