Dżonka - początek

Pierwsze kroki w modelarstwie lub fajna przygoda z modelem
ODPOWIEDZ
Lewikk
Posty: 0
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:01

Dżonka - początek

Post autor: Lewikk »

Dobry wieczór,

Przywitałem się w odpowiednim dziale i zadeklarowałem, że będę na razie tylko czytał. Ale na szczęście na początku lektury trafiłem na projekt dżonka i stwierdziłem, że robię. To była bardzo dobra decyzja. Wiem to już, chociaż dopiero zacząłem. Plan pierwotnie był bowiem inny i, jak czytam, dość pospolity - kupić model w zestawie za konkretną kasę i złożyć. No i by było. Jak siebie znam model by pewnie powstał, ale mocno odbiegałyby od zamierzonego efektu. Do meritum jednak.

Materiały podrukowane, tektura zakupiona, no to jadę. Wyciąłem elementy szkieletu, spasowałem, skleiłem, dokleiłem pokład. Może być. Wziąłem się się za konstrukcję podstawki pod model, i też powycinałem, posklejałem, ale podstawka już nie była "może być" Powycinałem jak siekierą, krzywa w dodatku źle spasowana. No dobra, to podstawka idzie do kosza. Robimy od nowa. Tym razem zdecydowałem się nie korzystać z gotowca, a sam wyrysowałem wszystko co mi do niej potrzeba, powycinałem przykładając się zdecydowanie bardziej niż wcześniej do tego zabiegu. No i jest. Wygląda fajnie, choć na razie to tylko szkielet. Postawiony koło szkieletu modelu wyglądał od niego o niebo lepiej. Wtedy przypomniało mi się coś co rzuciło mi się w oczy w podpisie w jednej z relacji: "jeśli to co zrobiłeś może być, to zrób to raz jeszcze". Pomimo niemal fizycznego bólu na myśl o ponownym wycinaniu wszystkiego od nowa, została podjęta decyzja o restarcie. Szkielet wycięty ponownie, po 100kroć lepiej spasowany, wygląda jak na moje niesprawne oko, dobrze. A satysfakcja z tego, że jest, ogromna.

Na jutro zaplanowane wycinanie pokładu.

Na razie nie wrzucam zdjęć z budowy, bo naprędce zrobione telefonem wyglądają słabo i mało na nich widać. Jutro za dnia może coś sfocę i się podzielę.

Aha, no i koślawy szkielet z naklejonym "może być" pokładem nie poszedł w kosz. Stoi i ma przypominać, że warto zrobić raz jeszcze, aż do osiągnięcia właściwego rezultatu.
Lewikk
Posty: 0
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:01

Re: Dżonka - początek

Post autor: Lewikk »

No i obiecane zdjęcia:

Pierwszy szkielet, ten który pozostanie ku przestrodze...
Pierwszy szkielet, ten który pozostanie ku przestrodze...


Pierwsza podstawka
Pierwsza podstawka


Druga podstawka
Druga podstawka


Wycięty od nowa i poskładany szkielet.
Wycięty od nowa i poskładany szkielet.


Kolejne części czekają na wklejenie
Kolejne części czekają na wklejenie


Tak to wygląda na chwilę obecną. Dziś przerwa w pracy.
ODPOWIEDZ