HMS Wolf 1:72

Dział poświęcony modelarstwu kartonowemu i kartonowo-fornirowemu plus inne techniki pokrewne
Awatar użytkownika
MSB
Posty: 0
Rejestracja: 14 lis 2016, 15:49

HMS Wolf 1:72

Post autor: MSB »

Witam,

jak już kiedyś wspominałem zaczynam relację z budowy HMS Wolf. Jest to moja pierwsza relacja, model wymagający, także życzcie powodzenia. Jeśli dobrze szukałem, jeszcze nikt nie zdecydował się pochwalić postępami z budowy tego żaglowca. Mój model będzie w dużej mierze oparty na zestawie Shipyardu, chociaż posiadam też zakupione do niego plany. Mimo, że jest to chyba najszczegółowiej odwzorowany model wydawnictwa, pojawiają się pewne niedociągnięcia w stosunku do planów, także są rzeczy do zmiany, ulepszenia. Co zawiera zestaw każdy prawdopodobnie wie, dlatego ograniczę się do wstawienia zdjęcia pudełka z zewnątrz.

Obrazek

Jak to już bywa, na klejenie modeli zawsze jest mniej czasu niż by się chciało, ale mimo to powoli będę starał się iść do przodu. Jednocześnie pokazując Wam postępy czy prosząc o pomoc. Jeszcze zanim zacznę, ogólna uwaga, model będzie klejony z kartonu, bez użycia forniru, szpachlowania, a drewno jak najbardziej, ale tylko na maszty i reje. Na początek zacznę od elementów trochę nietypowych, jakimi są wiosła.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na koniec zostały one pomalowane lakierem matowym. Właściwie jest to dopiero połowa wioseł, ale na razie zostawiłem je w takim stanie, zająłem się kadłubem. W związku z tym być może niedługo będzie do pokazania coś większego. Przejrzałem kilka relacji pod kątem zdjęć, staram się żeby wszystko było dobrze, ale gdyby tak nie było to proszę pisać.

Pozdrawiam,
MSB
Awatar użytkownika
Jarcio
Posty: 90
Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43

Re: HMS Wolf 1:72

Post autor: Jarcio »

Model kartonowy powiadasz? Z oczywistych względów cieszy mnie to niezmiernie :)
W związku z tym co przedstawiłeś mam pytanko. Jaką farbą malowaleś "drewnianą" część wioseł? Całkiem zgrabnie wygląda ten odcień drewnowatości. Kartonową koncepcję na cały model jak najbardziej rozumiem i popieram, ale zachęcam do drobnego odstępstwa i wykonania pokładów z forniru brzozowego lub olchowego. Oczywiście zachęcam nienachalnie :lol:
Awatar użytkownika
MSB
Posty: 0
Rejestracja: 14 lis 2016, 15:49

Re: HMS Wolf 1:72

Post autor: MSB »

Malowane były Renesansami, najpierw numerem 3, a potem rozwodnioną mieszanką 15 i 29 (proporcje tak, żeby wyszedł taki ciemny brązowy kolor). 15 daje takie pomarańczowe przejścia i wygląda to nieźle :) ale żeby nie było za łatwo to niestety ten drewniany kolor się bardzo ściera, przed pomalowaniem lakierem lepiej nie dotykać, a potem jak się normalnie z tym obchodzi to jest już ok ;)

Z pokładem ciekawy pomysł, nawet nie byłoby to trudne, z grubością można się wyrobić bez żadnych zmian, tylko nie wiem gdzie kupić taki fornir w małych ilościach, to główny problem...poza tym trochę już za późno, bo kadłub już poklejony i nie chciałbym też testować na tym akurat modelu. Ale poszukam na forum, posłucham waszych rad(także linki czy uwagi mile widziane) i przy kolejnej okazji się zastanowię. Nawet myślę, czy jak gdzieś kupie fornir to czy nie skleić czegoś małego z fornirem na spróbowanie :)
Jacek M
Posty: 0
Rejestracja: 01 lis 2016, 22:02

Re: HMS Wolf 1:72

Post autor: Jacek M »

Bardzo duży wybór fornirów znajdziesz na Allegro.
Awatar użytkownika
MSB
Posty: 0
Rejestracja: 14 lis 2016, 15:49

Re: HMS Wolf 1:72

Post autor: MSB »

