[R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi

Dział poświęcony modelarstwu kartonowemu i kartonowo-fornirowemu plus inne techniki pokrewne
Awatar użytkownika
tomo11
Posty: 52
Rejestracja: 15 lis 2015, 19:12

[R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi

Post autor: tomo11 »

Witam wszystkich w kolejnej mojej relacji z budowy modelu, co prawda kilka jest już ich rozkopanych ale oprócz nowo rozpoczętego modelu jakim jest Rodney do przy dwóch wcześniejszych prace pomalutku się także przesuwają jedynie przy Nagato troszkę spasowałem by odpocząć. Ale wracając do Rodneya prace rozpocząłem na początku tygodnia i jak na razie powstał szkielet który postanowiłem go troszkę wzmocnić sposobem który zaprezentował kolega z innego forum także przy budowie tego modelu, mianowicie we wręgach wyciąłem po dwa otwory przez które przejdą w sumie cztery listwy aluminiowe która mają zapobiec zwichrowaniu szkieletu, który w opracowaniu nie jest zbyt mocno usztywniony, przypomina mi troszkę szkielet z okrętu Małego Modelarza, na szczęście konstrukcja samego Rodneya jest dość prosta w porównaniu do Nagato czy Akagi.
Co do samego modelu plany były takie by skleić go w standardzie jednak przeglądając inne relacje tego modelu i widząc znaczne różnice kolorów burt, postanowiłem zrobić dla mnie standard czyli malowanie modelu w całości, więc już przy okazji wykorzystam drewniane pokłady, które w Nagato prezentują się całkiem fajnie.
Obrazek

Tak wyglądają wręgi po wycięciu otworów przez które przejdzie listwa, otwory są wycięte tak by listwa przeszła w miarę ciasno ale nie też nie za ciasno czyli tak w sam raz ;)
Obrazek
Obrazek


Listwy na razie wsunięte na sucho ale teoretycznie nie trzeba by ich kleić bo siedzą dość stabilnie, okręt nie ma żadnych zwichrowań a przede wszystkim jest bardzo sztywny i stabilny.
Tak przygotowany szkielet czeka teraz na podposzycie albo piankę.
Obrazek
Awatar użytkownika
Jarcio
Posty: 90
Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43

Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi

Post autor: Jarcio »

Fajnie, że budujesz to "niesymetryczne, brzydkie kaczątko". Szkoda trochę, że zarzuciłeś Nagato, bo to piękny okręt, który w Twoim wykonaniu zapewne świetnie by się prezentował. Ale rozumiem, że inne modele kuszą; sam walczę z pokusami rozpoczęcia innej budowy. Po cichu liczę na to, że pojawisz się z Akagi na zlocie w Tczewie. Byłoby co podziwiać.
Awatar użytkownika
Art-UR
Posty: 21
Rejestracja: 25 wrz 2015, 20:24

Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi

Post autor: Art-UR »

Będę śledził budowę ponieważ sam mam go w planach do kompletu z pewnym dużym okrętem.
Ale jak Jarcio potnie, to ja też ;)

Acha, zadenuncjuję, że Jarcio miał ochotę na samolota, tylko wciąż zastanawia się, czy ze skrzydłami, czy też bez 8-)
Awatar użytkownika
tomo11
Posty: 52
Rejestracja: 15 lis 2015, 19:12

Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi

Post autor: tomo11 »

No i wybrałem sposób wypełnienia poszycia po raz kolejny zdecydowałem się na piankę montażową, choć miałem dużo obaw czy szkielet wytrzyma takie naprężenia mimo że pianka teoretycznie ma gdzie uciekać, no właśnie praktycznie a w rzeczywistości podczas budowy Nagato szkielet był dużo mocniej wzmocniony a podczas piankowania z Nagato wyszedł banan;) Na szczęście Rodney wytrzymał mimo dość lichego szkieletu dał radę wydaje mi się duży wpływ miały wzmocnienia z aluminiowych kątowników które jak już wcześniej pisałem użyłem.
Szkielet przez ostatnie dwa tygodnie leżakował w różnych warunkach tak by pianka spokojnie się ułożyła, wczoraj szkielet został okrojony i wyszlifowany, teraz czeka go żmudnie szpachlowanie i szlifowanie.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
mati
Posty: 554
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"","desc":"Sosnowiec,G\u00f3rno\u015bl\u0105sko-Zag\u0142\u0119biowska Metropolia,wojew\u00f3dztwo \u015bl\u0105skie,Polska,pl","lat":"50.2780834&am

Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi

Post autor: mati »

Wszystko ładnie i pięknie... ale kolego wrzucaj fotki bezpośrednio na KOGE bo z tego photobucketa czy innego ustrojstwa znikną za pewne za kilka miesięcy. I będzie relacja kompletnie bezużyteczna, bo pozbawiona zdjęć.
Wrzucając na KOGE... nigdzie te fotki się nie stracą.

