Nowy (wzglednie, bo z maja br.) film marynistyczny

Wątki zawiązane z historią morza
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 386
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Nowy (wzglednie, bo z maja br.) film marynistyczny

Post autor: TomekA »

Zdaje sie, ze nie bylo jeszcze tego watku, wiec oto on...
Od jakiegos czasu pojawil sie na internecie (YouTube) fabularny film holenderski pt. "Michiel de Ruyter" (w wersji anglo tytul jest "The Admiral"), ktory wg. mnie i innych jest wartym wypatrzenia, bo mimo kilku niescislosci historycznych i mniejszych wypaczen (o ktore w takich produkcjach latwo), pokazuje widzowi garsc faktow historycznych i niezle sceny batalistyczne na morzach z okresu polowy XVII wieku. Czyli cos z naszego podworka i warto go sobie wypatrzec.
W Stanach, Australii czy Kanadzie, o ile mi wiadomo jeszcze go nie wyswietlali w kinach i nie ma tez jeszcze jego angielskiej wersji na DVD. (Byc moze, w najblizszej przyszlosci bedzie ona dostepna?). Nie wiem, czy w Polsce byl pokazywany.

Jest to rzecz historyczna, a dotyczy epizodu z historii Holandii, zwanej jako "Trzy Wojny Anglo-Holenderskie" z II polowy XVII wieku. Wojny te toczyly sie glownie na morzach. Holandia wowczas byla wewnetrznie rozbita i prawie w stanie wojny domowej, w ciaglych starciach miedzy zwolennikami republiki a poplecznikami ksiecia Oranii. Owe wewnetrzne rozbicie starala sie wykorzystac W. Brytania, najezdzajac na terytorium Holandii i probujac rozbic ich flote oraz blokowac ich wybrzeza. W jednej z tych bitew, tzw. Bitwie pod Scheveningen (zwanej takze Bitwa pod Texel w bodajze 1653) zginal holenderski admiral Maarten Tromp a bitwa byla wielka przegrana Holendrow mimo znacznych strat po stronie angielskiej, ktore przyczynily sie do przerwania blokady. W duzym pospiechu mianowano nastepce Trompa, niejakiego Michiela de Ruytera, ktory, mimo ze nie mial zadnego doswiadczenia w prowadzeniu wojen na morzu (bo byl tylko handlarzem), okazal sie blyskotliwym strategiem i stoczyl z Anglikami, a pozniej z polaczonymi silami angielsko/francuskimi szereg wygranych bitew, ktore zapewnily Holandii niepodleglosc i uchronily ja od rozbiorow. Do dzis, dzieki de Ruyterowi Anglicy maja wielki szacunek dla Holendrow jako zeglarzy, stawiajac ich duzo wyzej od ich odwiecznych wrogow, Francuzow czy Hiszpanow.

Poczatek filmu pokazuje ta w/w Bitwe pod Scheveningen, a na jego koncu jest ostatnia potyczka z trzeciej wojny Anglo/Holenderskiej, gdzie w prawie samobojczej wyprawie ginie sam de Ruyter, wyslany tam na pewna smierc przez ksiecia Oranii. Pochowano go z wielkimi honorami w katedrze amsterdamskiej w centrum miasta, na Damraku, gdzie nadal spoczywa.

Do dzis jest on dla Holendrow tym samym, kim dla Anglikow jest Nelson.

Tu jest link do tego filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=gRQOSVcSa60

Jest on w oryginalnej holenderskiej wersji jezykowej, z angielskimi napisami. Niestety, o ile wiem, na internecie nie ma go dotad z napisami polskimi.

A w zalaczniku jest obraz olejny ukazujacy ta w/w pierwsza w filmie Bitwe pod Scheveningen (jednoczesnie ostatnia bitwa z pierwszej wojny Anglo/Holenderskiej), kiedy to podobno na wybrzezu obserwowaly ja wielkie tlumy holenderskiej ludnosci - jak pokazano na filmie.
Załączniki
Battle_of_Scheveningen_(Slag_bij_Ter_Heijde)(Jan_Abrahamsz._Beerstraten).jpg
ODPOWIEDZ