La Real 1:150

Pierwsze kroki w modelarstwie szkutniczym
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 386
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: La Real 1:150

Post autor: TomekA »

Czy jestes absolutnie pewien, ze skala Twego modelu jest 1:144?
Model lezacy na stole z obok lezacymi narzedziami - peseta, szczypce, kombinerki, etc... wydaje sie byc znacznie wiekszy niz powinien - dla tej skali. To jest galera, jednostka znacznie mniejsza od takiego np. Victory, a jednak moj Victory w skali 1:98 wydaje sie (na oko) byc tych samych lub podobnych gabarytow jak Twoja galera La Real.
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: La Real 1:150

Post autor: sotter »

TomekA pisze:Czy jestes absolutnie pewien, ze skala Twego modelu jest 1:144?
Model lezacy na stole z obok lezacymi narzedziami - peseta, szczypce, kombinerki, etc... wydaje sie byc znacznie wiekszy niz powinien - dla tej skali.


:shock: Rzeczywiście mnie zastanowiło, 1:144 wbiło mi się w mózg bo próbowałem ostatnio jakieś rysunki detali okrętowych w tej właśnie skali rozrysować.
Masz rację i jej nie masz równocześnie. Właściwa skala to 1:150! Nie mam pojęcia jakim cudem sam się przekonałem do 1:144 tym bardziej, że skalowałem o połowę plany w 1:75.
Dla pewności foto z linijką. La Real jako galera de lanterna miała swoje słuszne rozmiary i długość 60 m. Jak mniemam wymiar ten mierzony jest od dziobu do steru (chociaż on był chyba demontowalny). W modelu brak jeszcze tego steru dodającego 0,5 cm. Tak czy inaczej z przeliczenia wychodzi, że model od "ostrogi" do steru winien mieć w skali 1:144 - 41,6 cm a w skali 1:150 - 40 cm.

Można jakoś zmienić tytuł wątku?

moneta.jpg

miarka.jpg
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 386
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: La Real 1:150

Post autor: TomekA »

sotter pisze:
TomekA pisze:Czy jestes absolutnie pewien, ze skala Twego modelu jest 1:144?
Model lezacy na stole z obok lezacymi narzedziami - peseta, szczypce, kombinerki, etc... wydaje sie byc znacznie wiekszy niz powinien - dla tej skali.


:shock: Rzeczywiście mnie zastanowiło, 1:144 wbiło mi się w mózg bo próbowałem ostatnio jakieś rysunki detali okrętowych w tej właśnie skali rozrysować.
Masz rację i jej nie masz równocześnie. Właściwa skala to 1:150! Nie mam pojęcia jakim cudem sam się przekonałem do 1:144 tym bardziej, że skalowałem o połowę plany w 1:75.
Dla pewności foto z linijką. La Real jako galera de lanterna miała swoje słuszne rozmiary i długość 60 m. Jak mniemam wymiar ten mierzony jest od dziobu do steru (chociaż on był chyba demontowalny). W modelu brak jeszcze tego steru dodającego 0,5 cm. Tak czy inaczej z przeliczenia wychodzi, że model od "ostrogi" do steru winien mieć w skali 1:144 - 41,6 cm a w skali 1:150 - 40 cm.

Można jakoś zmienić tytuł wątku?


Sprawdzilem samemu i - masz racje! :o Dlugosc kadluba Twego okretu to 60 metrow! Francuski odpowiednik - La Reale de France, mial dlugosc 57 metrow, a sam Victory tez podobna (wzieta z dlugosci dolnego pokladu dzialowego) - 57 czy 58 metrow.
Roznica jest tylko w pionie - jak sie stanie obok burty Victory, to tak jakby stac obok sciany budynku 2 czy 3-pietrowego! Podczas gdy te galery siedzialy nisko nad woda, byly smuklejsze, jakies takie azurowe - stad wrazenie ze byly mniejsze.
Załączniki
07 galley Le Reale de France.jpg
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: La Real 1:150

Post autor: sotter »

TomekA pisze:Sprawdzilem samemu i - masz racje!
Dzięki za zaufanie ;)

TomekA pisze:Podczas gdy te galery siedzialy nisko nad woda, byly smuklejsze - stad wrazenie ze byly mniejsze.


