Niedawno na Allegro zakupiłem zestaw do budowy canoe Chestnut Prospector 16 w skali 1:12. Jest to o tyle interesujący zestaw, że pochodzi od producenta gotowych zestawów do budowy oryginalnej łodzi. Tu strona tego producenta:
http://bearmountainboats.com/
Konstrukcja modelu i proces budowy jest 1:1 powieleniem procesu oryginalnej łodzi. Fotorelację z budowy takiej łodzi, a także gotową łódź można obejrzeć tu:
http://www.bwca.com/index.cfm?fuseactio ... t%20Ranger
Sam model jak i pełnowymiarowa łódź wyróżniają się bezszkieletową konstrukcją, której poszycie jest "samonośne". Zestaw jest bogaty. Zawiera dobrej jakości materiały, w tym laminat do pokrycia na zewnątrz, oraz kilka specjalistycznych narzędzi.
Skala modelu jest typowo anglosaska gdyż przy podziałce 1:12 otrzymujemy przelicznik 1 stopa = 1 cal. Oryginalna łódź ma długość 16 stóp z czego wynika, że model będzie długi na 16 cali czyli niespełna 41 cm.
W zawiązku z tym, że mamy do czynienia z idealną kopią oryginału liczę, że po zalaminowaniu model będzie w pełni pływającą jednostką - mam zamiar dokonać wodowania i sprawdzenia stateczności.
Chestnut Prospector 16 1:12
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 lut 2013, 23:30
Re: Chestnut Prospector 16 1:12
Producent dostarcza rysunki kształtek (grodzie, które jednak nie stanowią elementu modelu) na papierze samoprzylepnym. Jednak w nowszej wersji kształtki są już wycinane laserowo. Niestety jedna nie została wycięta - element końcowy na którym będzie opierana stewa jest tylko jeden. Na szczęście jest wolny kawałek deseczki, na którym odrysowałem brakujący element i wyciąłem przy pomocy ręcznej piłki i nadałem ostateczny kształt pilnikiem. Na kształtkach wyznaczona jest pionowa oś symetrii. Linia pozioma wyznacza dokąd sięgać będzie poszycie na danej "grodzi".
Grodzie będą się opierać na bazie wykonanej ze sklejki. Sklejka gruba i twarda więc nie było łatwo przy pomocy papieru ściernego i pilnika nadać odpowiedni kształt. Na bazie zaznaczony jest środek, który będzie stanowić orientację dla osi symetrii grodzi oraz prostopadle co jeden cal pozycje poszczególnych grodzi. Końce są ścięte dwustronnie do skosu w widoku z góry aby ułatwić montaż planek na krańcach modelu. W widoku z boku ścięcie stanowi przedłużenie stewy dziobowej i rufowej.
Grodzie będą się opierać na bazie wykonanej ze sklejki. Sklejka gruba i twarda więc nie było łatwo przy pomocy papieru ściernego i pilnika nadać odpowiedni kształt. Na bazie zaznaczony jest środek, który będzie stanowić orientację dla osi symetrii grodzi oraz prostopadle co jeden cal pozycje poszczególnych grodzi. Końce są ścięte dwustronnie do skosu w widoku z góry aby ułatwić montaż planek na krańcach modelu. W widoku z boku ścięcie stanowi przedłużenie stewy dziobowej i rufowej.
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 lut 2013, 23:30
Re: Chestnut Prospector 16 1:12
Najpierw do bazy zostały przyklejone listewki stabilizujące grodzie. Klejone są krawędzią do wyznaczonych wcześniej linii od strony krańców bazy. Wyjątek stanowi środkowa gródź, która ma być przyklejona centralnie na wyznaczonej wcześniej linii. Dlatego w jej przypadku odległości od pozostałych listewek są inne.
Klejenie grodzi zaczyna się od skrajnych. Ekierką sprawdzam pion zarówno osi symetrii jak i płaszczyzny grodzi. Następnie doklejone zostały grodzie w podłużnej osi symetrii bazy. Na nich opierać się będą stewy. Grodzie przyklejam na klej do stolarski. Jedynie podparcia stew przyklejam klejem cyjanoakrylowym. To dlatego, że te podpórki trzeba będzie oderwać podczas zdejmowania gotowego modelu. Z doświadczenia wyszło, że klej CA słabiej wiąże drewno niż stolarski więc będzie to łatwiejsze. Ponadto kupiłem ostatnio rozpuszczalnik do klejów CA Patexa i mam zamiar go w tej sytuacji wypróbować.
