Po konsultacji z myszorem i za jego zgodą przedstawiam schemat kopyta.
Kopyto składa się z trzech części A, B i C, wyprofilowanych do kształtu kadłuba. Części są połączone ze sobą za pomocą kątowników.
A resztę to już zapewne wyjaśni myszor :)
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Tak się zastanawiam, ile modeli na tym kopycie będzie wykonanych, jesli kilka to praca miała sens, jeśli tylko jeden to można było wykonać cały kadłub i obkleić fornirem jak to robi Romaszenko. A drewno na poszycie, no to kwestia czy będziesz bejcował czy nie, jeśli będziesz używał bejcy to proponuję brzoze jest fantastyczna w obróbce, olcha zostawia meszek, a gruszę to zostaw sobie na coś innego.
myszor, jeśli jeszcze interesuje Cię relacja Baranowa i jego QueenVictoria, to kliknij TUTAJ ( A tu adres do zapamiętania :)
http://forum.deagostiniedicola.it/topic.asp?TOPIC_ID=22019
Na tym samym forum relacja Prins Willem i parę fotek innego modelu PW.
Replika.
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Ciekawym zbiegiem okoliczności oglądałem tą zszywkopracę kilkia dni temu. W modelu się zakochałem i z uwagi ze posiadanie takiego jachtu to moje marzenie to już zakolejkowałem go na liście modeli do stworzenia.
Kurcze, ale mu (im) to idzie. Oglądam i oglądam... Ciekawa technika...się nie pierniczą z poszywaniem:)... to zawodowcy. Chyba o nich Mirek w Tczewie mówił. O ile pamiętam Baranov robi modele na zmówienie i ostatni sprzedał za 75 000 euro a może za 750 000euro(?) Najlepiej to jakby Mirek przypomniał. W sumie, to rozmawiał z nimi w "cztery oczy" na ostatnich mistrzostwach w Rumunii