HMS Bounty

Opisy budowy jednostek żaglowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dali
Posty: 84
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: HMS Bounty

Post autor: dali »

Ponieważ zbliżam się do etapu takielunku to postaram się opisać i pokazać moje eksperymenty ze sznurkami. Olinowanie ruchome będzie z tych samych nici, z których skręciłem ropem sznurki do koła sterowego i armat, czyli z nici TALIA. Nici występują w trzech grubościach 120 60 i 30 i są z polyesteru.

1.jpg

2.jpg


Olinowanie stałe będę chciał kręcić z bawełnianych nici ARIADNA, albo z bawełnianego KORDONKA NOWOSOLSKIEGO i zaimpregnować je miksturą Mirka. Wkrótce zrobię próby to pokażę i opiszę.

3.jpg

4.jpg

5.jpg


Nie każdy ma ROPA, dlatego jeśli ktoś chciałby kupić liny to polecam firmę AMATI. Zaletą lin własnej produkcji jest to, że zawsze skręcimy sobie taką grubość, jaką chcemy z kupnymi bywa różnie.

6.jpg

7.jpg


Próbowałem skręcić z liny AMATI grube liny 2 mm i 1.2 mm, jest ok., ale to drogo wychodzi.

8.jpg


Na koniec parę zięć z liną AMATI na bloczku pojedynczym

9.jpg


I na bloczku podwójnym u góry lina AMATI na dole lina własnej produkcji.

10.jpg


Liny OcCre są włochate i luźno „ skręcone”.

12.jpg


Pozdrawiam Piotrek
Awatar użytkownika
Jarcio
Posty: 90
Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43

Re: HMS Bounty

Post autor: Jarcio »

Linki skręcone przez Ciebie wyglądają znacznie lepiej niż te od Amati. Liny Amati mają, w mojej ocenie, zbyt luźny splot.
Bardzo dobrej jakości są również kordonki marki DMC, seria babylo. Są to kordonki z egipskiej bawełny podwójnie merceryzowanej. Mimo tego, że to bawełna to jest ona niemalże pozbawiona włosków. Niestety, za jakością idzie w parze dość wysoka cena bo 267 m kordonka kosztuje min. 13 PLN.

Piotrze. Proponuję wstrzymać prace nad olinowaniem i przywieźć do Tczewa nie tylko szalupę ale również Bounty, ewentualnie rozpocząć prace przy takielunku i wynająć Tira :D
Awatar użytkownika
dali
Posty: 84
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: HMS Bounty

Post autor: dali »

Jarku masz rację, jak wsadzę bukszpryt w Bounty to tylko tir go przewiezie, niedługo będę budował go z drabiny jak Zdzisław. :D
Masz też rację, co do kupowanych lin, są luźno skręcane. Kiedyś myślałem, że Amati ma super sznurek, ale kto raz skręci swoja własną linę nie tknie więcej kupionych, ale nie każdy ma ropa a jakąś tam linkę trzeba zawiesić na żaglowcu, dlatego polecam Amati.( Jeszcze bardziej polecam budowę ropewalk)

Dodam jeszcze dzisiejszy eksperyment. Line własnej produkcji zaimpregnowałem miksturą Mirka, mimo że Mirek nie zaleca mikstury do lin z poliestru.
Przypomnę przepis na impregnat do lin Mirka znajduje się na kodze pod tym adresem :

http://www.koga.net.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=45261&p=58096&hilit=impregnat#p58096

Moje liny do olinowania ruchomego są w miarę ciemne, po zastosowaniu rozrzedzonej mikstury do olinowania stałego, czyli z masą bitumiczną, w którą zanurzyłem moją linę poczekałem parę minut i porządnie wytarłem żeby nie było na niej impregnaty, uzyskałem bardzo ładny kolor, chyba ciemny brąz ( ja rozróżniam tylko trzy kolory :D ).

13.jpg


Mikstura w poliestr wnika słabiej tym samym słabiej barwi liny z poliestru niż liny bawełniane. Barwiłem w ten sposób linę do kotwicy i jest ok. jak na razie nie łuszczy się.

kotwica.jpg


Pozdrawiam Piotrek
Awatar użytkownika
ralfee3
Posty: 152
Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52

Re: HMS Bounty

Post autor: ralfee3 »

Cześć Piotrze,

Nici bawełniane są ogólnie dostępne i nie są drogie. Nie próbowałem z poliestrowych, ale bawełniane impregnują się bardzo dobrze. Mikstura Mirka eliminuje.. "owłosienie" lin, liny są elastyczne, ale raz naciągnięte, nie luzują się. Myślę że warto spróbować z bawenianymi.

Pozdrawiam,
Rafał
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Awatar użytkownika
dali
Posty: 84
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: HMS Bounty

Post autor: dali »

Dzięki Rafał za informacje, przyglądałem się Twoim linom i rzeczywiście są pierwsza klasa. Olinowanie stałe na pewno zrobię z bawełny i zaimpregnuję taj jak Ty, ale olinowanie ruchome to waham się, bo jasne liny z poliestru trudno odróżnić od bawełnianych, pewnie mają inne właściwości, ale po to robię próby i jak się dowiem to opiszę swoje wnioski i przemyślenia.

Na początek pokażę w dwóch odsłonach swojego ropa, którego można zrobić w jedno popołudnie z materiałów, które każdy pewnie ma w domu. Nie wiem czy uda mi się opisać jak działa, ale wystarczy prześledzić zdjęcia i wszystko będzie jasne.