Klejenie grodzi zaczyna się od skrajnych. Ekierką sprawdzam pion zarówno osi symetrii jak i płaszczyzny grodzi. Następnie doklejone zostały grodzie w podłużnej osi symetrii bazy. Na nich opierać się będą stewy. Grodzie przyklejam na klej do stolarski. Jedynie podparcia stew przyklejam klejem cyjanoakrylowym. To dlatego, że te podpórki trzeba będzie oderwać podczas zdejmowania gotowego modelu. Z doświadczenia wyszło, że klej CA słabiej wiąże drewno niż stolarski więc będzie to łatwiejsze. Ponadto kupiłem ostatnio rozpuszczalnik do klejów CA Patexa i mam zamiar go w tej sytuacji wypróbować.
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 lut 2013, 23:30
Re: Chestnut Prospector 16 1:12
Przyklejone pozostałe grodzie. Dodałem listewki dystansujące od góry, które przyklejam na klej CA. Pomagało mi to złapać pion w osi poprzecznej, i bardziej ustabilizuje grodzie podczas dalszej pracy. potrzebne mi to zwłaszcza, że popełniłem błąd i naciąłem grodzie w miejscu linii poziomej wyznaczającej poziom poszycia. Chciałem aby linie te nie zacierały się, ale osłabiło to deskę i podczas klejenia jedna z grodzi się na tej linii przełamała. Udało się skleić, ale przyda się dodatkowa stabilizacja. Zwłaszcza podczas skosowania.
Stewy i planki nie będą oczywiście klejone do grodzi. Będą się jedynie na nich opierać. Dla ułatwienia montażu przedłużenia stew będą jednak przyklejone do bazy, a następnie odcięte podczas zdejmowania modelu.
Stewy i planki nie będą oczywiście klejone do grodzi. Będą się jedynie na nich opierać. Dla ułatwienia montażu przedłużenia stew będą jednak przyklejone do bazy, a następnie odcięte podczas zdejmowania modelu.
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 lut 2013, 23:30
Re: Chestnut Prospector 16 1:12
Łódka ma 4 stewy (wewnętrzne i zewnętrzne na rufę i dziób), które są zagięte po łuku przekraczającym 90 stopni. Aby łatwiej było wykonać takie wygięcie producent przewidział warstwową budowę. Do gięcia służą kształtki. Jedna była wycięta laserowo. Drugą trzeba było wyciąć samodzielnie. Obydwie są przybite do deseczki obciągniętej folią. Folia po to aby uniknąć przyklejenia stew do deseczki podczas klejenia.
W zestawie jest płat forniru. Zdecydowałem się ciąć na mokro gdyż obawiałem się, że cięcie na sucho może spowodować pękanie w niekontrolowany sposób. Poza tym płatek forniru był mocno powyginany i trudno byłoby go na sucho pociąć zwłaszcza równo. Po namoczeniu pięknie się rozprostował.
Pocięty fornir na mokro układany jest warstwowo na kształtce. Jedna stewa składa się z czterech warstw. Do przytrzymania służą szpliki w kształcie litery "T", które były na wyposażeniu zestawu.
W zestawie jest płat forniru. Zdecydowałem się ciąć na mokro gdyż obawiałem się, że cięcie na sucho może spowodować pękanie w niekontrolowany sposób. Poza tym płatek forniru był mocno powyginany i trudno byłoby go na sucho pociąć zwłaszcza równo. Po namoczeniu pięknie się rozprostował.
Pocięty fornir na mokro układany jest warstwowo na kształtce. Jedna stewa składa się z czterech warstw. Do przytrzymania służą szpliki w kształcie litery "T", które były na wyposażeniu zestawu.
- mirek
- Posty: 1879
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Chestnut Prospector 16 1:12
Z zaciekawieniem czytam i oglądam Twoją relację , w bardzo ciekawy sposób opisujesz poszczególne etapy budowy a i dlaczego to robisz tak a nie inaczej. Jak na razie sam proces budowy bardzo mi się podoba a robota czyściutka aż miło patrzeć
Pozdrawiam Mirek Rybus
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 lut 2013, 23:30
Re: Chestnut Prospector 16 1:12
Bardzo dziękuję za dobre słowo. Miło mi, że to co robię budzi zainteresowanie.
