Z motyką na słońce, czyli Bismarck raz jeszcze

Relacje z budowy tych jednostek
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Agincourt
Posty: 0
Rejestracja: 18 wrz 2019, 01:49

Z motyką na słońce, czyli Bismarck raz jeszcze

Post autor: Agincourt »

Witajcie.
Jakieś dwa lata temu mój tata natknął się na kadłub Bismarcka przy śmietniku. Stan hulka był niezły - nie zdążył zmoknąć - widać krótko leżał. Tenże kadłub dostał w prezencie mój syn i się zaczęło: dokończyć!
Po dwóch latach sprawa nabrała rumieńców, a to za sprawą nowego pomysłu f-my Hachette - "Bismarck tańczy i śpiewa". Przepraszam za tą złośliwość, ale o ile (jak już przeczytałem na forum) wersja drewniana ma wady, to wersji metalowej nie można nazwać modelem, a raczej zabawką.
Tyle historii.
Założenia (zmoderowane, bo 13-latek miał baaardzo ambitne plany):
1. kadłub dostosować do pływania - napęd na 3 śruby/3 silniki
2. nadbudówki dokończyć ze "starego" zestawu Hachette; być może dalmierze ruchome, o ile da radę zrobić sprzężenie z artylerią
3. artyleria główna - ruchoma z "nowego" zestawu Hachette
4. artyleria średnia - raczej też ruchoma - jak główna
5. oświetlenie - światła pozycyjne - do rozważenia

Dokumentacja:
- nieśmiertelny AJ-Press: EOW 15-19 "Pancerniki typu Bismarck", GunPower 17-20 "Niemiecka artyleria okrętowa"
- Anatomy of the Ship - Battleship Bismarck
- http://www.koga.net.pl :D ze szczególnym uwzględnieniem wątków Smoka i innych
- całe stado innych linków zamieszczonych na tym forum (o ile jeszcze działają)
- jako "pomoc naukowa" przy składaniu "starego" Bismarcka https://www.youtube.com/playlist?list=P ... whv-2wCvFK

Pierwsze pytania jaki mi się nasuwają:
- Czy posiadając w/w numery EOW warto polować na "Modelarze" z 2006?
- dostęp do wnętrza kadłuba: wydaje mi się, że są dwie opcje:
    a. zdejmowany cały pokład
    b. pokład przyklejony, natomiast w nim wycięte otwory w kształcie nadbudówek
Druga opcja wydaje się sensowniejsza, natomiast sprawia problemy jeśli chodzi o ruchomą artylerię (napęd przymocowany do pokładu od spodu)
Co by w tym przypadku Forumowicze radzili?

Na tą chwilę to tyle.
W najbliższym czasie podeślę fotki stanu kadłuba i skrobnę coś na jego temat licząc na dobre rady i niewiele połajanek ;)

Pozdrawiam
kB
Awatar użytkownika
Tomasz_D
Posty: 558
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Z motyką na słońce, czyli Bismarck raz jeszcze

Post autor: Tomasz_D »

Zapytam krótko, jakieś doświadczenia w tego typu projektach ?
Awatar użytkownika
Agincourt
Posty: 0
Rejestracja: 18 wrz 2019, 01:49

Re: Z motyką na słońce, czyli Bismarck raz jeszcze

Post autor: Agincourt »

Tomasz_D pisze:Zapytam krótko, jakieś doświadczenia w tego typu projektach ?

Witaj, krótko odpowiem: temat wątku nie wziął się z kosmosu... jestem debiutantem. Liczę na pomoc taty, który kilka "drewniaków" w swoim życiu zrobił i mają się całkiem dobrze, nawet ten ponad 40-letni.
Mam też nadzieję na to, że wnikliwa lektura forum pozwoli mi uniknąć niektórych błędów i pomoże naprawić te, które popełnił pierwotny właściciel kadłuba.
Wątpliwości mam i to spore, ale moja Żoneczka skwitowała je stwierdzeniem, że skoro dwóch sparaliżowanych facetów dało radę przemierzyć Ameryki od Ziemi Ognistej po Alaskę w sfatygowanym Defenderze, to co się przejmuję... :)

kB
Awatar użytkownika
Dziecko
Posty: 5
Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: Z motyką na słońce, czyli Bismarck raz jeszcze

