Nina - mini Mamoli

Pierwsze kroki w modelarstwie szkutniczym
Malfast
Posty: 0
Rejestracja: 21 lis 2015, 00:44

Re: Nina - mini Mamoli

Post autor: Malfast »

Dzięki, za tak obszerną odpowiedz. Dała mi dużo informacji. Na pewno będę je starał się wykorzystać. Jak już zrobię deskowanie to wrzucę fotkę jak wyszło. penie potrwa to jeszcze jakiś czas. Nie mam teraz dużo czasu na budowę.
Żeby przycinać deski do długości 15 mm. było podane w planach. Ostatecznie będę próbować ułożyć je three plank shift.
Jutro w kadłubie (jednolita bryła drewniana) przesuwam fabrycznie wywierconą dziurę na środkowy maszt, bo wywiercili ją nie w osi pokładu. Następnie biorę się już za przygotowanie deseczek na pokład i zaczynam zabawę z układaniem.
Szczerze myślałem, że jak kupię gotowy model dla początkujących to będzie łatwiej, ale nie poddam się.
Awatar użytkownika
PapajSejlor
Posty: 0
Rejestracja: 22 lis 2015, 16:45

Re: Nina - mini Mamoli

Post autor: PapajSejlor »

Cześć,
jeśli potrzebujesz jeszcze Anatomy of the Ship - The Ships of Christopher Columbus daj znać, chętnie się podzielę.
3mam kciuki za pomyslny przebieg pracy ;)
pzdrpf!
Awatar użytkownika
Hadżi
Posty: 448
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: Nina - mini Mamoli

Post autor: Hadżi »

Witam!

PapajSejlor pisze:Cześć,
jeśli potrzebujesz jeszcze Anatomy of the Ship - The Ships of Christopher Columbus daj znać, chętnie się podzielę.
3mam kciuki za pomyslny przebieg pracy ;)
pzdrpf!


Kolego papajsejlor piszesz, że masz cytuję "3mam" chyba te książki, to może i ja bym się załapał na jedną z nich.

A tak na serio, to nie wiem czy jesteś Polakiem czy jakimś "popaprańcem". Jeżeli Polakiem to pisz po polsku. To nie jest forum dla małolatów lecz i dla staruchów. Twierdzisz, że masz tyle lat, to mniemam, ze małolatem nie jesteś, a zachowujesz się jak oni.

Pozdrawiam

"Hadżi"

P.S. Przepraszam za zaśmiecanie relacji.
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Awatar użytkownika
PapajSejlor
Posty: 0
Rejestracja: 22 lis 2015, 16:45

Re: Nina - mini Mamoli

Post autor: PapajSejlor »

Hej,
@ Hadzi , jesli chcesz to podesle Ci ksiazke w pdf'ie . Proszę podaj adres mail'owy.
pzdrpf
Malfast
Posty: 0
Rejestracja: 21 lis 2015, 00:44

Re: Nina - mini Mamoli

Post autor: Malfast »

Trochę to trwało i tak mi wyszło deskowanie. Zabieram się za następny etap budowy.
Załączniki
Bez tytułu.jpg
Malfast
Posty: 0
Rejestracja: 21 lis 2015, 00:44

Re: Nina - mini Mamoli

Post autor: Malfast »

Stwierdzam, że plany w tym modelu są beznadziejne. Zawierają strasznie dużo błędów. Np. w opisie budowy jest co innego niż na rysunku. Druga rzecz którą zauważyłem to na rysunku przy którym jestem kąty wycięcia drewienek są odwrotnie pokazane niż rzeczywisty sposób montażu. Żeby przymocować część przedniego kilu prawidłowo trzeba zrobić to odwracając wskazaną część do góry nogami. Jedna wielka porażka.
Awatar użytkownika
ostry_gl
Posty: 0
Rejestracja: 06 kwie 2015, 22:18

Re: Nina - mini Mamoli

Post autor: ostry_gl »

