ZNOWU DŻONKA

Pierwsze kroki w modelarstwie lub fajna przygoda z modelem
Awatar użytkownika
wurcelstock
Posty: 267
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:ZNOWU DŻONKA

Post autor: wurcelstock »

Może raczej skrzypcowe... Violinowy to może być klucz ;)
No dobra - nie wiedziałem jak toto przetłumaczyć, a z nazwą "blok gitarowy" też gdzieś się już spotkałem... To mi się tak napisało
Awatar użytkownika
wurcelstock
Posty: 267
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:ZNOWU DŻONKA

Post autor: wurcelstock »

Nie mam zielonego pojęcia jak Chińczycy zmieniali/zmieniają hals...
A jak sie to robi z żaglem łacińskim?

Wyczuwam w tonie pytania kolegi niejaką obawę o rzetelność moich dociekań odnośnie olinowania dżonki. To linki do stron z rysunkami, z których korzystałem...

http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.drascombe-association.org.uk/images/junk2.gif&imgrefurl=http://www.drascombe-association.org.uk/articles/junkrig.html&h=544&w=420&sz=6&hl=pl&start=5&um=1&tbnid=s7v60gVN63ymWM:&tbnh=133&tbnw=103&prev=/images%3Fq%3Djunk%2Brigging%26svnum%3D10%26um%3D1%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DG
http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.kastenmarine.com/junk_rig.jpg&imgrefurl=http://www.kastenmarine.com/junk_rig.htm&h=525&w=802&sz=58&hl=pl&start=7&um=1&tbnid=FRDmn4ZlRJQwfM:&tbnh=94&tbnw=143&prev=/images%3Fq%3Djunk%2Brigging%26svnum%3D10%26um%3D1%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DG
http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://content.answers.com/main/content/wp/en/thumb/6/68/300px-Junk_sail_running_rigging.JPG&imgrefurl=http://www.answers.com/topic/junk-rig&h=284&w=300&sz=14&hl=pl&start=23&um=1&tbnid=AKZYCe4AxL9zEM:&tbnh=110&tbnw=116&prev=/images%3Fq%3Djunk%2Brigging%26start%3D20%26ndsp%3D20%26svnum%3D10%26um%3D1%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DN
http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.friend.ly.net/~dadadata/junk/platt/1_Port%2520Side%2520Rigging.gif&imgrefurl=http://www.friend.ly.net/~dadadata/junk/platt/platt_chinese_sail.html&h=771&w=539&sz=49&hl=pl&start=6&um=1&tbnid=Gwjjl4E7m7TjEM:&tbnh=142&tbnw=99&prev=/images%3Fq%3Djunk%2Brigging%26svnum%3D10%26um%3D1%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DG

Nie twierdzę, że nie popełniłem błędu, ale źródła i wyniki moich dociekań nie różnią się bardzo od siebie...
Wszystko wskazuje na to, że żagla się raczej nie przerzuca...

Tomek
Awatar użytkownika
rczarnec
Posty: 283
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:ZNOWU DŻONKA

Post autor: rczarnec »

Brawa za model.

Tomek, popraw odnośniki (linki) w ostatnim poście bo strasznie się wszystko skopało. Trzeba kopiować i ręcznie je modyfikować, żeby cokolwiek obejrzeć.
Ja też miałem kłopoty z ustaleniem przebiegu olinowania...
Pozdrowienia
Robert Czarnecki
Awatar użytkownika
stefan
Posty: 1155
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:ZNOWU DŻONKA

Post autor: stefan »

wurcelstock napisał
Wyczuwam w tonie pytania kolegi niejaką obawę o rzetelność moich dociekań odnośnie olinowania dżonki


Nie przejmuj się tym kolegą, znany jest z teoretyzowania i pouczania...
Awatar użytkownika
oksal
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:ZNOWU DŻONKA

Post autor: oksal »

Ale mam daleko do klawisza "Odpowiedz" jakoś bardzo bardzo z prawej:)

A co do pytanie o to myślę ze było dokładnie tak samo jak z łacińskim bezanżaglem, po prostu robiono zwrot. To ze żagiel sie kładł na maszcie trudno. Czasu na żaglowcu nigdy za dużo przy zwrotach, więc rei nie "przerzucano" Tak dalej sie zastanawiając to chyba był główny powód zrezygnowania z łacińskiego bezanżagla. Choć tego mojego wywodu sam nie jestem pewny:) Ale stawiam na to ze na dżonce tak było. Żagiel kładł sie na maszcie przy jednym z halsów. No moze sie tak nie przecierał bo ma poziome rozprza
Awatar użytkownika
Hadżi
Posty: 448
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}

O:ZNOWU DŻONKA

Post autor: Hadżi »

Witam!

Phan Stefan napisał: Nie przejmuj się tym kolegą, znany jest z teoretyzowania i pouczania...

Tak! Mój typ tak ma. Nie lubię kadzić.

Tu jeszcze raz pouczę! Proszę przeczytać wszystkie swoje wpisy do tej pory na tym forum aby przekonał się w którym miejscu sam zaczął puczać
innych [ostatnio parę opstów wcześniej]. Czyżby szlaban na cieniuykie?
"Cudze widzi się pod lasem, swego nie widzi się pod nosem"

Wracając do mojego pytania.

wurcelstock napisał:
Nie mam zielonego pojęcia jak Chińczycy zmieniali/zmieniają hals...