Post autor: Dziecko »

Nawet nie wiadomo czym poprzedni właściciel kleił kadłub. Mógł to być równie dobrze klej w klasie D4 Lub najtańszy syf typu vicol który sam po kilku latach puszcza....
A 2, że kadłuby drewniane, nawet dobrze zabezpieczone średnio nadają się na RC.
Nie lepiej zrobić jakiś prosty model RC (trochę jest na forum) i zrobić bismarcka jako statyczny? Bo wykonanie na zadowalającym poziomie, z dużą ilością detali, z olinowaniem trochę koliduję z wizją sterowania "na pilota". Zresztą znam nawet tu na forum, ktoś chciał zrobić bismarcka w 1/100 i robi świetnie, tyle że nie RC....
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Agincourt
Posty: 0
Rejestracja: 18 wrz 2019, 01:49

Re: Z motyką na słońce, czyli Bismarck raz jeszcze

Post autor: Agincourt »

Warunki lokalowe determinują podejście typu: jeżeli już coś zajmuje tyle miejsca, to niech chociaż ma więcej funkcji niż osadnik kurzu...
Co do stanu kadłuba:
001 widok ogólny
001 widok ogólny

Ślady na dziobie (i nie tylko) to wstęp do przeszlifowania - prawdopodobnie nie był w ogóle szlifowany, tylko od razu poszły farby - podkład i wierzchnia.

Na razie tyle, bo mam kłopoty z wrzucaniem zdjęć. Muszę potrenować...

Pozdrawiam
kB
Awatar użytkownika
Dziecko
Posty: 5
Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: Z motyką na słońce, czyli Bismarck raz jeszcze

Post autor: Dziecko »

Agincourt pisze:Warunki lokalowe determinują podejście typu: jeżeli już coś zajmuje tyle miejsca, to niech chociaż ma więcej funkcji niż osadnik kurzu...
Co do stanu kadłuba:
WP_20191027_20_57_26_Pro.jpg

Ślady na dziobie (i nie tylko) to wstęp do przeszlifowania - prawdopodobnie nie był w ogóle szlifowany, tylko od razu poszły farby - podkład i wierzchnia.

Na razie tyle, bo mam kłopoty z wrzucaniem zdjęć. Muszę potrenować...

Pozdrawiam
kB

To lepiej zrobić od podstaw.
Awatar użytkownika
ArturN
Posty: 12
Rejestracja: 23 gru 2011, 07:11
Lokalizacja: {"name":"Polska Opole","desc":"","lat":"","lng":""}
Kontakt:

Re: Z motyką na słońce, czyli Bismarck raz jeszcze

Post autor: ArturN »

Dziecko - ciekawy nick.
Wikol to całkiem przyzwoity klej do drewna jak się go odpowiednio stosuje :). Nie wiem skąd u ciebie takie zastrzeżenia ale pewnie jesteś po jakieś politechnice inżynierii chemicznej że tak autorytarnie ferujesz wyroki. W końcu wszystko co stare jest do bani.
Pozdrawiam trochę starszy a na pewno już niestety nie dziecko
Artur N
Awatar użytkownika
Dziecko
Posty: 5
Rejestracja: 04 lip 2017, 10:33
Lokalizacja: {"name":"Polska starogard gda\u0144ski","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: Z motyką na słońce, czyli Bismarck raz jeszcze

Post autor: Dziecko »

Na przyszłość radziłbym czytać dokładniej.
VICOL a WIKOL to znacząca różnica.
Używałem, nie polecam.
Obrazek
Awatar użytkownika
Agincourt
Posty: 0
Rejestracja: 18 wrz 2019, 01:49

Re: Z motyką na słońce, czyli Bismarck raz jeszcze

Post autor: Agincourt »

Dziecko pisze:Na przyszłość radziłbym czytać dokładniej.
VICOL a WIKOL to znacząca różnica.
Używałem, nie polecam.

Dziękuję za cenną uwagę, lecę do piwnicy sprawdzić pisownię na etykiecie :)

Pozdrawiam
kB
ODPOWIEDZ