Bismarck w moim wydaniu :)

Relacje z budowy tych jednostek
Awatar użytkownika
mic
Posty: 57
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Bismarck w moim wydaniu :)

Post autor: mic »

Długo próbowałem zamieścić ten temat ale zawsze coś stawało na drodze ....
Wreszcie znalazłem chwilkę no i jest.
Niestety nie zrobiłem zdjęć od początku budowy tak się do niej zapaliłem. Teraz z niecierpliwością czekam jak większość Bismarck'owców na kolejne numery z wydawnictwa. Podobno paczka ma być w tym tygodniu. Podobno :)
Obrazek

później zabrałem się za poszycie i też dzięki spawaniu cyjanoakrylem poszło błyskawicznie
Obrazek

i zanim się oglądnąłem było już po poszyciu
Obrazek
Obrazek

spawki cyjanoakrylu zostały od wewnątrz wzmocnione spawami pattexem szybkoschnącym
Obrazek

wyobraźcie sobie że klej cyjanoakrylowy którego używam w ciągu kilkunastu sekund trzyma listwy wygięte do granic możliwości
Obrazek

a oto i bohater tych wyczynów
Obrazek

teraz zabieram się za ostatnie posiadane elementy a mianowicie za pokład czyli za kilkanaście listeweczek i dwa wycięte laserem kawałeczki sklejki a na zdjęciu poniżej wg mnie ładnie prezentująca się jak na amatora linia szkieletu kadłuba bez rażących odkształceń, ale wszystko wyjdzie w praniu:unsure:
Obrazek
....lubię chodzić do pracy, ale czekanie 8 godzin na wyjście to już przesada....
W STOCZNI: Bismarck 1/200, ORP Górnik (karton, pcv) 1/100
w planach: Santisima Trinidad 1/90
Awatar użytkownika
mic
Posty: 57
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Bismarck w moim wydaniu :)

Post autor: mic »

Żeby nie było, że nic nie robię, po dłuższej przerwie prezentuje Wam prace z postępu nad kadłubem. Mam już (albo dopiero) n-ry do 33-ego włącznie. Z racji tego, że jest to pierwsze moje poważne doświadczenie szkutnicze nie uniknąłem błędów (nie biorę pod uwagę plastikowych modeli). Oś okrętu jest zachowana ale wyszło trochę baboli, po części pewnie z mojej winy, a po części - przynajmniej tak sądzę, a jak się mylę to mnie poprawcie - z winy producenta. Przynajmniej w moim przypadku symetryczne części laserowo cięte nie były takie symetryczne:unsure: .
Efekty popełnionych błędów próbuję usunąć np. rozmieszczając elementy pokładu z pozostawionymi szczelinami do zaszpachlowania w etapie końcowym. Zadowolony jestem natomiast z poszycia burt bo jak na pierwszy raz wyszły nie najgorzej. Nawet wcięcie na burtach wyszło nieźle :). Poniżej zamieszczam zdjęcia do oceny, chętnych proszę o zdrową krytykę. Nadmienię tylko, że szlifowanie pierwszej warstwy poszycia i pokładu nie jest jeszcze skończone, kiepsko z czasem :(, ale nie ma to jak od czasu do czasu sobie dłubnąć:evil: ...
POZDRAWIAM!
MIC
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A-ha środkowy element pokładu nie jest jeszcze wklejony, a za nadbudówki wezmę się dopiero po całkowitym ukończeniu prac nad kadłubem...
....lubię chodzić do pracy, ale czekanie 8 godzin na wyjście to już przesada....
W STOCZNI: Bismarck 1/200, ORP Górnik (karton, pcv) 1/100
w planach: Santisima Trinidad 1/90
Awatar użytkownika
mic
Posty: 57
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Bismarck w moim wydaniu :)

Post autor: mic »

Przedstawię jeszcze niektórym początkującym jak ja, mój sposób na szybkie wyprowadzenie nierówności poszycia burt. Prochu nie odkryłem ale może komuś się przyda, i tak:
- jeżeli warstwa poszycia nie pasowała do siebie, czyli listewki odstawały za bardzo nie tworząc jednolitej płaszczyzny jak tu:

Obrazek

- to pomiędzy dwie listewki dawałem kroplę cyjanoakrylu:

Obrazek

- przytrzymywałem na chwilkę:

Obrazek

- i z grubsza "wyprostowane"

