Na wstępie chciałem wszystkich przeprosić że długo tematu nie zaczynałem ale niestety mam problemy zdrowotne.
Zastanawiałem się jakie na początek proste a zarazem moim zdaniem jak najbardziej potrzebny przyrząd przedstawić.
Wypadło na głowice do szlifowania wręg, ale i nie tylko, jest to stosunkowo proste w zrobieniu nie wymaga jakiś specjalnych kwalifikacji :).
Przede wszystkim co nam jest potrzebne to wiertarka stołowa lub zwykła wiertarka ze statywem do pionowego wiercenia, są to niestety niezbędne urządzenia ażeby nasz uchwyt ścierający współpracował z naszym przyrządem.
Materiału jakiego użyłem:
1. Śruba długości 7cm "fi"6 z jakimś tam gwintem
2. Stara płyta meblowa paździerzowa grubości 20mm
3. nakrętki, podkładki
4. papier ścierny o granulacji 180 można inne stosować :)
Na wstępie czym wyciąć takie ładne kółeczka , przyrządem do otworów lub wycinakiem do otworów taka po prostu okrągła piłka która wkręca się na wiertarkę taki przyrząd nie jest drogi a nieraz przyda się w warsztacie, w sklepie lub na alegro kosztuje z 20 zł jak dobrze pamiętam,
Po wycięciu tych kółeczek skręcamy je w śrubę montujemy w wiertarkę i lekko pilnikiem usuwamy pozostałe zadziory, oczywiście zwracając uwagę czy nasze kółeczko czasami niema bicia podczas obrotów bicia są raczej niedopuszczalne.
Potem trzeba to kółeczko ładnie obkleić papierem ściernym i jak wyschnie głowiczka ścierna już jest gotowa.
Jeżeli chodzi o blat (stolik) na którym ma być obrabiany przedmiot (wręga) na środku z boku specjalnie niema to znaczenia wycinamy ciut większy otwór żeby nam się schowała nasza głowiczka tak ustrzeżemy się na wrędze obrabianej niechcianych dolnych zadziorów.
Oczywiście jeśli ktoś posiada tokarkę do metalu lub do niej dostęp ową głowiczke można wytoczyć najlepiej z jakiegoś lekkiego materiału np. aluminium.
Zaznaczam to nie jest mój pomysł gdzieś kiedyś to widziałem na jakiejś stronie tylko już nie pamiętam gdzie :)
Poniższe zdjęcia mniej więcej przedstawiają co i jak, w razie pytań proszę pisać.