Ciąg dalszy prac to już po wysuszeniu forniru jest odpowiednio ukształtowany i gotowy do sklejenia.
Warstwy kleję klejem do drewna. Nie udało mi się forniru pociąć na paski o równej szerokości więc po sklejeniu nie ma jeszcze równej powierzchni bocznej. Jest to jednak w zasadzie dopiero materiał wyjściowy na stewy, który będzie przycinany i szlifowany do właściwego kształtu stąd wysoka precyzja nie była tu wymagana. Metoda jest skuteczna i daje bardzo trwały i sztywny łuk, którego nie da się odgiąć.
Po wykonaniu pierwszej pary od razu przystąpiłem do wykonania drugiej pary powtarzając wszystkie kroki.
Ciąg dalszy prac to już po wysuszeniu forniru jest odpowiednio ukształtowany i gotowy do sklejenia.
Warstwy kleję klejem do drewna. Nie udało mi się forniru pociąć na paski o równej szerokości więc po sklejeniu nie ma jeszcze równej powierzchni bocznej. Jest to jednak w zasadzie dopiero materiał wyjściowy na stewy, który będzie przycinany i szlifowany do właściwego kształtu stąd wysoka precyzja nie była tu wymagana. Metoda jest skuteczna i daje bardzo trwały i sztywny łuk, którego nie da się odgiąć.
Po wykonaniu pierwszej pary od razu przystąpiłem do wykonania drugiej pary powtarzając wszystkie kroki.
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 lut 2013, 23:30
Re: Chestnut Prospector 16 1:12
Praca idzie do przodu, ale trochę zaniedbałem dokumentację zdjęciową więc przepraszam, że nie widać każdego kroku.
Stewy wewnętrzne zostały ułożone na kształtkach i przyklejone tylko w części styku z bazą. Następnie zostały przeszlifowane pilnikiem do odpowiedniego kształtu.
Docelowy przekrój stewy wewnętrznej jest trójkątny o zmiennym profilu. W części dennej jest to trójkąt rozwartokątny, w części czołowej ostrokątny. W tym etapie zostało również wykonane skosowanie grodzi.
Następnie grodzie zostały zabezpieczone taśmą samoprzylepną aby zapobiec przyklejeniu do nich planek, które będą klejone jedynie między sobą. Konieczne też było zabezpieczenie kształtek, na których leżą stewy. W tym celu wsunąłem pod stewy bardzo cienką folię - paski wycięte z torebki śniadaniowej. To pozwoli bezpiecznie kleić planki do stew bez ryzyka przyklejenia do kształtki.
Stewy wewnętrzne zostały ułożone na kształtkach i przyklejone tylko w części styku z bazą. Następnie zostały przeszlifowane pilnikiem do odpowiedniego kształtu.
Docelowy przekrój stewy wewnętrznej jest trójkątny o zmiennym profilu. W części dennej jest to trójkąt rozwartokątny, w części czołowej ostrokątny. W tym etapie zostało również wykonane skosowanie grodzi.
Następnie grodzie zostały zabezpieczone taśmą samoprzylepną aby zapobiec przyklejeniu do nich planek, które będą klejone jedynie między sobą. Konieczne też było zabezpieczenie kształtek, na których leżą stewy. W tym celu wsunąłem pod stewy bardzo cienką folię - paski wycięte z torebki śniadaniowej. To pozwoli bezpiecznie kleić planki do stew bez ryzyka przyklejenia do kształtki.
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 lut 2013, 23:30
Re: Chestnut Prospector 16 1:12
Ostatnim krokiem przed rozpoczęciem poszywania kadłuba jest przygotowanie haczyków podtrzymujących pierwszą plankę w pożądanej pozycji. Przygotowałem je ze szpilek. Jedna starczała na 3 eLki. Nie kleimy planek do grodzi więc tylko tak można ustabilizować pozycję pierwszej planki.
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2013, 23:50 przez montenegro, łącznie zmieniany 2 razy.