Obrazek
....lubię chodzić do pracy, ale czekanie 8 godzin na wyjście to już przesada....
W STOCZNI: Bismarck 1/200, ORP Górnik (karton, pcv) 1/100
w planach: Santisima Trinidad 1/90
Awatar użytkownika
Emilius
Posty: 417
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Bismarck w moim wydaniu :)

Post autor: Emilius »

witaj, ze względu na to, że to pierwszy drewniany model - wybaczamy :laugh:

OK, uwaga dla ciebie , na fot 3 i 4 pokazujesz poszycie . Widzę , że łączysz listwy na tej samej wrędze - tak się nie robi. Listwy należy łączyć na różnych wręgach nawet sąsiednich - jak układanie cegiełek. Zapobiegnie to powstaniu ostrego załamania profilu, gdyż listwy w naturalny sposób przyjmują łuk profilu kadłuba. jednak koniec listewki ma tendencję do prostowania się, jeśli nie wyginałeś listwy wcześniej, Kolejna sprawa - listewki mogą mieć na końcu małą odchyłkę od grubości . w niektórych przypadkach taki sposób łączenia zaowocuje albo wklęśnięciem profilu kadłuba do środka na tej wrędze i konieczność naklejenia wypełnienia , albo koniecznością zeszlifowania połączeń i osłabieniem poszycia w tym miejscu.

Poza tym kleje cyjanoakrylowe mają tę naturę, że bardzo szybko wiążą , w kilka sekund po dociśnięciu elementów. na powierzchni drewna plama po takim kleju impregnuje drewno i potem już tego miejsca nie zamalujesz chyba że użyjesz farb kryjących.

I jeszcze poprawka do korekty którą opisujesz w ostatnich fotkach - takie sytuacje koryguj wyrównując tę powierzchnię drewna, którą chcesz mieć gładką i widoczną używając papieru ściernego drobnego np gradacji 200 lub większej nawet 600.
Sail Ho!
Emil

W stoczni Santisima Trinidad
www.Santisima Trinidad.jun.pl
Awatar użytkownika
mic
Posty: 57
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Bismarck w moim wydaniu :)

Post autor: mic »

Właśnie o taką krytykę mi chodziło!:)
Dlatego też z wielkim zainteresowaniem śledzę relację z budowy Santisimy :)
Popełniłem przy poszyciu szkolny błąd, który jest wciskany wszystkim, którzy budują model wg instrukcji producenta. Jeśli zaś chodzi o wykończenie, to poświęcam właśnie dużo uwagi na szlifowanie miejsc łączenia listw poszycia i na burtach nie czuć już wypukłości. Może dlatego, że delikatnie podcinam listewki przed przyklejeniem ich do wręg i przez to łatwiej się szlifują. Co do cyjanoakrylu to mam świadomość jego wad i zalet, ale przed końcową warstwą farby pójdzie na wszystko Mr Surfacer1200, który nie tylko "pomoże" farbie, ale pokaże dokładnie wszystkie zagłębienia. Mam nadzieję, że w instrukcji drugiej warstwy poszycia producent się opamiętał i zlitował nad takimi zielonymi jak ja i zaproponował układanie listew na mijankę. Dziękuję raz jeszcze i w razie czego proszę się wtrącać :).
POZDRAWIAM!
Michał

P.S. Śledzę też systematycznie strone internetową naszego niemieckiego kolegi (podaną chociażby przez lesia117 http://bismarck.oehm.net/ ), który wg mnie w rewelacyjny sposób relacjonuje przebieg budowy modelu, ostrzegając o odkrytych burakach producenta.
....lubię chodzić do pracy, ale czekanie 8 godzin na wyjście to już przesada....
W STOCZNI: Bismarck 1/200, ORP Górnik (karton, pcv) 1/100
w planach: Santisima Trinidad 1/90
Awatar użytkownika
mic
Posty: 57
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Bismarck w moim wydaniu :)

Post autor: mic »