Nie wiem czy to nie zaśmiecanie wątku, a tym bardziej niezręcznie mi się wypowiadać bo czytając Twoje wpisy TomekA mam wrażenie, że mógłbyś pisać monografie okrętowe ale może kogoś zaciekawi.

Wojenne galery nowożytne, szczególnie te śródziemnomorskie to zadziwiający przypadek dominacji konstrukcji, która nie wydaje się z definicji właściwa. Ze względu na relatywnie niewielką efektywność napędu wiosłowego (1 człowiek = mniej niż 1/8 KM) wymagały dużej obsady (z włoskiego ciurma w wersji hiszpańskiej chusma). Oczywista zaleta wysokich burt musiała ustąpić wymogom ergonomii i ograniczenia długości wiosła. Najlepiej teoretycznie działo to w weneckim systemie potrójnych wioseł przypadających na jedną ławkę alla sensile ale wymagało wyszkolonej obsady. Chyba ze względu na braki wykwalifikowanej "kadry" że tak to ujmę, w połowie XVI w. nastąpiło przejście na sytem scaloccio - jedna ławka, jedno wiosło, co do zasady trzech galerników.

Tak czy inaczej, niskie burty czyniły atak z flanki śmiertelnie zabójczym dla galery. Udokumentowane są przypadki, gdy abordaż za pośrednictwem ostrogi poprzedzała salwa z dział i broni ręcznej z arrumabdy (dziobowa platforma bojowa), która uśmiercała 40-50 osób.
Awatar użytkownika
oksal
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: La Real 1:150

Post autor: oksal »

Dlaczego relację wrzuciłeś do działu: Stępka- czyli forum dla początkujących? Robota pierwsza klasa
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: La Real 1:150

Post autor: sotter »

oksal pisze:Dlaczego relację wrzuciłeś do działu: Stępka- czyli forum dla początkujących? Robota pierwsza klasa


eeee.... chyba spojrzałeś na fotkę wrzucona przez TomekA a to nie mój model :oops:

Tak czy inaczej uczę się. Dzięki kogowym zakupom mam swój zapas drewna gruszy. I super - w końcu mogę sobie ciąć listewki 1 mm, 2 mm czy ile tam chcę. Do tej pory byłem skazany na klejenie listewek 0,5 mm żeby cokolweik grubszego uskrobać. Mam pytanie do doświadczonych kolegów. Grusza którą kupiłem jest bardzo jasna. Te listewki z Amati są za to wybarwione, niemal pomarańczowe. Od czegoś to zależy? Amati jako producent jakoś je barwi??

W budowie swojej dżonki galeropodobnej w końcu dochodzę powoli do etap, który bardzo lubię czyli detalizowania. Oczywiście z drobnicą jest problem bo rozwarstwianie się malutkich elementów obrabianych nożykiem jest poważnym kłopotem. Z czasem jednak dorobię się odpowiednich maszynek. Popróbuję też innych gatunków drewna szukając takiego rodzaju które ma najbardziej jednorodną strukturę.

Na pokładzie zaczynają się pojawiać ławeczki, czas też przygotować niektóre elementy pod olinowanie. Równocześnie projektuję ze zdjęć repliki blaszki fototrawione, bo bogate zdobienia w tej skali inaczej trudno by sensownie wykonać.

widok z dziobu przed lawkami.jpg


Pierwsza malutka fototrawionka. Tak próbnie jak to się łączy.
skrzynka.jpg

lewa lawki.jpg

z góry lawki.jpg
Awatar użytkownika
Emerjan
Posty: 138
Rejestracja: 13 wrz 2019, 09:03

Re: La Real 1:150

Post autor: Emerjan »

