Nieuchronnie zbliżam się do linek.Ale przed tym miałem w planie zbudować jeszcze jedno przydatne urządzenie.Dzisiaj poświęciłem na to cały dzień.I tu kłaniam się Ryszardowi W.za inspirację w tej budowie. Nawijarki czy też poprawnie ''serving machine''Ja uprościłem co się dało. Zastosowałem materiały ogólnie dostępne w markietach i muszę stwierdzić.Ryszard,to działa!!Pierwsza próba z białą nicią dla kontrastu.Krętlik sprawuje się bez zarzutu.Regulacja za pomocą sprężyny też zdaje egzamin.W sumie bardzo przydatna maszynka.
Narazie napęd ręczny ale chyba zastosuję jako napęd wiertarko-wkrętarkę.Chociaż czy ja wiem..Tak też można.
Pozdrawiam.Kazimierz








