=> Chinese Junk: "Pierwsza Krew"

Pierwsze kroki w modelarstwie lub fajna przygoda z modelem
Awatar użytkownika
MikeB
Posty: 28
Rejestracja: 20 mar 2011, 14:38

=> Chinese Junk: "Pierwsza Krew"

Post autor: MikeB »

Oto moja próba z Dżonka'ą. Przed budowaniem bardziej skomplikowanych okrętów, po przestudiowaniu prawie całego forum, zadecydowałem się rozpocząć tym właśnie modelem!

Czas nadszedł, aby podzielić się moimi wypocinami :)

Prace idą powoli, ale po świętach pewnie ruszą mocno do przodu.

Wczoraj rozpocząłem wycinanie szkieletu. Użyłem sklejki 2mm.

Przed poszywaniem pokładu, planuję położyć pod nim płytkę ze sklejki 0.5mm lub coś bardziej giętkiego w przypadku napotkania problemów.

Dziś szkielet posklejałem przy pomocy wybudowanej stoczni (plany wg. K&M) do etapu widocznego na zdjęciach => wszystko jest PRZED szlifowaniem więc są widoczne niedokładności.

Papieru nie usunąłem. Był przyklejany delikatnie i odchodzi w wielu miejscach... Razie mnie to strasznie, ale uspokajam się, że nie będzie widoczny... a jak mnie natknie, to dokleję go porządnie :)

Papier zeszlifowałem tylko na rufie, która będzie poszywana.

Prace będą kontynuowane po powrocie ze świątecznego wyjazdu - w czwartek 28 kwietnia.

Ps. Przepraszam za światło, za dnia nie dałem rady, a chciałem się pokazać przed wyjazdem. Na pewno nie próżnuję! Kolejne zdjęcia będą w świetle dziennym, które lepiej odda błękit brystolu :)

Pozdrawiam,
Michał

DSCF1965.jpg


DSCF1967.JPG


DSCF1972.jpg


DSCF1973.jpg
DSCF1973.jpg (64.44 KiB) Przejrzano 9844 razy
Awatar użytkownika
MikeB
Posty: 28
Rejestracja: 20 mar 2011, 14:38

Re: => Chinese Junk: "Pierwsza Krew"

Post autor: MikeB »

Ciąg dalszy budowy.

Wnęka kryta listewkami wykonanymi z forniru brzozy, wymiary 7x30. Czy nie za krótkie? Nie wiem jeszcze czy poszycie pokładu kontynuować takimi listewkami czy może zrobić po jednej listwie na długości. Wnęka i tak będzie raczej zakryta po złożeniu nadbudówki. Do wnętrza będzie się zaglądać po zdjęciu płyt z "dachu".

Listewki wycinałem za pomocą narzędzia o nazwie "Balsa Stripper". Bezproblemowo. Listewki jednak były jeszcze nawilżone gdy je wklejałem i teraz, niestety, powstały pół milimetrowe przerwy w poszyciu... Widać to na jednym ze zdjęć. Czy próbować wkleić tam czarną nić, czy może zalać klejem i szlifować? Obawiam się, że szlifując zepsuję efekt czarnych połączeń (listewki czernione pisakiem na krawędziach). W zasadzie nie wygląda to tragicznie... Czy rzuca się Wam w oczy na zdjęciu?

Wewnętrzne ściany - obłóg sapeli 1.5mm.

Sklejka 2mm poszyta sklejką 0.4mm. Obróbka była całkiem przyjemna.

Na razie stoję - We wrocławiu wszędzie gdzie pytam jest problem ze zdobyciem drewna z drzewek owocowych... Czy jest jakiś sklep internetowy, który handluje drewnem? Google jest dla mnie marną pomocą w tej kwestii. Udało mi się zdobyć sapeli na nadbudówkę. Jutro odbieram deskę 26mm na 3 metry :) Bez heblarki się nie obejdzie więc ponownie czeka mnie wyprawa do Bykowa pod Wrocławiem gdzie Proxxon'y rosną.

Czekam na pierwszą krytykę, rady oraz sugestie.

Pozdrawiam Wszystkich Odwiedzających,
Michał


DSCF1987.jpg
DSCF1987.jpg (24.83 KiB) Przejrzano 9607 razy

DSCF1992.jpg
DSCF1992.jpg (15.31 KiB) Przejrzano 9607 razy

DSCF1993.jpg
DSCF1993.jpg (28.39 KiB) Przejrzano 9607 razy

DSCF1997.jpg

DSCF2005.jpg

DSCF2006.jpg

DSCF2008.jpg
Awatar użytkownika
MikeB
Posty: 28
Rejestracja: 20 mar 2011, 14:38

Re: => Chinese Junk: "Pierwsza Krew"

Post autor: MikeB »

Pokład: Brzoza / Obłóg 0.85mm

Kadłub: Grusza / Fornir 0.50mm

Ściany wnętrza ładowni: Sapeli / Obłóg 1.00mm

Klejone za pomocą Technicqll.pl Super Wood Glue z Castoramy. Wnętrze ładowni kleiłem UHU COLL kupionym w sklepie modelarskim, jednak jest on o wiele gorszy w pracy od Technicqll moim zdaniem.

Jestem bardzo zadowolony z poszycia kadłubu, jednak mniej z poszycia pokładu, a najmniej z podłogi w ładowni... Nauka jednak nie poszła na marne. Teraz już wiem jak pracować z fornirem.

10% za mną...

Mam zamiar zmienić nieco nadbudówkę, wstępny plan już rozrysowałem. Moja zmiana na pewno jednak nie utrudni pracy z olinowaniem.

Ave!

