K&M Zbyszek budowa

indywidualne relacje z budowy uczestników projektu Karl und Marie
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 968
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:K&M Zbyszek budowa

Post autor: Zbyszek »

Marsjano, niestety jak zwykle nie czytasz dokładnie napisalem "Mirek przedstawił ten element wykonany z jednego kawałka giętego i wporządku " czyli się z tym zgadzam. Dalej napisałem "ale wybacz jeśli bym zostawił tak jak to wykonał Nowy czy Romek, choć osobiście bardzo mi się te modele podobają i nie mam im nic do zarzucenia, to belka by miała tylko jeden punkt podparcia, a w takim rzypadku by niewiele z niej by było pożytku" chyba dość jasno napisałem. I pozatym prosilem ciebie o wytłumaczenie a nie Mirka. a ty tylko zamieściłeś rysunek z belką na pokładzie. Więc wybacz ale ja dobrze zrozumiałem rysunek Mirka. Tylko jak zwykle zarzucasz złe wykonanie ale nie potrafisz wytłumaczyć jako powinno być i dlaczego tak. I dlatego się uparłem abyś to ty a nie Mirek wytlumaczył kolegom. A Mirkowi dziękuje za odrobienie lekcji za Marsjano.

EDIT
No i jeszcze Hadżiemu się należą podziękowania,

I oto Marsjano chodziło żeby jasno to wyjaśnić.
Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
inicjator
Posty: 125
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:K&M Zbyszek budowa

Post autor: inicjator »

Witam,
Przygladam sie dyskusji o belce kotwicznej i chcialem napisac kilka slow. Z punktu widzenia statyki (a tak sie sklada, ze wiem na ten temat sporo) to rozwiazanie Zbyszka jest bledne. Patrzac na uklad sil widac, ze na polaczenie tejze belki dziala sila o wartosci zblizonej do ciezaru kotwicy (a polaczenie to dwa gwozdzie pracujace na wyrywanie). Zeby uklad pozostal w rownowadze musi byc spelnione rownanie F1*L1=F2*L2. F1 - ciezar kotwicy jest znany (okolo kilkaset kilogramow), odleglosci L1 i L2 sa znane. Nic trudnego wyliczyc wartosc sily wyrywajacej F2. Zalezy ona od stosunku L1/L2. Im wieksze L2 tym mniejsza sila F2. Rozwiazanie Zbyszka ladnie wyglada, ale przy podnoszeniu kotwicy byloby sporo klopotow.

Pozdrawiam


Obrazek
"Nie oceniaj ksiazki po okladce"
Awatar użytkownika
maciejza
Posty: 512
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:K&M Zbyszek budowa

Post autor: maciejza »

inicjator napisał:
ciezar kotwicy jest znany (okolo kilkaset kilogramow)


[żart mode on]no z tego wynika ze nie jest znany [żart mode off]

... Zbyszek ... podpiluj troche pozioma belke tak by wygladalo ze jest ona ciagloscia tej pionowej i to bedzie taki kogowy kompromis ;)
marsjano
Posty: 59
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:K&M Zbyszek budowa

Post autor: marsjano »

Handszpak napisał:
Zdecydowanie uwazam ze uzasadnienienie marsjano jest prawidłowe. A to dla tego ze kotwica to było dosyć ciezkie dziadowstwo, a belka wystawała poza pokład dosyć znacznie, dlatego zeby Zrównowazyc moment siły kotwicy wpuszczano belke dość znaczne w pokład lub robiono tak jak na planie załączonym przez mirka, ale z jednego kawałka drewna bo miał on naturalnie zwiekszoną wytrzymałość. nie sądzę zeby jakiekolwiek łączenie wytrzymało w tym przypadku dłuższy czas pływania.



Pozdrawiam


Zbyszku "madremu wystarczy dwa slowa, a glupiemu to i referatu malo" jak mawial Sofronof.
Wybacz ale reszta zrozumiala moje wyjasnienie, wiecej nie ma co tlumaczyc. Do jakosci wykonania nie mam krytyki (jest ono jak najbardziej dobre), ale nie ma wiele wspolnego z rzeczywistoscia. A poruszylem ta sprawe aby ktos budujacy model po tobie nie popelnil tego samego bledu, i mysle ze zarowno ty jak i my wszyscy cos wynieslismy z tej dysputy.
Awatar użytkownika
jerry_bee
Posty: 922
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:K&M Zbyszek budowa

Post autor: jerry_bee »