Witaj,

Jeśli chcesz się czegoś naprawdę nauczyć zabierz się za Dżonkę. Nie wierzyłem jak doświadczeni Kogowicze radzili mi to samo, gdy robiłem model z Mini Mamoli. Te modele są fajne ale naprawdę niewiele nauczą, obojętnie jaką literaturą się będziesz ratował. Jak zrobisz Dżonkę zabierz się za Santa Marię z relacji RomkaS:). Taka moja rada, bo znam to z autopsji.
Przepraszam, za zaśmiecanie relacji, ale po co uczyć się na swoich błędach skoro ktoś już je popełnił:)

Pozdrawiam,

Łukasz
Malfast
Posty: 0
Rejestracja: 21 lis 2015, 00:44

Re: Nina - mini Mamoli

Post autor: Malfast »

Twoja wypowiedź to wcale nie jest zaśmiecanie relacji. Fajnie, że tworzy się jakaś dyskusja. Czytałem na forum, że na początek najlepsza jest dżonka. Nie buduje jej ze względów braku "zaplecza szkutniczego". Dlatego zdecydowałem się na gotowy zestaw.
Przestaje się trzymać planów modelu w każdym szczególe. Trochę je modyfikuje w razie potrzeb. Teraz również zacząłem posiłkować się zdjęciem z pudełka. Po kilu widać, że model ze zdjęcia był robiony według innych planów. Jego części są zupełnie inaczej wycięte niż w planach.
W sumie to nie ma się co dziwić jakością modelu. Kupiłem najtańszy jaki znalazłem ;). Ciekawe czy te droższe są lepszej jakości i plany są porządnie zrobione ??
Teraz to dużo nauki mam z pracą w drewnie. W tym modelu jest kilka rodzajów. Każdy jest specyficzny i np. się inaczej zachowuje przy wycinaniu. Mam niezłą lekcję.
Awatar użytkownika
ostry_gl
Posty: 0
Rejestracja: 06 kwie 2015, 22:18

Re: Nina - mini Mamoli

Post autor: ostry_gl »

Witam,
I własnie na takim myśleniu, bazują sprzedawcy zestawów. Mnie też przekonywano, że do cięcia forniru potrzebna jest piła i jest to bardzo trudne i bez "zaplecza" mam kupić kolejny model bo i tak z fornirem, listewkami i narzędziami wyjdzie mnie drożej. Nic bardziej mylnego. Plany Dżonki masz na Kodze, fornir zamówisz na allegro, a resztę kupisz w sklepie internetowym. Do wykonania potrzebna Ci mata, nożyk, jedno wiertło, vikol, butapren, papier ścierny i małe pilniki:) Do dżonki, miałem takie samo zaplecze jak do zestawu MM. Gdyby mnie samego nie próbowano, "uzależnić" od kupowanie gotowców, bym Ci tego nie pisał:) A jak jest naprawdę masz tu: viewtopic.php?f=530&t=44767
Zresztą zrobisz jak chcesz.

Pozdrawiam,
Łukasz
Awatar użytkownika
PanLipazMiodem
Posty: 357
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Nina - mini Mamoli

Post autor: PanLipazMiodem »

Witaj.
Miałem do czynienia z "zestawem" tej firmy i wszystkie moje negatywne uwagi zawarłem w tej minirelacji
viewtopic.php?f=7&t=44981&p=51098#p50900

Na pewno nie jest dobrym pomysłem aby takim zestawem zaczynać przygodę z modelarstwem. Takim zestawem można co najwyżej skończyć nierozpoczętą jeszcze przygodę z modelarstwem. Skończyłem tego kasztana, wyszedł jaki wyszedł ,ale napomnę tylko ,że w życiu parę modeli zrobiłem i jakoś z tego problemy wybrnąłem. Ale jakby to był mój pierwszy model to jebnąłbym go w kibel.

Odłóż to coś i zrób dżonkę. Skończysz ją po paru tygodniach i wtedy zobaczysz że będziesz miał inne podejście do Niny.

Pozdrawiam
Przemek
ODPOWIEDZ