Pozdrawiam
Mateusz
The world is yours...
Awatar użytkownika
tomo11
Posty: 52
Rejestracja: 15 lis 2015, 19:12

Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi

Post autor: tomo11 »

Witam w kolejnej odsłonie, dno wyszpachlowane i wyszlifowane, tym razem w ruch poszła tylko szpachlówka akrylowa ze względu że tym razem nie musi być wyszlifowane idealnie ponieważ na dno pójdzie imitacja blach więc użycie szpachli samochodowej nie było potrzebne. Gdzie nie gdzie widać jak przebijają wręgi ale są tylko widoczne dla oka ale pod ręką wogóle ich nie czuć, więc kładąc blachy nie będzie to wogóle widoczne ani wyczuwalne. Dodatkowo pomalowałem dno podkładem tak by łatwiej przykleić blachy bo to samej szpachli akrylowej mogło by być ciężko.
Załączniki
jj.JPG
ko.JPG
kl.JPG
Awatar użytkownika
Hadżi
Posty: 448
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi

Post autor: Hadżi »

Witam!

Mylisz się kolego! Jeżeli oko widzi, a palce nie wyczuwają, to coś jest nie tak. W modelarstwie ani oko, ani palce nie mogą wyczuwać różnic. Oszczędność na szpachli i godzinach szlifowania jest pozorna. Jeżeli podłoże pod blachy nie będzie idealne, to blachy tego nie zniwelują. Pod odpowiednim kątem i światłem nierówności będą nadal widoczne. Zadaj więc sobie dalszy trud i doprowadź te powierzchnie aby nierówności znikły dla oka i palców zanim zaczniesz pokrywać je blaszkami. Takie jest moje zdanie, a Ty zrobisz według własnego uznania.

Pozdrawiam

"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Awatar użytkownika
tomo11
Posty: 52
Rejestracja: 15 lis 2015, 19:12

Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi

Post autor: tomo11 »

Witam mam dziś do was pytanie odnośnie szpachlowania, mianowicie mam mały problem dno jest ładnie wyszpachlowane i wyszlifowane ale w niektórych miejscach gdzie znajdują się wręgi pod szpachlą jest małe wgłębienie wzdłuż wręgi i za nic nie potrafię się tego pozbyć, wgłębienie jest tak delikatne że każda próba zaszpachlowania i wyszflifowania kończy się tym że wgłębienie za każdym razem wychodzi z powrotem, próbowałem już róźnych szpachli różnych metod i szpachlowania i szlifowania i nic nie daje, czy macie może wy jakieś sposoby na coś takiego?
Na zdjęciu widać delikatnie o co mi chodzi.
Załączniki
jjj.JPG
jjj.JPG (330.28 KiB) Przejrzano 9837 razy
Awatar użytkownika
acdd
Posty: 0
Rejestracja: 05 paź 2014, 14:20

Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi

Post autor: acdd »

Nie chcę być złym doradcą... ale spróbowałbym nawiercić dziurki i w te dziurki spróbowałbym wlać cyjanoakryl rzadki... tak jak się buduje filary mostów gdzie kafarem wbija się pręty w grząskie podłoże... tak twoim prętem stanie się cyjanoakryl po zaschnięciu...
Awatar użytkownika
tomo11
Posty: 52
Rejestracja: 15 lis 2015, 19:12

Re: [R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi

Post autor: tomo11 »

Witam, dno zrobione troszkę było z nim problemów ale na szczęście to już za mną, na wcześniejsze problemy pomogło że tak powiem rozkopanie tej dziury na większą i ponowne szpachlowanie, jednak gdybym nie robił tych blach to jeszcze musiał bym się troszkę pomęczyć. Teraz czekam na pokłady drewniane i lecę dalej, w między czasie pomalutku przygotowuje się do robienia blach, jednak że nie posiadam zbytnio zdjęć postanowiłem imitację blach zrobić na podstawie modelu plastikowego firmy Trumpeter.
Załączniki
koo1.JPG
kooo.JPG
ODPOWIEDZ