Panowie, z punktu widzenia statyki i innych ważnych nauk, żaden nasz model nie ma prawa przepłynąć Atlantyku. i dlatego dziedzina, którą uprawiamy nazywa się "modelarstwem szkutniczym", a nie "budową okrętów". wiadomo, pozostaje sprawa wierności modelu względem oryginału, ewentualnie względem dokumentacji (a ta w rzeczonym przypadku, z mojej troszkę winy, mocno kuleje). sprawę "redukcyjności" modelu roztrząsaliśmy już pare razy, proponuję w tym wątku nie wracać do tego. jak ktoś czuję potrzebę, niech założy specjalny wątek w odpowiednim dziale forum i wyłoży swoje racje.
moim skromnym zdaniem, takie dyskusje, pomimo tego, że wydają się rzeczowe, trochę zabijają radość z dziedziny modelarstwa... model K&M z założenia miał być modelem o uproszczonej redukcyjnosci. czyli dopuszczał całkiem spory margines "dowolności", czy jakby na pewno niektórzy stwierdzili "infantylności". bo celem budowy tego modelu miało być zachęcenie innych do modelarstwa. czego niestety nie mogę powiedzieć o wypowiedziać niektórych Kolegów. proponuję zamknać na tym dyskusję o wyższości podparcia zamocowanego nad podparciem ślizgowym.

p.s. nawiasem mówiąc, ze statycznego punktu widzenia ciekawe jest, czy siła F2 rzeczywiście działa w takim kierunku, jak to narysował Inicjator. lina biegnie przecież do windy kotwicznej...
p.p.s. inna rzecz, że chyba takie elementy konstruowano ze specjalnie dobranych kawałków drewna, o zbliżonym kształcie, czyli problem łączeń raczej odpadał.
--------------------------
pozdrawiam, jerry_bee
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 968
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:K&M Zbyszek budowa

Post autor: Zbyszek »

Masz racje Marsajno mądremu to i dwa słowa wystarczą no niestety nie dotyczy to ciebie a jaśniej to już ci napisać ni umiem. A oto kilka rysunków ktore pokazują mocowanie belek kotwicznych jak i elementy służące do podnoszenia kotwicy o których wspominał Hadżi. Tak że Marsajno ja mam materiały, a ty nawet nie umiesz wytłumaczyć tylko obrażać jak zwykle, no ale cóż jak argumentów brakuje.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
jerry_bee
Posty: 922
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:K&M Zbyszek budowa

Post autor: jerry_bee »

Zbyszek, się teraz nie wykręcisz - musisz napisać jakiś artykulik o kotbelkach ;)
--------------------------
pozdrawiam, jerry_bee
Awatar użytkownika
inicjator
Posty: 125
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:K&M Zbyszek budowa

Post autor: inicjator »

jerry_bee napisał:
... nawiasem mówiąc, ze statycznego punktu widzenia ciekawe jest, czy siła F2 rzeczywiście działa w takim kierunku, jak to narysował Inicjator ...


I zasada dynamiki Newtona mowi: "Jezeli na cialo nie dziala zadna sila lub dzialajace siły rownowaza sie, to cialo pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym." Widac stad, ze jezeli ciezar wlasny kotwicy ma zwrot w dol (przyciaganie ziemskie) to zeby uklad zostal w spoczynku zwrot drugiej sily musi byc przeciwny. Ale moze poprosmy Oksala o opinie - jest przeciez fizykiem.

Pozdrawiam
"Nie oceniaj ksiazki po okladce"
Awatar użytkownika
jerry_bee
Posty: 922
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:K&M Zbyszek budowa

Post autor: jerry_bee »

przepraszam, nieopatrznie poruszyłem wątek nie związany z tematem forum...

naprawdę nie widzicie bezsensu tej całej przepychanki???
--------------------------
pozdrawiam, jerry_bee
marsjano
Posty: 59
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:K&M Zbyszek budowa

Post autor: marsjano »

Zbyszek napisał:
Masz racje Marsajno mądremu to i dwa słowa wystarczą no niestety nie dotyczy to ciebie a jaśniej to już ci napisać ni umiem. A oto kilka rysunków ktore pokazują mocowanie belek kotwicznych jak i elementy służące do podnoszenia kotwicy o których wspominał Hadżi. Tak że Marsajno ja mam materiały, a ty nawet nie umiesz wytłumaczyć tylko obrażać jak zwykle, no ale cóż jak argumentów brakuje.


/belka_7.jpg[/img]


Zbyszku tymi rysunkami tylko potwierdziles to co napisalem. Ja wstawilem pogladowy rysunek na ktorym widnieje belka wykonana w calosci z jednego kawalka drewna (jak widac poprawnych rozwiazan jest wiele), i tak naprawde moja konstruktywna krytyka dotyczyla tylko tego aspektu.
P.s
skoro jestes teraz taki "mundry" to dlaczego twoja belka wyglada inaczej niz rozwiazania pokazane na rysunkach ?
Jak sie myle to prosze zaznacz rysunek pasujacy do tego co zrobiles ty. Jezeli takiego nie ma to niestety wypadalo by sie przyznac do bledu.
ODPOWIEDZ