Ta gruszka którą kupiłeś to jest grusza ale nie owocowa a gruszka szwajcarska zupełnie inny gatunek drewna. Ja mam to samo kupiłem jako grusza a po otwarciu szydło wyszło z worka. Myślę że wynika z tłumaczenia na język polski przez niespecjalistów ale nie jest to złe drewno dla modelarza tyle że nie pasuje idealnie do naszej gruszy. Janek
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: La Real 1:150

Post autor: sotter »

Emerjan pisze:Ta gruszka którą kupiłeś to jest grusza ale nie owocowa a gruszka szwajcarska zupełnie inny gatunek drewna

Dzięki za info. Podoba mi się ten kolor gruszy szwajcarskiej.

Udało się oławkować pokład. Zostaje tylko 4 "warstwa" tym razem uchwytów ale to bliżej końca prac. Teraz trwają przygotowania do zabudowy rufy czyli projektowanie fotorawionek z planów i zdjęć repliki.
Wyszła z tego wielka blacha. Elementy ornamentów mega drobne, często o wymiarach poniżej milimetra, przy standardowej szerokości samych wzorów 0,1 mm. Zobaczymy co z tego wyjdzie. W tej skali bogate zdobienia jestem w stanie tylko w ten sposób odtworzyć.
Ręczne ich wykonanie mnie przerasta.

3 piętro laweczek.jpg

od dziobu 3 pietro.jpg

fototrawionki.jpg
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: La Real 1:150

Post autor: sotter »

Panowie, Houston mamy problem!

Króciutko. Jak mam coś próbować kleić to należy się nauczyć wytaczać pewne elementy. No i pojechałem grubo, w warsztaciku zaparkował proxxon FD150 Proxxon.
Próbne toczenie pierwszy raz w życiu:
lufka in progress.jpg

lufka.jpg


I nie ma się czym chwalić bo to próba, nie w tym problem. Maszynka nówka sztuka popracowała ze 20 min na niewymagającym materiale i nagle zaczęła dymić!!
pożar.jpg


Podymiło, zaśmierdziało, rzecz jasna od razu wyłączyłem. Ma ktoś koncepcję co się zjarało? Jakim cudem w nowym urządzeniu?
Nie sposób było coś źle zrobić bo to urządzonko kompaktowe i w miarę idiotoodporne.

help...
Awatar użytkownika
sotter
Posty: 54
Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35

Re: La Real 1:150

Post autor: sotter »

Chciałbym napisać, że prace przebiegają komfortowo ale niestety nie jest tak różowo. Kolejna nauka, którą wyniosłem z tego etapu prac jest prosta. W tej skali, skalowanie wydrukowanych planów mija się z celem. Tutaj 0,5 mm czyli olbrzymią różnicę. Na przyszłość nie ma rady, trzeba po prostu przerysować plany i mieć jasność co do zwymiarowania poszczególnych elementów.

Do rzeczy jednak, mierzę się z konstrukcją dziobowej platformy działowej. Front robót może ruszyć bo dotarły fototrawionki, zaprojektowałem cały set przeróżnych zdobień:
fototrawionki.jpg


Wykąpane w acetonie gotowe są do złocenia:
aceton.jpg


Raczej żeby zobaczyć jak to robić, niż dla realnej potrzeby złocę płatkami 23 złota. W tej skali nie widać byłoby różnicy gdybym psiknął jakimkolwiek złotym metalizerem ale warto opanować prawdziwe złocenie:
zlocenie.jpg


różnica między blaszką a pozłoceniem wyraźna:
porownanie zlocenia.jpg
porownanie zlocenia.jpg (105.24 KiB) Przejrzano 4044 razy


No i pierwsze elementy gotowe:
wyzlocone elemnty.jpg


Jakoś udało mi się poskładać do kupy główną konstrukcję:
pokład dzialowy.jpg

przed malowaniem.jpg


Tak mniej więcej wygląda po pociągnięciu pokostem:
widok z dziobu.jpg

widok detal.jpg
ODPOWIEDZ