Koła zębate kupiłem u chińczyków za ok. 10 zł. Z jednej strony zamontowałem haczyk a z drugiej małe łożysko.

rop 01.jpg

rop 02.jpg

rop 03.jpg

rop 04.jpg

rop 05.jpg

rop 06.jpg


Silnik i transformator pochodzą ze starej drukarki, z której można wydobyć chyba z pięć różnego rodzaju silniczków. Tak zmontowany napęd podłączamy do prądu 230 V

rop 07.jpg

rop 08.jpg

rop 08a.jpg

rop 08b.jpg


Drugi koniec ropa wygląda tak

rop 09.jpg


Teraz kolej na pudełko z zabawkami :D

rop 10.jpg


Wrzeciono ma po bokach haczyki, które pozwalają zakładać i zdejmować wrzeciono z prowadnicy.

rop 11.jpg

rop 12.jpg


Prowadnica wrzeciona jest ze śliskiego sznurka nylonowego.

rop 13.jpg

rop 14.jpg

rop 15.jpg


C.D.N.
Awatar użytkownika
ralfee3
Posty: 152
Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52

Re: HMS Bounty

Post autor: ralfee3 »

Ropewalk pierwsza klasa. Ja też kiedyś próbowałem ze stożkiem, ale nie mogłem poradzić sobie z regulacją naciągu i w końcu zrobiłem dwustronne skręcanie. Gdybyś chciał skręcać liny z lin już skręconych, to ważne jest aby była możliwość odwrotnego kierunku skręcania. U mnie skręcanie pojedynczych nitek jest zrobione z silnika po starym mikserze kuchennym, który jak wiadomo ma na obu końcówkach obroty w odwrotnych kierunkach, a skręcanie liny mam z wkrętarki za 34 zł, która też ma zmianę kierunku obrotów.

pozdrawiam,
Rafał
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Awatar użytkownika
dali
Posty: 84
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: HMS Bounty

Post autor: dali »

Sposobów na naciąg jest parę, mój jest jak widać na zdjęciach, nie zmieniam go bo działa a przy okazji mam niezły ubaw.

Kolejne potrzebne elementy

rop 16.jpg

rop 17.jpg


Sznurek z krętlikiem ze sklepu wędkarskiego posłuży do naprężenia liny, którą będziemy skręcać, montujemy tak jak na zdjęciach.

rop 18.jpg

rop 19.jpg

rop 20.jpg


Następny sznurek wyhamowuje wrzeciono, jeśli wrzeciono jest dostatecznie ciężkie to nie jest potrzebny a do bardzo cieniutkich nici wręcz niewskazany. Ja kręcę grube sznurki np. z 12 nitek dobrze jest spowolnić wrzeciono uzyskuję wtedy bardziej zbity splot.

rop 21.jpg

rop 22.jpg

rop 23.jpg


I tak wygląda ropewalk gotowy i przygotowany do pracy.

rop 24.jpg


Naciągając nitki trzeba pamiętać o dwóch ważnych rzeczach, po pierwsze, jeśli nitka jest fabrycznie skręcona w prawo to rop musi się obracać też w prawo. Po drugie trzeba zwrócić uwagę na krętlik, który jest kluczowym i niezbędnym elementem, musi się luźno kręcić i dlatego dobrze jest na niego dać kropelkę oleju maszynowego.

rop 25.jpg

rop 26.jpg

rop 27.jpg

rop 28.jpg


Włączamy urządzenie i podziwiamy magię skręcania naszej liny. Niebieski samochód jedzie i pilnuje wrzeciona a czerwony naciąga skręcaną linę, która kurczy się o około 1/3. Całe urządzenie ma 4.5 m i można skręcać liny od 2.6 m. do 3.0 m. w zależności od rodzaju i grubości nici jakiej użyjemy.

rop 29.jpg

rop 30.jpg

rop 31.jpg


Pozdrawiam Piotrek
Awatar użytkownika
Karrex
Posty: 1194
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: HMS Bounty

Post autor: Karrex »

1.jpg
1.jpg (6.99 KiB) Przejrzano 5062 razy
Pozdrawiam
Karol

W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux

Pozłotnictwo


Obrazek
Awatar użytkownika
Leon27
Posty: 543
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Pozna\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: HMS Bounty

Post autor: Leon27 »

Niestety ale górnych podpór ław wantowych na Bounty nie było :-( Popsuło to efekt tak pieczołowitej roboty. Wszystkie zastrzały i to kute były od dołu. Nawet jak weźmiesz dokumentacje Metro Goldwin Mayer dotyczący przebudowy dwumasztowej Lily na trzy masztowy okręt który zagrał w bunt na Bounty po książkę z serii Anatomy Bounty Johnego Mckay`a to nic takiego też tam nie znajdziesz. Byłby model na medal a tak parę puntów mniej i co najgorsze nie do skorygowania. Przy modelu robionym troszkę na okrągło to nie zwróciłby nikt uwagi. Przy falkonetach naburtowych przy jarzmie powinna być jeszcze blacha oporowa której u Ciebie również brak. Stare zestawy graupnera prawidłowo te detale pokazały. Nawet w Anatomy jest tylko zwykła armata bez rączki bez podpory.
Ostatnio zmieniony 26 lip 2018, 22:17 przez Leon27, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Leon27
Posty: 543
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Pozna\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: HMS Bounty

Post autor: Leon27 »

Zdjęcia podwięzi Bounty można sobie powiększyc
Załączniki
dEL4A5933.jpg
dEL4A5931.jpg
ODPOWIEDZ