Dzień dobry.
Kolejna relacja to dobrze znany francuski okręt z 1765 roku. Nazwa okrętu pochodzi najprawdopodobniej od określenia jakie dawano damie dworu o ,hmm..., dość lekkim prowadzeniu się.
Fregata La Belle Poule wsławiła się nierozstrzygniętą bitwą z brytyjską fregatą Arethusa. Dwa lata później została przez Anglików zdobyta i od tego czasu pływała już pod ich banderą.
Wiąże się z nią również ciekawa historia związana z modą. Kilka lat temu byłem na przedstawieniu ("Sprawa Dantona"), gdzie jedna z aktorek weszła na scenę z ogromną peruką przedstawiającą okręt. Wtedy pomyślałem, że tym razem to reżyser już przesadził. Ale później przeczytałem, że rzeczywiście, po wspomnianym starciu z Arethusą, zapanowała we Francji moda na peruki przedstawiające bohaterską La Belle Poule. Dzisiaj taka Pani raczej nie przeszłaby przez nasze standardowe drzwi h=2m
Wracając do modelu, to plany wydawnictwa Ancre są raczej powszechnie znane. Ja na ich podstawie rozrysowałem sobie w AutoCadzie wręgi w interesujących mnie miejscach, z zaznaczeniem potrzebnego fazowania krawędzi i przebiegu planek.
Relacja będzie raczej niespieszna i długa. Przynajmniej 5 lat, ale za to, mam nadzieję, zakończona wciągnięciem flagi na maszt .
Zapraszam
Kuba
La Belle Poule 1:60
- Borek
- Posty: 379
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Wroc\u0142aw","desc":"","lat":"","lng":""}
- ppawpp
- Posty: 0
- Rejestracja: 25 paź 2012, 22:36
Re: La Belle Poule 1:60
Ładny okręt będzie powstawał, zamieszczaj również zdjęcia z budowy konstrukcji szkieletu. Czy ukośne kreski przy krawędziach wręg to planowane planki poszycia?
pozdrawiam
Paweł
Paweł
- Kuba_wroc
- Posty: 0
- Rejestracja: 28 mar 2013, 12:53
Re: La Belle Poule 1:60
Tak, te ukośne linie (czerwone) to fragment przebiegu planek. Istotny jest tylko punkt przecięcia tej linii z krawędzią wręgi. Analogicznie dla pokładu (granatowe linie). Oprócz tego jest jeszcze wyznaczona linia wody gdzie spróbuję łączyć heban z gruszą.
Sam rysunek DWG mogę oczywiście udostępnić mailem. Myślę, że nie złamię praw autorskich. W końcu to ja rozrysowałem przekroje wręg w oparciu o linie teoretyczne, które tak naprawdę zrobili Anglicy 230 lat temu
Zdjęcia z budowy szkieletu oczywiście będą. Na razie pracowicie łamię kolejne brzeszczoty.
Kuba
Sam rysunek DWG mogę oczywiście udostępnić mailem. Myślę, że nie złamię praw autorskich. W końcu to ja rozrysowałem przekroje wręg w oparciu o linie teoretyczne, które tak naprawdę zrobili Anglicy 230 lat temu
Zdjęcia z budowy szkieletu oczywiście będą. Na razie pracowicie łamię kolejne brzeszczoty.
Kuba
- Motyl
- Posty: 53
- Rejestracja: 29 sie 2011, 20:40
Re: La Belle Poule 1:60
Brzeszczoty nastrojone dobrze? Pokaż jakie, jak montujesz i w czym to może coś się zaradzi
- Kuba_wroc
- Posty: 0
- Rejestracja: 28 mar 2013, 12:53
Re: La Belle Poule 1:60
To raczej nie kwestia naciągu, tylko, że uzywam ręcznych piłek włosowych. Drewno dość grube (6mm), brzeszczot cienki i wystarczyło lekkie "przegięcie" piły i brzeszczot pękał. Teraz po prostu jadę grubym brzeszczotem włosowym, który sie nie łamie. Tylko, ze tnie zgrubnie, z naddatkiem i jest więcej później do zeszlifowania. A małym wykańczam tylko jakieś narozniki, załamania.
Pozdrawiam
Kuba
Pozdrawiam
Kuba
- Motyl
- Posty: 53
- Rejestracja: 29 sie 2011, 20:40
Re: La Belle Poule 1:60
Gratuluje wytrwałości i współczuję ręcznego piłowania
Zachęcam na przyszłość odrzałowania kilku wypadów do baru i kupna stołowej wyrzynarki. To co ręcznie wycina się przez tydzień wytniesz w jedno popołudnie i brzeszczoty się tak nie łamią (ja jednym brzeszczotem 3/0 wyciąłęm cały szkielet ze sklejki 3mm i pęknąć nie chce a wycinam sporo kątów 90°)
Zachęcam na przyszłość odrzałowania kilku wypadów do baru i kupna stołowej wyrzynarki. To co ręcznie wycina się przez tydzień wytniesz w jedno popołudnie i brzeszczoty się tak nie łamią (ja jednym brzeszczotem 3/0 wyciąłęm cały szkielet ze sklejki 3mm i pęknąć nie chce a wycinam sporo kątów 90°)
- Hadżi
- Posty: 448
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: La Belle Poule 1:60
Witam!
