Zgodnie z obietnicą otwieram nowy temat.Kiedyś dawno temu."Kiedy Polska rosła w siłę a
ludziom żyło się dostatnio".Wpadła mi w ręce książeczka tłumaczona z j. słowackiego
pt."Domaca Dielna" co by wychodziło na nasze"Warsztat w domu".I tam zestaw prostych
maszynek z wykorzystaniem piast rowerowych i nie tylko.Wszystko opisane bardzo
przystępnie.Ale do rzeczy.Książeczką zainteresowali się moi wnukowie no i podsunęli mi ten
temat aby coś takiego budować.A więc trzeba się było wziąść do roboty.Nie było wyjścia.Galeon
narazie na bok a na pierwszy plan maszynki.Po konstrukcji, którą skrótowo zamieściłem w relacji
Galeon pocz.XVII w.Będzie to druga. Ale z myślą o prezencie, być może moim przyszłym
konstruktorom.A,że ta metoda się sprawdziła,tym smielej przystępuję do jej realizacji.
Idea jest taka,jak najmniej korzystać z pomocy fachowców a skupić się na tym co mamy pod ręką
i ewentualny,konieczny zakup, piasty, paski itp.
Tu zamierzam wkomponować trzy maszynki przy jednym silniku.Ścierarkę,pilarkę i szlifierkę.Po
skompletowaniu potrzebnych materiałów.Przystąpiłem do pracy.A,że wiosna jeszcze nie
nadchodzi.Czynię to narazie z ochotą.Myślę,że za dwa tygodnie się z tym uporam.
Zacząłem od wytoczenia kółek pasowych.Materiał wiadomo jaki.Pierwsze kółko wytoczone na
ośce silnika.Pozostałe na piastach rowerowych w specjalnie umocowanym korytku.Buk jest
bardzo twardy w sam raz się nadaje.Kółka są wkręcane na ośkę.Gwint się tworzy samoczynnie.
Jeszcze dodam,że obecnie piasty będące w sprzedaży są o wiele lepsze od tych co ja
pamiętam.Kulki pracują bez tzw.wianuszka i całość jest dosyć szczelna.Przy tych obrotach
silnika po kilkunastu minutach pracy są zaledwie ciepłe.
Tą relację chcę poświęcić wszystkim młodym,początkującym modelarzom,których nie zawsze
stać na bardziej wyrafinowane narzędzia.Jeśli ktoś z tego pomysłu skorzysta to tym bardziej
satysfakcja będzie większa.
Pozdrawiam.Kazimierz










