- 0_0_250351276_Obrzek_przez_eheehe20_middle.jpg (75.11 KiB) Przejrzano 5496 razy
Na wesoło
-
- Posty: 77
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Na wesoło
Na facebooku znalazłem fajny dowcip:
Tegoroczne wakacje spędzam na RODOS.
(Rodzinny Ogródek Działkowy Otoczony Siatką).
Mnie ubawił, też wybieram się do Grecji.
pozdrawiam
mieczysław
Tegoroczne wakacje spędzam na RODOS.
(Rodzinny Ogródek Działkowy Otoczony Siatką).
Mnie ubawił, też wybieram się do Grecji.
pozdrawiam
mieczysław
- paniol2005
- Posty: 92
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Na wesoło
Jasiu przychodzi do mamy i pyta:
- Mamusiu, jak się robi syna? Na boczku czy na brzuszku?
- Co to ma znaczyć, smarkaczu?! Co to za pytania? W twoim wieku?! Uciekaj mi stąd - zdenerwowała się mama.
Jasiu poszedł więc do taty:
- Tato, jak się robi syna? Na boczku czy na brzuszku?
- Ja ci dam interesować się takimi rzeczami! Masz szlaban na komputer! Uciekaj mi stąd!
Smutny Jasiu poszedł w końcu do dziadka:
- Dziadku, jak się robi syna? Na boczku czy na brzuszku?
- A żebym to ja pamiętał... Ale po co ci taka wiedza?
- Bo ksiądz nas dzisiaj uczył żegnania się. I pamiętam, jak się robi "w imię Ojca", ale nie pamiętam, czy Syna robiło się na brzuszku czy tak bardziej na boczku...
- Mamusiu, jak się robi syna? Na boczku czy na brzuszku?
- Co to ma znaczyć, smarkaczu?! Co to za pytania? W twoim wieku?! Uciekaj mi stąd - zdenerwowała się mama.
Jasiu poszedł więc do taty:
- Tato, jak się robi syna? Na boczku czy na brzuszku?
- Ja ci dam interesować się takimi rzeczami! Masz szlaban na komputer! Uciekaj mi stąd!
Smutny Jasiu poszedł w końcu do dziadka:
- Dziadku, jak się robi syna? Na boczku czy na brzuszku?
- A żebym to ja pamiętał... Ale po co ci taka wiedza?
- Bo ksiądz nas dzisiaj uczył żegnania się. I pamiętam, jak się robi "w imię Ojca", ale nie pamiętam, czy Syna robiło się na brzuszku czy tak bardziej na boczku...
Pozdrwiam - Tomek
- Sance
- Posty: 161
- Rejestracja: 28 mar 2012, 19:21
Re: Na wesoło
Polacy malują dom
właściciel przywiózł farbę.
jedno wiaderko sprzedane za flaszkę drugie...trzecie... w końcu zostało ostatnie. Co zrobić ?
patrzą koń umazali mu farbą pysk i przepili ostatek farby.
Właściciel wraca dom nie pomalowany farby nie ma pyta co jest?
Na to mu odpowiadają że koń wypił farbę.
Właściciel łapie strzelbę bach koń pada trupem.
Trochę się chłopakom żal konia zrobiło wiec pytają za co tak od razu konia zabijać
Na to właściciel.
Jebany szkodnik jak mi ruskie budowali tą chałupe to 5 ton cementu i 3tyś cegieł zeżarł.
właściciel przywiózł farbę.
jedno wiaderko sprzedane za flaszkę drugie...trzecie... w końcu zostało ostatnie. Co zrobić ?
patrzą koń umazali mu farbą pysk i przepili ostatek farby.
Właściciel wraca dom nie pomalowany farby nie ma pyta co jest?
Na to mu odpowiadają że koń wypił farbę.
Właściciel łapie strzelbę bach koń pada trupem.
Trochę się chłopakom żal konia zrobiło wiec pytają za co tak od razu konia zabijać
Na to właściciel.
Jebany szkodnik jak mi ruskie budowali tą chałupe to 5 ton cementu i 3tyś cegieł zeżarł.
- Kazek
- Posty: 717
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Na wesoło
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pierdolić nie będę"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem".
P.S. Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę w kosmos gołymi rękami..."
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pierdolić nie będę"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem".
P.S. Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę w kosmos gołymi rękami..."