Pozdrawiam,
Michał


1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3205
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: => Chinese Junk: "Pierwsza Krew"

Post autor: RomekS »

Równo, symetrycznie i starannie.
Bardzo ładnie. Tak trzymaj.
Sam widzisz ile doświadczeń można zdobyć na tym niby modelu.
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: => Chinese Junk: "Pierwsza Krew"

Post autor: mirek »

Mnie się również podoba ta praca , ale pokład toi chyba masz z buczyny a nie z brzozy
Pozdrawiam Mirek Rybus
Awatar użytkownika
MikeB
Posty: 28
Rejestracja: 20 mar 2011, 14:38

Re: => Chinese Junk: "Pierwsza Krew"

Post autor: MikeB »

Panie Mirku, cóż mogę powiedzieć.. Wstyd mi teraz za moją nieznajomość gatunków drewna...

Jeśli pokład jest bukowy to zostałem niefajnie wprowadzony w błąd w sklepie - nie chcę wymieniać jaki to sklep - tam właśnie brałem "Brzozowy" fornir... Akurat "mięli 1 na stanie". Mój pierwszy fornir jaki dostałem.

Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że jest coś takiego jak sklep Zagłoba, gdzie później kupiłem forniry gruszy i lapacho oraz obłogi sapeli, olchy, doussie i jesionu...

Czy mogę poprawić pokład jakimś z powyższych gatunków?

Czy może najlepiej udać się konkretnie po brzozę, klon lub jawor? (Ku temu się skłaniam)

Pokład nie podoba mi się delikatnie mówiąc... ale myślałem sobie, że, jeśli brzoza jest polecana do położenia pokładu, to może coś ze mną jest nie tak. Moja Kobieca Intuicja jednak się nie myliła... Żonka mówiła, że Jej także coś nie pasuje z pokładem :)

Co radzicie Koledzy? Poprawiać czy zostawiać?


-----

Symetrię niestety straciłem w jednym miejscu, 1.5mm różnicy, niestety rzuca się w oczy po dokładnym przyjrzeniu się. Jest to wada szkieletu, przenosi się także na pokład w tym samym miejscu. Tego niestety nie mogę już poprawić...
DSCF2029.jpg
DSCF2029.jpg (46.33 KiB) Przejrzano 9334 razy
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 759
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: => Chinese Junk: "Pierwsza Krew"

Post autor: bartes123 »

Zostaw tak jak jest i jedź do końca. Nie ma sensu zrywać dobrze zrobionego pokładu. Kup olej v33 i zaolejuj, będzie lepiej. Albo przejedź bejcą burty, żeby były ciemniejsze od pokładu. Te proporcje symetrii to też histeryzujesz niepotrzebnie. To model treningowy, a ty robisz go świetnie. Skończ go i jak Cię będzie meczyć, to tego dasz komuś a zrobisz nowy, według swoich spostrzeżeń.
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: => Chinese Junk: "Pierwsza Krew"

Post autor: mirek »

Nie masz czego się wstydzić , gatunki drewna poznasz na pewno tylko trzeba na to troszkę czasu. Posłuchaj żony i zmień pokład , jawor będzie bardzo fajny
Pozdrawiam Mirek Rybus
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3205
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: => Chinese Junk: "Pierwsza Krew"

Post autor: RomekS »

MikeB pisze:Co radzicie Koledzy? Poprawiać czy zostawiać?

Zostaw to jak jest. Rób dalej.
Dżonka nie może być za bardzo "cukierkowa".
Trochę niedokładności nie zawadzi.
Mogą być zamierzone i niezamierzone.
Działaj dalej...
Aż tak tego nie przeżywaj.
Awatar użytkownika
MikeB
Posty: 28
Rejestracja: 20 mar 2011, 14:38

Re: => Chinese Junk: "Pierwsza Krew"

Post autor: MikeB »

Żonka mówi, że ładna Dżonka :)

Żebym zostawił jednak ten pokład bo to mój pierwszy model, a przy kolejnym łatwym okręciku nie popełniał już podstawowych błędów.

W Waszych opiniach 2:1, ja jestem za poprawą 2:2, ale Żona przeważa szalę --> jadę jak jest i nie poprawiam.

A kolejnego Junk'a pewnie jeszcze kiedyś zrobię o ile zdrowie pozwoli...

--
W domu już dawno temu odszczekałem swoje wcześniejsze słowa z 'Przywitalni', gdzie mówiłem, że Dżonka mnie nie pociąga.

Teraz robię to publicznie => Dżonka mnie BARDZO pociągnęła.

Jest to śliczny mały modelik, a prawidłowo wykonany jest po prostu super. Kilka relacji mnie powaliło :)
--
Teraz przepraszam za powtarzające pytania poniżej. Wiele o tym było i prawie zawsze odpowiedź: NA SAMYM KOŃCU, PO WYKONANIU MODELU.

Ale dla pewności (Po sugestii Bartka):

1. Bejcować po doklejeniu elementów na rufie czy może doklejać je na już zabejcowane?
2. Olejować pokład już teraz?

-----
EDIT:
Zrobiłem sobie taką atrapę poszycia i jutro będę robił próby z bejcowaniem i olejowaniem, a potem spróbuję coś do tak przygotowanego elementu doklejać różnymi klejami :) . Odstępy między listewkami zrobiłem celowo, ponieważ w kilku miejacach na poszyciu także takie mam..

test_bejcy_oleju_1.jpg


Ps. Nie chwalcie mnie proszę zanim nie skończę. Wiem, że moje "modelowanie" jeszcze nie umywa się do Waszego, jednak czerpię z tego masę przyjemności. A swoją drogą nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jak wiele dla mnie znaczy, ża się Wam (Profesjonalistom) moja praca podoba. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!
ODPOWIEDZ