Tak jak wspomniałem, może nie bezpośrednio, model robię trochę nie po kolei. Na prowadzenie relacji zdecydowałem się troszkę za późno i efekt jest taki, że kadłub ma już częściowo poszycie, ja nie mam zdjęć, także poczekam aż skończę jakiś etap prac nad nim i wtedy opiszę co się działo.
Jednocześnie robię różne drobne elementy, tak dla urozmaicenia. Żeby nie było za prosto to model kleje w kilku miejscach, czyli w domu i na studiach. Także nie mam wszystkiego przy sobie, mimo to postaram się jakoś czytelnie prowadzić relację.
Nie chciałbym też, żeby wszystko opierało się tylko na pokazaniu co zrobiłem, ale też trochę jak to zrobiłem. Dlatego pomysł na to jest taki, że na forum będę pokazywał to co zrobiłem oraz dodawał linki do artykułów na naszej stronie, opisujących techniki wykonania. Dlaczego na stronie? Bo mam tam większą możliwość edycji tekstu, umiem panować nad wielkością zdjęć, wszystko jest łatwiejsze i nie ma ograniczeń.
Tyle wyjaśnień, wiosła z poprzedniego posta się kleją, powoli bo jest ich 22. Kadłub stoi na etapie poszycia, stąd pomysł Jarcia z pokładami musi poczekać do kolejnego modelu. Mam trochę drobnych elementów zaczętych, bo jak nie mam ochoty na malowanie to sklejam następne elementy. Także jesteście już na bieżąco, a poniżej skończony niedawno kabestan(trochę ponad 35 elementów).
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jakość zdjęć jest taka na ile pozwala mi telefon. Przy tak małych częściach łapie ostrość bardzo lokalnie, ale planuję jego wymianę, także niedługo będzie chyba lepiej.
Pozdrawiam,
MSB
Awatar użytkownika
Jarcio
Posty: 90
Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43

Re: HMS Wolf 1:72

Post autor: Jarcio »

Szanowny Kolego.
Oczywiście wybór sposobu prowadzenia relacji należy do Ciebie, ale tu na Kodze jesteśmy trochę leniwi :lol: i nie wiem, czy będzie nam się chciało zaglądać do innych stron, na których zamieścisz opisy sposobów wykonania. Poza tym myślę, że dla przejrzystości tego co budujesz, sensowniej i logiczniej byłoby zamieszczać wszystko na Kodze. Jeśli relacja ma stanowić podstawę do obejrzenia tego co i jak zbudowałeś, to byłoby właściwie – przynajmniej wg mnie- aby wszystko umieścić w jednym temacie. Edycja tekstu i zdjęć na Kodze nie jest jakaś wysoce skomplikowana. Skoro nie sprawia to trudności staruszkom takim jak ja ;) , to chyba nie powinno sprawić problemu takiemu młodemu człowiekowi jak Ty. Stąd moja propozycja, abyś wszystko umieszczał na Kodze, bez linków do serwerów zewnętrznych. Dzięki temu relacja na tym zyska i nie będzie taka poszatkowana tj. tu oglądajcie sobie co zrobiłem, a tam jak to powstawało. Taka moja sugestia, ale oczywiście Twoja relacja, Twoje zasady jej prowadzenia.
Awatar użytkownika
MSB
Posty: 0
Rejestracja: 14 lis 2016, 15:49

Re: HMS Wolf 1:72

Post autor: MSB »

Dziękuję Jarcio za rady, prowadzę relację pierwszy raz i dopiero próbuję się w tym odnaleźć jak przedstawiać wszystko w czytelny sposób. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej :)

Wracając do modelu, ukończyłem już (prawie) wiosła. W porównaniu z planami, brakuje drobnego patyczka przy uchwycie (dorobię go jak tylko kupię materiał). Taka drobna informacja dla dociekliwych i tych, którzy mieliby się wzorować na mojej relacji.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Całe wiosło składa się z pokazanej już wcześniej części kartonowej i pręta, na którego końcu owinięty został uchwyt. Niestety przejście między prętem i wspomnianą częścią kartonową nie jest płynne, ale trochę ten temat przegapiłem. Sam pręt wykonany jest z włókna węglowego...super materiał, aż dziwne, że widuje go tak rzadko w Waszych relacjach. W porównaniu do metalu ma taką zaletę, że albo jest prosty albo złamany. Także jestem w 100% pewny, że jest idealnie prosty. Uciąłem go bez problemu skalpelem, zeszlifowałem na papierze ściernym, pomalowałem podkładem Tamiya Surface Primer, aerografem na czerwony kolor i w tym momencie mocno się zawiodłem. Do tej pory wszystko malowałem akrylami, bez podkładu, co kończyło się tym, że można było paznokciem zdrapać całą farbę. Teraz zainwestowałem w podkład , mam wrażenie, że całkiem dobrej jakości, a mimo to poprawa jest zadziwiająco mizerna. Podkład można z niewiele większym trudem usunąć z części, nawet przypadkowo. Oczywiście na początku element zmatowiłem papierem ściernym, odtłuściłem itd. Przy okazji malowałem w ten sam sposób działa, wrzuciłem je do jednego woreczka i przy transporcie na niektórych krawędziach podkład odpadł. Może mogłem je przewozić osobno, ale w ogólności trochę innych efektów się spodziewałem.
Być może któryś z kolegów ma jakieś doświadczenia i coś doradzi? Mi zależy tylko na tym, żeby pomalowaną część móc bez zastanawiania złapać przy dalszym klejeniu i mieć pewność, że farba się nie uszkodzi.