Pozdrawiam Kazik
- Kazek
- Posty: 717
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Na wesoło
z cyklu rebusy hehehe
- Załączniki
-
- 1016289_591000114277579_1401371064_n.jpg (27.1 KiB) Przejrzano 4786 razy
Pozdrawiam Kazik
- PanLipazMiodem
- Posty: 357
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Na wesoło
Potop biblijny, Noe płynie na swojej Arce ze zwierzętami. Zrobiła się noc więc Noe położył się w swojej kajucie do snu.
Już zasypia gdy nagle usłyszał pukanie do drzwi. "Pewnie wiatr" - pomyślał, "przecież jestem tu sam ze zwierzętami".
Za chwilę pukanie się powtórzyło. Było głośniejsze wyraźniejsze. "Co jest?" pomyślał lekko wystraszony Noe. "To pewnie omamy od samotności."
Ale pukanie powtórzyło się jeszcze raz.
- Kto tam? - zapytał Noe.
- Hipopotam.
Już zasypia gdy nagle usłyszał pukanie do drzwi. "Pewnie wiatr" - pomyślał, "przecież jestem tu sam ze zwierzętami".
Za chwilę pukanie się powtórzyło. Było głośniejsze wyraźniejsze. "Co jest?" pomyślał lekko wystraszony Noe. "To pewnie omamy od samotności."
Ale pukanie powtórzyło się jeszcze raz.
- Kto tam? - zapytał Noe.
- Hipopotam.
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 13 cze 2013, 19:01
Re: Na wesoło
Ja ostatnio zaslyszalem od znajomych perfekcyjny dowcip:
Pani na lekcji języka polskiego zadaje Jasiowi następujące zapytanie:
- Jasiu podaj dwa zaimki osobowe.
- Kto? Ja?
- Bardzo dobrze szóstka.
Pani na lekcji języka polskiego zadaje Jasiowi następujące zapytanie:
- Jasiu podaj dwa zaimki osobowe.
- Kto? Ja?
- Bardzo dobrze szóstka.
- wurcelstock
- Posty: 267
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Na wesoło
Niebiosa. Tron, podniosła atmosfera: Najwyższy przyjmuje nowe dusze do nieba.
Nagle wbiega ktoś bez kolejki bez proszenia, kręci się nerwowo... i wybiega.
No nic... Przyjmowanie trwa nadal, a tu znów wbiega ten sam osobnik, kręci się i wybiega.
Tak kilka razy, raz nawet głupawo się uśmiechnął i pobiegł z powrotem za Bramę...
Niewzruszony w swej nieskończonej cierpliwości, aczkolwiek zafrapowany cokolwiek Bóg pytająco patrzy na Świętego Piotra...
- Aaaa.... Nic, nic... Nie przejmuj się... To z reanimacji.
Nagle wbiega ktoś bez kolejki bez proszenia, kręci się nerwowo... i wybiega.
No nic... Przyjmowanie trwa nadal, a tu znów wbiega ten sam osobnik, kręci się i wybiega.
Tak kilka razy, raz nawet głupawo się uśmiechnął i pobiegł z powrotem za Bramę...
Niewzruszony w swej nieskończonej cierpliwości, aczkolwiek zafrapowany cokolwiek Bóg pytająco patrzy na Świętego Piotra...
- Aaaa.... Nic, nic... Nie przejmuj się... To z reanimacji.
- Romanov
- Posty: 209
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Na wesoło
Komisariat Policji w prowincjonalnym miasteczku.
Komendant komisariatu wchodzi do dyżurki patrzy a Kowalski ma gacie spuszczone do kostek i do jajec ma uwiązana na sznurku wagę sklepową.
Przerażony pyta :
Kowalski ! co wy qu... odpierdzielacie !
Kowalski na to :
no jak co ?, no jak co ?. Sam Pan mówił Komendancie że świętej pamięci Nowakowi zmarło się na trypla bo nie przywiązywał większej wagi do jajec !
Komendant komisariatu wchodzi do dyżurki patrzy a Kowalski ma gacie spuszczone do kostek i do jajec ma uwiązana na sznurku wagę sklepową.
Przerażony pyta :
Kowalski ! co wy qu... odpierdzielacie !
Kowalski na to :
no jak co ?, no jak co ?. Sam Pan mówił Komendancie że świętej pamięci Nowakowi zmarło się na trypla bo nie przywiązywał większej wagi do jajec !
DKM "Wodnik" www.rcmodel.com.pl