Ja też. Dlatego zapytałem.

A jak sie to robi z żaglem łacińskim?


Ściąga się dolny nok rei do pionu i przekłada na drugą stronę masztu.

Wyczuwam w tonie pytania kolegi niejaką obawę o rzetelność moich dociekań odnośnie olinowania dżonki. To linki do stron z rysunkami, z których korzystałem...

Nie twierdzę, że nie popełniłem błędu, ale źródła i wyniki moich dociekań nie różnią się bardzo od siebie...
Wszystko wskazuje na to, że żagla się raczej nie przerzuca...


Dżonki są charakterystycznymi żaglowcami i ich takielunek również. Talje ściągające na jednej stronie żagla więc ciekawy
byłem jak to się robi i nic więcej. I Oskal chyba ma rację. Na jednej ze satron które podałeś jest taki rysunek który potwierdz jego stwierdzenie.
Obrazek

Dziękuję za wyjaśnienie i pozdrawiam

"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Awatar użytkownika
stefan
Posty: 1155
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:ZNOWU DŻONKA

Post autor: stefan »

Dadżi napisał
Phan


Nie kapuje o co chodzi...

Hadżi napisał
Proszę przeczytać wszystkie swoje wpisy do tej pory na tym forum aby przekonał się w którym miejscu sam zaczął puczał innych [ostatnio parę opstów wcześniej].


Wiesz, ja nikogo nie pouczam, wszystkie sugestie jakie padły z mej strony, dotyczące budowy modeli, są poparte moim własnym (skromnym) doświadczeniem z osobistego wykonania tego czy innego elementu. Ty natomiast zadajesz podchwytliwe pytania co mnie irytuje. Już jakiś czas temu prosiłem abyś pokazał jakieś swoje prace, nie doczekałem się, więc na tej podstawie sądze ze modelarstwo szkutnicze znasz jedynie z teori.
Awatar użytkownika
Hadżi
Posty: 448
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}

O:ZNOWU DŻONKA

Post autor: Hadżi »

stefan napisał:
Wiesz, ja nikogo nie pouczam, wszystkie sugestie jakie padły z mej strony, dotyczące budowy modeli, są poparte moim własnym (skromnym) doświadczeniem z osobistego wykonania tego czy innego elementu. Ty natomiast zadajesz podchwytliwe pytania co mnie irytuje. Już jakiś czas temu prosiłem abyś pokazał jakieś swoje prace, nie doczekałem się, więc na tej podstawie sądze ze modelarstwo szkutnicze znasz jedynie z teori.


Poczytaj sobie waść relację z budowy "Siewierjanki" na PWM-ie.

"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Awatar użytkownika
wurcelstock
Posty: 267
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:ZNOWU DŻONKA

Post autor: wurcelstock »

Dziękuję za dociekliwość Panie Hadżi. Takie pytania, choć może nieco irytująco zadane, pozwalają powiększyć wiedzę o żaglowcach i mnie i innym użytkownikom forum...
Co do rysunku... Sam mu się wcześniej długo przyglądałem i doszedłem do wniosku, że w przypadku dżonki niczego nie wyjaśnia... Proszę się przyjżeć uważniej: żagiel jest raz po jednej, a raz po drugiej stronie masztu. Przy tak skonstruowanym żaglu jak pokazano na innych rysunkach, zmiana jego położenia względem stron masztu nie była by możliwa. Przeto napisłem, że wg mojego rozeznania żagla się nie przerzuca... Pan Oksal te moje domysły potwierdził.

Może ktoś wie jak to było/jest na dżonkach? Proszę o opinie.

Tomek
Awatar użytkownika
rczarnec
Posty: 283
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:ZNOWU DŻONKA

Post autor: rczarnec »

Aby zakończyć te spory wystarczy doczytać na jednej ze wspomnianych stron ( http://www.answers.com/topic/junk-rig ) przytoczony poniżej fragment:

The junk rig is also self tacking. None of the running lines need to be touched to tack the boat through the eye of the wind...


... co znaczy:
Ożaglowanie dżonki jest "samozwrotne" (brakuje mi polskiego odpowiednika, znaczy to tyle, że żagiel nie wymaga żadnej dodatkowej obsługi). Żadna z lin takielunku nie wymaga obsługi przy zwrocie pod wiatr...

Schematy zawarte również na tej stronie ukazujące mocowanie każdej z listew do masztu wykluczają możliwość przełożenia całego żagla (tzn. wraz z listwami) na drugą stronę masztu. W tekście wymieniono tę jego cechę jako zaletę przy podnoszeniu żagla, bo dzięki temu nie trzeba ustawiać łodzi w linii wiatru, wystarczy jedynie maksymalnie wyluzować szoty i pozwolić wiatrowi ustawić żagiel w łopocie. Również refowanie takiego żagla jest znacznie prostsze niż żagli łacińskich.

Konstrukcja taka ma jednak podstawową wadę - żagiel jest niemal całkowicie płaski (pozbawiony profilu) co praktycznie uniemożliwia szybką żeglugę na wiatr. Właśnie tę wadę rekompensowano wielkością żagli.
Pozdrowienia
Robert Czarnecki
ODPOWIEDZ