Zgadzam się z przedmówcą, że każde urządzenie mechaniczne niezależnie od ceny jaką trzeba za nie zapłacić jest w modelarstwie przydatne. Ale wyrzynarkę włosową przy budowie modelu używa się raz na parę lat jeżeli chodzi o wycinanie elementów konstrukcyjnych kadłuba. Jeżeli kogoś stać na kupno urządzenia, które będzie używane raz na jakiś czas nic nie mam przeciwko temu. Sam mam zamiar sobie zrobić takie urządzenie ale wdług własnego pomysłu i z własnych materiałów jakie posiadam. Ja oczywiście będę je wykorzystywać nie tylko do celów modelarskich ale też do stolarskich tak jak i kolega "myszor". Uważam, że to urządzenie nie jest niezbędne w modelarstwie i ręcznie też można wyciąć wręgi i jakieś inne detale bez wydawanie zbędnie pieniędzy. Kilka tych złamanych brzeszczotów napewno nie przekroczy wartości tego urządzenia. Złamanie brzeszczotów właśnie zależy od doświadczenia w używaniu ręcznej piłki. Trening zawsze czyni mistrza. Z czasem dochodzi się do wprawy, a koszt złamanych brzeszczotów jest znikomy. Są urzadzenia bardziej przydatne w modelarstwie na które lepiej wydać pieniądze bo częściej będą wykorzystywane. Takie jest moje zdanie i nie musi się ono zgadzać z innymi.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w ukończeniu modelu.
"Hadżi"
Zgadzam się z przedmówcą, że każde urządzenie mechaniczne niezależnie od ceny jaką trzeba za nie zapłacić jest w modelarstwie przydatne. Ale wyrzynarkę włosową przy budowie modelu używa się raz na parę lat jeżeli chodzi o wycinanie elementów konstrukcyjnych kadłuba. Jeżeli kogoś stać na kupno urządzenia, które będzie używane raz na jakiś czas nic nie mam przeciwko temu. Sam mam zamiar sobie zrobić takie urządzenie ale wdług własnego pomysłu i z własnych materiałów jakie posiadam. Ja oczywiście będę je wykorzystywać nie tylko do celów modelarskich ale też do stolarskich tak jak i kolega "myszor". Uważam, że to urządzenie nie jest niezbędne w modelarstwie i ręcznie też można wyciąć wręgi i jakieś inne detale bez wydawanie zbędnie pieniędzy. Kilka tych złamanych brzeszczotów napewno nie przekroczy wartości tego urządzenia. Złamanie brzeszczotów właśnie zależy od doświadczenia w używaniu ręcznej piłki. Trening zawsze czyni mistrza. Z czasem dochodzi się do wprawy, a koszt złamanych brzeszczotów jest znikomy. Są urzadzenia bardziej przydatne w modelarstwie na które lepiej wydać pieniądze bo częściej będą wykorzystywane. Takie jest moje zdanie i nie musi się ono zgadzać z innymi.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w ukończeniu modelu.
"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
- Kuba_wroc
- Posty: 0
- Rejestracja: 28 mar 2013, 12:53
Re: La Belle Poule 1:60
Dzień dobry
W chwili przerwy od szlifowania wręg zrobiłem stewę dziobową.
Hadżi: Tak jak piszesz. Żal mi było wydawać pieniądze na urządzenie, które użyję raz na pięć lat i w dodatku nie mam gdzie trzymać. Zamiast tego zafundowałem sobie stół krzyżowy i mogę tylko żałować, że nie kupiłem go już dwa lata temu
Pozdrawiam
Jakub Tomalik
W chwili przerwy od szlifowania wręg zrobiłem stewę dziobową.
Hadżi: Tak jak piszesz. Żal mi było wydawać pieniądze na urządzenie, które użyję raz na pięć lat i w dodatku nie mam gdzie trzymać. Zamiast tego zafundowałem sobie stół krzyżowy i mogę tylko żałować, że nie kupiłem go już dwa lata temu
Pozdrawiam
Jakub Tomalik
- Kuba_wroc
- Posty: 0
- Rejestracja: 28 mar 2013, 12:53
Re: La Belle Poule 1:60
W końcu wręgi doszlifowane i szkielet złożony...
Pozdrawiam
Kuba
Pozdrawiam
Kuba