Cały czas coś dłubię przy mojej łajbie, a efektem tej dłubaniny jest skończone drugie poszycie. Tempo nie jest zawrotne ale i tak jestem szczęśliwy, że ukradnę sobie i żonie kilka chwil na dalsze prace. Druga warstwa jest położona zgodnie ze wskazówkami Emiliusa na mijankę. Także producent/wydawca zlitował się nad takimi zielonymi jak ja i podał ten sposób oklejania drugiej warstwy poszycia. Teraz pozostaje dokładne szlifowanie i spasowanie z elementami pokładu oraz marnej jakości elementami żywicznymi. Marnej ponieważ nie trzymają wymiaru. Na brytyjskiej stronie www.modelboatmayhem.co.uk/forum/index.php?topic=4024.60 pewien modelarz pokazuje jak straszne są różnice jednego elementu w kilku przesyłanych egzemplarzach Obrazek


Moja budowa troszkę celowo jest spowolniona, ponieważ potknięcia zauważone z kolei przy budowie na niemieckiej stronie (którą już przytaczałem za Lesiem) pozwalają mi na wcześniejsze manewry okalające w celu ich uniknięcia. Zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale mają jedynie charakter poglądowy z przebiegu prac i są dowodem na ich powolny, aczkolwiek postęp :):):)
POZDRAWIAM WSZYSTKICH, ZWŁASZCZA KONSTRUKTYWNYCH KRYTYKÓW!!!!!
P.S. Oglądając zaś inne relacje na Kodze (np. Antośka, Grzegorza75, Romka S. Jurka Bina, Stefana ....... i innych) można dostać bezdechu z zachwytu...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
....lubię chodzić do pracy, ale czekanie 8 godzin na wyjście to już przesada....
W STOCZNI: Bismarck 1/200, ORP Górnik (karton, pcv) 1/100
w planach: Santisima Trinidad 1/90
Awatar użytkownika
mic
Posty: 57
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Bismarck w moim wydaniu :)

Post autor: mic »

Za granicą są sprzedawane w tym samym systemie inne ciekawe okręty, tylko niestety w skali 1/250 www.buildthebismarck.co.uk/hood.htm

www.bouwzelfdeyamato.nl/
....lubię chodzić do pracy, ale czekanie 8 godzin na wyjście to już przesada....
W STOCZNI: Bismarck 1/200, ORP Górnik (karton, pcv) 1/100
w planach: Santisima Trinidad 1/90
wojteczekx
Posty: 38
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Bismarck w moim wydaniu :)

Post autor: wojteczekx »

"Popełniłem przy poszyciu szkolny błąd, który jest wciskany wszystkim, którzy budują model wg instrukcji producenta. "

W instrukcji jest opisane bardzo dokładnie wykonanie poszycia cegiełkowo - każda listewka ma numer
swoje miejsce i kolejność klejenia.

Temu modelowi można bardzo wiele zarzucić, ale akurat nie to

Tak wykonany kadłub będzie bardzo podatny na odszkształcenia nawet jako tylko wystawowy.

wojteczek
Awatar użytkownika
mic
Posty: 57
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Bismarck w moim wydaniu :)

Post autor: mic »

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli? Chyba nie do końca przeczytałeś cały wątek...
Wg Emiliusa i mnie także pierwszą warstwę poszycia mogłem też zrobić na mijankę a nie równolegle od wręgi do wręgi. Dopiero przy drugiej warstwie wyraźnie pokazane jest klejenie listw poszycia na mijankę, czy jak wolisz cegiełkowo.
POZDR!
Obrazek
Obrazek
....lubię chodzić do pracy, ale czekanie 8 godzin na wyjście to już przesada....
W STOCZNI: Bismarck 1/200, ORP Górnik (karton, pcv) 1/100
w planach: Santisima Trinidad 1/90
wojteczekx
Posty: 38
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Bismarck w moim wydaniu :)

Post autor: wojteczekx »

Klejjenie "na mijankę" pokazane jest w instrukcji wyraźnie, dokładnie i precyzyjnie dla obu warstw,
(też buduję ten model) - firma Amati specjalizuje się w modelach drewnianych żaglowców i nie popełniłaby
takiego śmiesznego błędu czy niedopatrzenia.

Błedem jest deklarowanie takiego modelu jako RC - ale to inna historia.


Instrukcja nie "wciska" klejenia "równoległego" żadnej warstwy i tylko o to mi chodzi.


Warstwa pierwsza, grubsza jest warstwą konstrukcyjną - popełnionych tu błędów nie mozna skompensować łatwo cieniutkim poszyciem zewnętrznym.

Kleić każdy może jak chce - zgadzam się całkowicie.

Wojteczek
ODPOWIEDZ