Szybkie pytanie do Kolegów, którzy mają to szczęście i mają własną modelarnię.
Jak rozwiązaliście problem oświetlenia w waszych pracowniach?
Pomieszczenie, którym dysponuję ma wymiary 3,8 x 4 mb (i duży skos na 2/3 sufitu). Zastanawiam się nad założeniem 1-2 opraw rastrowych (w grę wchodzą oprawy 4x18W lub 2x36W - takie znalazłem na rynku). Do tego chcę wrzucić świetlówki możliwie dobrze odwzorowujące kolory (klasy 950 lub 965). Teraz mam tylko lampkę na biurku klasy 965 i jestem z tego rozwiązania bardzo zadowolony (np. dobrane kolory dobrze prezentują się także w świetle dziennym). Teraz chciałbym mieć "dzienne" światło w całej modelarni.
Konstruktywna krytyka opisanego rozwiązania lub opisy własnych rozwiązań mile widziane
Oświetlenie w modelarni
- kanti
- Posty: 25
- Rejestracja: 24 mar 2011, 10:41
Re: Oświetlenie w modelarni
ja od siebie mogę dodać że barwa 965 to najlepsze możliwe światło, najbliższe do dziennego.
Jednak może być problem z zakupem takich, świetlówki 865 są "modelem niżej" jakby co, stosunek oddawania barw nieco niżej, jednak barwa ta sama.
Oświetlenie jarzeniowe jest najbardziej ekonomicznym na dzień dzisiejszy oświetleniem (stosunek cena/jakość/wydajność) więc chyba lepszego rozwiązania nie znajdziesz.
Co do opraw jeżeli się zdecydujesz na rastrowe, to zainwestuj w takie z elektronicznym układem zapłonowym (tzw EVG), wydłuża to trwałość świetlówek, i odpala je od razu, bez mrugania jak przy lampach z układem magnetycznym (indukcyjnym)
Należy pamiętać, że oświetlenie świetlówkowe mruga bardzo szybko, i przy urządzeniach szybko obrotowych jak np szlifierki tarczowe czy piły, występuje takie zjawisko, że wydaje się że te elementy obrotowe stoją w miejscu, i przez to można sobie palce przyciąć.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_stroboskopowy
Tyle z mojej strony.
Jednak może być problem z zakupem takich, świetlówki 865 są "modelem niżej" jakby co, stosunek oddawania barw nieco niżej, jednak barwa ta sama.
Oświetlenie jarzeniowe jest najbardziej ekonomicznym na dzień dzisiejszy oświetleniem (stosunek cena/jakość/wydajność) więc chyba lepszego rozwiązania nie znajdziesz.
Co do opraw jeżeli się zdecydujesz na rastrowe, to zainwestuj w takie z elektronicznym układem zapłonowym (tzw EVG), wydłuża to trwałość świetlówek, i odpala je od razu, bez mrugania jak przy lampach z układem magnetycznym (indukcyjnym)
Należy pamiętać, że oświetlenie świetlówkowe mruga bardzo szybko, i przy urządzeniach szybko obrotowych jak np szlifierki tarczowe czy piły, występuje takie zjawisko, że wydaje się że te elementy obrotowe stoją w miejscu, i przez to można sobie palce przyciąć.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_stroboskopowy
Tyle z mojej strony.
- Kon_Bar
- Posty: 371
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Oświetlenie w modelarni
Kanti - dzięki za zwrócenie uwagi na EVG Widziałem parametr i nie zwracałem na niego uwagi
Świetlówki T8 965 są na rynku "od ręki". Cena x 3 w porównaniu do jakiejś noname 640, ale różnica jest tego warta
Mam jeszcze pytanie - polecałbyś oprawę z dyfuzorem czy bez (dodam, że w najwyższym miejscu pomieszczenie ma 270 cm). Trochę boję się, że przy zastosowaniu dyfuzora (ładniej wygląda, łatwiej czyścić) będzie jednak ciemno...
Świetlówki T8 965 są na rynku "od ręki". Cena x 3 w porównaniu do jakiejś noname 640, ale różnica jest tego warta
Mam jeszcze pytanie - polecałbyś oprawę z dyfuzorem czy bez (dodam, że w najwyższym miejscu pomieszczenie ma 270 cm). Trochę boję się, że przy zastosowaniu dyfuzora (ładniej wygląda, łatwiej czyścić) będzie jednak ciemno...
- kanti
- Posty: 25
- Rejestracja: 24 mar 2011, 10:41
Re: Oświetlenie w modelarni
no właśnie, przecież będzie się mocno kurzyło, kurz się osadzi na odbłyśniku i będzie z czasem słabiej świeciło, a odbłyśnik (dyfuzor) jest niewdzięczny do czyszczenia - delikatny aluminium i (zależnie od oprawy) może być niewygodny do demontażu.
Więc może oprawy tego typu http://www.kanlux.pl/pl/8522. klosz jest łatwy do demontażu/czyszczenia i kurz nie dostaje się do środka jak przy rastrach.
Światła by było z pewnością niewiele mniej- klosz przezroczysty w bardzo nieznacznym stopniu go stłumi.
Więc może oprawy tego typu http://www.kanlux.pl/pl/8522. klosz jest łatwy do demontażu/czyszczenia i kurz nie dostaje się do środka jak przy rastrach.
Światła by było z pewnością niewiele mniej- klosz przezroczysty w bardzo nieznacznym stopniu go stłumi.
- Leon27
- Posty: 543
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Pozna\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Oświetlenie w modelarni
Zależy co robisz. Mam znajomego artystę i pokazał mi różnicę między światłem dziennym a tym o sztucznej barwie. Usiłowałem dorobić kolor do tego co już na obrazie było i zrobiłem dwie kreski ( architektura ) w świetle sztucznym ( malowany był w dziennym ). Całkiem inny odbiór barw . Nie idzie dorobić koloru !!!. TO to o czym piszecie powinno dać radę. Choć dla zdrowia naszego oczu lepsze jest to barwy dziennej . Tak jak kolega jednak pisze to warto założyć oprawy ( morskie ) Kurzo i wodoszczelne. Szmatą się wyciera i po temacie. Jakieś blaszki kosztują. Coś koło 150 zł o ile pamiętam jak wyposażałem mroźnie. Na dwie rury. Mój artysta zamiast wydawać 500 zł na lampę dla artystów to samo zrobił za 150 zł. Rury ciężko zdobyć bo mało chodliwe i nikt ich nie trzyma na magazynie . Kupił kasetę rastrową Włożył te ruru a całość podwiesił w miejscu pracy na łańcuszkach i jest cacy. 2,5 x 2,5 m2 ma idealne światło dzienne. W sam raz na postawienie sztalugi.