Jeśli są na forum początkujący, którzy mają problem ze zwijaniem elementów kartonowych, nie są pewni w jaki sposób powstało zgrubienie na końcu wiosła to zapraszam po bardziej szczegółowe informacje pod ten adres 8-)

Na koniec pytanie techniczne, szukałem, testowałem i nic...chodzi o to, że mam na serwerze zdjęcie np. 2000x1000px, chciałbym go wstawić na forum w max. szerokości 750px, nie zmieniając samego pliku. W dokumentacji BBCode jest opisanych kilka instrukcji, ale na forum one nie działają. Jeśli ktoś coś wie to proszę o info w wiadomości :)
Awatar użytkownika
MSB
Posty: 0
Rejestracja: 14 lis 2016, 15:49

Re: HMS Wolf 1:72

Post autor: MSB »

Witam,
dzisiaj trochę bardziej kolorowo, wykonałem częściowo rufową część statku. Brakuje oczywiście płaskorzeźby, która zajmie prawie całe czerwone pole nad oknami, ale takie elementy mam w zwyczaju przyklejać na sam koniec budowy. Jest wtedy mniej rzeczy do uszkodzenia, w przypadku kartonu jest to o wiele bardziej istotne niż przy pracy w drewnie, łatwiej złapać model, a jeśli coś się przypadkiem pobrudzi to jeszcze można to jakoś zakryć. Zrobiłem ujęcia pod kątem, żeby pokazać wypukłość i to że cały element jest wygięty. Ponieważ kleję go poza kadłubem, musiałem dopasować jego krzywiznę do rufy okrętu. Jedno zdjęcie od tyłu pokazuje przyklejoną folię w miejscu szyb, kleiłem brzegi na klej cyjanoakrylowy i jak widać można to zrobić czysto, nie ma żadnych nalotów. Co więcej krzywizna elementu zmusza do przyklejenia szyb także na środku, tak aby nie odstawały od białych ram. Do tego celu użyłem BCG, który przyciągnął karton do szyby. Także teorię, że plastikowe szyby trzeba unieruchamiać przy pomocy pasków kartonu, zamiast ich przyklejania, można uznać za obaloną.
Jeśli chodzi o wielkość, do porównania można użyć pojemnika z farby na 3 zdjęciu, który ma 35mm średnicy.
Pozdrawiam,
MSB
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 386
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: HMS Wolf 1:72

Post autor: TomekA »

Bomba!!! :)
Awatar użytkownika
MSB
Posty: 0
Rejestracja: 14 lis 2016, 15:49

Re: HMS Wolf 1:72

Post autor: MSB »

Kolejna aktualizacja, dzisiaj dla odmiany wszystko będzie na czarno :P Kadłub dalej stoi i czeka, kiedyś muszę się zebrać i coś przy nim ruszyć, ale ostatnio popracowałem za to nad rejami. Wszystko rozpocząłem oczywiście od okrągłych listewek z nie wiem jakiego drewna, może ktoś wie i uzupełni, używam tego które jest dołączone w zestawie. Użyłem po raz pierwszy strug, który był takim świątecznym prezentem. Narzędzie może mało wyrafinowane, ale zdecydowanie najbardziej zaawansowane techniczne ze wszystkich jakie posiadam ;)

Obrazek

Potem szlifowanie papierem ściernym, pilnikami aż do uzyskania odpowiedniego kształtu. Wcześniej reje robiłem tylko szlifując, także też można jeśli ktoś nie ma innych możliwości, chociaż ze strugiem jest dużo łatwiej.

Obrazek

Następnie przykleiłem różne dodatkowe, papierowe elementy oraz nawierciłem coś imitującego bloczki na końcach średnich reji (wg. planów ich nazwy to grotmarsreja i fokmarsreja).

Obrazek

Pierwsze malowanie (jeszcze bez wszystkich elementów np. na fokreji) oczywiście Renesansami. Ze względu na to, że używałem dużo kleju CA trzeba będzie pomalować je kilka razy.

Obrazek

Zdjęcie wykonane przed chwilą, reje mają już prawie wszystkie elementy, są po drugim malowaniu. Czeka je jeszcze trzecie malowanie i pokrycie lakierem.

Obrazek

Z mojej strony to tyle na obecną chwilę. Są to wszystkie reje jakie wykonam z drewna, pozostałe będą z innych materiałów. Model jest w częściach, jest jeszcze sporo do zrobienia zanim dojdę do olinowania, ale już nad nim myślę. Chociażby dlatego, że dużo rzeczy (m.in. dokończenie fokreji i wykonanie pozostałych reji) zależy od tej decyzji.
Chciałbym na pewno zrobić model z żaglami wytykowymi, wyglądający jak najefektowniej i do tego zgodnie z jakąś teorią używania ożaglowania. Czyli chodzi o to, żeby działy się na nim rzeczy, które nie zdarzały się w rzeczywistości. Np. słyszałem że w momencie rozłożenia żagli wytykowych zwijany był grotżagiel, żeby nie utrudniał napierania przez wiatr na żagle wytykowe, w czym może być na pewno sporo racji. Ale nie posiadam żadnej literatury na ten temat, ani nie spotkałem nigdzie o tym dyskusji, także będę wdzięczny, jeśli ktoś były w stanie doradzić, jak może wyglądać ożaglowanie przy tym co wyżej napisałem na temat wyglądu :)
Pozdrawiam,
MSB
ODPOWIEDZ